Niemiecki zespół założony w 2018 w Saarbrücken. Debiut wypełnił zestaw powermetalowych kompozycji z refrenami mającymi swoje korzenie chociażby w twórczości Gamma Ray. Pomimo ciekawej gry obu gitarzystów i dynamicznej fantazyjnej perkusji Thomena Staucha, te utwory specjalnie niczym się nie wyróżniały. Były to sprawnie zagrane numery, ale te melodie i pomysły wykorzystywano już w przeszłości wiele razy. Bez wątpienia kolorytu nadawał śpiew Roba Lundgrena, który potrafił zaśpiewać wszystko - nawet wtedy, gdy aranżacyjnie utwór stał na straconej pozycji. Mentalist rzemieślniczo powielał wzorce, które z każdą kolejną dekadą stawały się coraz bardziej nużące. Zarówno Helloween czasów Derisa, jak i napuszone granie Freedem Call pojawiało się w Freedom Of The Press i Life. Całkiem bezbarwny był w tej kategorii Digital Mind ze sztucznie radosnymi refrenami. Jakiś przebłysk lepszej meloddi zawarto w Your Throne, ale była to przebojowość na poziomie co najwyżej drugiej ligi niemieckiej. Nagrano również nudny łagodny Whispering Winds - wygładzony i pozbawiony przebojowości, który w zasadzie nadawałby sięraczej na jakiś japoński bonus. Trudno było przebrnąć przez nad wyraz miałki Belief, którego jedyną atrakcją był gościnny udział Daniela Heimana (ex-Lost Horizon) i te osiem minut przypominało heroiczne boje o nic Stratovarius ze średniego okresu, kiedy Timo Tolkki nie miał już pomysłów na sensowne melodie. Tandetne przesłodzenie emanowało z Isolation, potem poprawka w jeszcze bardziej miałkim Devil`s Game, a w progresywniejszym podejściu w Price Of Time zalatywało Avantasią. Brzmienie stanowiło jedyny walor tego krążka, będąc selektywne i soczyste. Mało wartościowa i wtórna muzyka dziwiła obecnością zarówno Staucha, jak i Lundgrena. Nawet maskotka stworzona na potrzeby zespołu przez znanego grafika Thomasa Ewerharda nie była specjalnie udana, ani nie budziła żadnych emocji.
Na [2] w studio pojawili się goście w osobach Mike`a lePonda i Olivera Palotaia. Nie zmieniła się za to sama muzyka. Mentalist wciąż grał pogodny powermetal w stylu Edguy - chwytliwy w rozpoznawalnych dla niemieckiej stylistyki refrenach w A Journey Into The Unknown lub Evil Eye, z odrobiną nostalgii i delikatnie potraktowanej progresywności w partiach instrumentalnych. Na swój sposób heroiczny Dentalist był nieco słabszy i ta energia, z jaką to wykonano, była jednak przerysowana. W Torture King sięgnięto po muzyczną narrację wczesnego Edguy i budowano epicką atmosferę bez odchodzenia od powermetalowej przebojowości, przy czym decydujący głos miał Lundgren, którego głos ustępował pola dopiero w interesującej partii instrumentalnej o progresywnym zabarwieniu. Kiedy Mentalist podejmował próbę stworzenia czegoś własnego, to powstawały takie modern/powerowe potworki jak Modern Philosophy czy Soldier Without A War. Umiejętnie natomiast rozłożono łagodne akcenty w poetyckim An Ocean So Deep, który przypominał podobne kompozycje zespołów fińskich ze starych dobrych czasów. Najdłuższe kompozycje znalazły się na końcu. Battle Dressed rozpoczynały pełne uroku delikatne zagrywki gitarowe i numer rozwijał się heroicznie, kierując się stopniowo przez metalowy romantyzm aż do łagodnego akustycznego