Amerykański kwartet powstały w 1988 w kalifornijskim Wilmington. W tym samym roku ekipa umieściła nagranie Blood Under Heaven na składance "Metal Massacre 9" - wydawałoby się, że wystarczyłoby to do przebicia się do szerszej świadomości fanów, ale kawałek był totalnie niereprezentatywny do tego co Dissenter grali na co dzień. Wydana rok później jedyna kaseta rozpoczynała się 74-sekundowym intrem The Calling, a następnie ekipa uderzała mocarnym power/thrashowym On The Wings Of A Demon, z kapitalnym riffem gitarowym i mocnym czystym głosem Lorenza. Gdyby tego stylu grupa się trzymała miałaby większe szanse w osiągnięciu jakiegokolwiek sukcesu. Tymczasem zaraz potem wrzucono nieszczęsny The Razor`s Edge - niespełna 3-minutowy numer snujący się w sennym tempie i zatracający impet poprzedniego kawałka. Słabo wypadli tu wszyscy, na czele z charkoczącym frontmanem. Demówka nie przestała na tym zaskakiwać, gdyż ostatni Blood Under Heaven - po 50-sekundowym wstępie - przeistaczał się w thrashową petardę na miarę wczesnego Onslaught.
Stuart Fujinami przeszedł do Reverend, a kiedy on odszedł w 1991, do tamtejszego składu dołączył Espino. Obaj muzycy spotkali się po latach również w Heretic. Sam Espino grał w międzyczasie też w Hirax, Anger As Art i heavy/thrashowym Once Dead (Visions Of Hell w 2008).