finału. W podobnych klimatach toczył się także Live Forever, galopując elegancko w edguyowej motoryce przy świetnym duecie Lundgrena z Henningiem Basse. W pewnym momencie zaczynał przeważać dramatyzm i mroczne akcenty heroiczne, by wreszcie po raz kolejny łagodne poetyckie zakończenie zwieńczyło dzieło. Dopracowano lepiej gitarowe solówki, ale znowu w świetle jupiterów stały bębny Thomena Staucha, którego partie były wyjątkowo bogate i zróżnicowane. Należało takźe wspomnieć o budujących tło klawiszach Palotaia i wybornej grze LePonda na basie. O ikle debiut zespołu wzbudzał uzasadnione kontrowersje, to [2] miał po prostu porządnym powermetalowym albumem głównego nurtu, z dużą kulturą wykonania, starannie dobranym niezbyt ciężkim brzmieniem i przemyślanym zestawem numerów.
[3] był długi i trwał z dwoma bonusami 67 minut. Kontrowersje pojawiały się już od samego początku, bo w power/speedowym Solution Revolution heroizm wbudowano w pop/rockowy refren. Zaraz potem nazbyt przyjemnie robiło się w sympatycznie ugładzonym na umiarkowany radiowy przebój Stairs Of Ragusa. Potem znajdowało się kila sprawnie odegranych kawałków, ale jakoś pozostawiających słuchacza obojętnym (Tears Within A Paradise, If You Really Want, Generation`s Legacy). Brak w tym wszystkim było głębszej myśli przewodniej, a główne tematy muzyczne gdzieś i u kogoś się już w przeszłości słyszało. Tytułowy Empires Falling był dumny w niemal w hymnowej manierze, lecz wykorzystywał refren nazbyt mainstreamowy i ckliwy. Columbus po tytule obiecywał sporo, jednak to w opcji melodii był jedna z najmniej udanych kawałków. Infantylny Noah`s Ark oraz Heavy Metal Leia z lipnym refrenem przesądzały o fakcie, ża środek płyty był słabiutki. Out Of The Dark zapowiadał się jako bezbarwna rock/metalowa ballada, ale nagle nabierał tempa i przekształcał się w średnio heroiczny power/speed bez historii. Years Of Slavery to sporo epickości i udany refren, ale także niepotrzebne komplikowanie tego źle dobranymi ozdobnikami i zmianami tempa. Produkcja bardzo dobra, Rob Lundgren w formie, solówki gitarowe mogły porwać, a perkusyjne zagrywki Staucha najwyżej próby - tyle, że Mentalist chciał być tym razem przyjazny dla każdego fana: powermetalu, power rocka i po prostu ładnych radiowych piosenek. W rezultacie [3] nie był udany, bo nie unikał uniwersalnej komercjalizacji. Gruopę stać było zdecydowanie na więcej i odnosiło się wrażenie przygotowanej w pośpiechu muzyki, stąd należycie nieprzemyślanej.

ALBUM ŚPIEW GITARA GITARA BAS PERKUSJA KLAWISZE
[1] Rob Lundgren Peter Moog Kai Stringer Florian Hertel Thomen Stauch -
[2-4] Rob Lundgren Peter Moog Kai Stringer Mike LePond (gość) Thomen Stauch Oliver Palotai (gość)

Rob Lundgren (ex-Powerdrive, ex-Scientic, ex-Molten Trail, ex-The Chronicles Project, Reveal, Epilog, ex-Salvation`s End, Artificial Eden),
Kai Stringer (ex-Angels Cry, ex-Broken Grace, ex-Starchild), Florian Hertel (ex-Dawn After Death, ex-Dreadful Prophecy),
Thomen Stauch (ex-Blind Guardian, ex-Iron Savior, ex-Savage Circus, ex-Serious Black)

Rok wydania Tytuł
2020 [1] Freedom Of Speech
2021 [2] A Journey Into The Unknown
2022 [3] Empires Falling
2025 [4] Earthbreaker

      

Powrót do spisu treści