Włoski zespół założony w 1998 L`Aquila, którego liderem był klawiszowiec Giuseppe Iampieri. Debiutancki album był w zasadzie odzwierciedleniem musicalu autorstwa Mistherii, zawierającym w sobie elementy muzyki, poezji, obrazu i tańca. Ten show, odgrywany w sumie przez 15 osób, zwał się pierwotnie "Metamorphosis". Dzięki znajomości z Roy`em Z (ówczesnym gitarzystą zespołu Bruce`a Dickinsona), Iampieri pojawił się jako muzyk sesyjny na Eyes Of Eternity Roba Rocka w 2003, a następnie na Tyranny Of Souls wokalisty Iron Maiden w 2005. Rok wcześniej jednak ukazał się godny uwagi [2], na który Mistheria zaprosił cała plejadę sław. Intro Praeludium Opus nie powstydziłby się żaden film, a następny Zeus Will Storm The Earth atakował dobrze dopasowanymi orkiestracjami, całkiem melodyjnym riffem i znakomitym jak zawsze śpiewem wspomnianego Roba Rocka. Zaskakiwały ciężko brzmiące gitary w drugiej części utworu, niedaleko leżące od amerykańskiego heavy/power. The Chimera umiejscawiał się w sferze wpływów Artension, a za wokal odpowiadał Max Romano, wypadający dość sztucznie w wysokich partiach. Zwracała uwagę niemal teatralna środkowa partia klawiszy, zachwyt wzbudzić mógł także klawiszowo-gitarowy pojedynek Mistherii z Michaelem Coenenem (m.in. Sanctus Spiritus i Hubi Meisel) na tle perkusyjnych rytmów Johna Macaluso (m.in. ex-Riot, ex-Ark, ex-Malmsteen). Dotyczący losów minotaura The Beast Of The Maze wpisywał się w wachlarz kawałków ze świetnie zrealizowanymi klawiszami - ponownie bębnił tu Macaluso, tym razem z towarzyszeniem gitary George`a Bellasa. Podniośle i tajemniczo zaczynał się długi Dynasty Of Death, czarujący potem wielością zmian tempa i klimatów, co było po części zasługą gitarzysty Ricka Renströma. Psuedoballadowy Children`s Heaven rozczarowywał próbą podjętą przez Romano podrabiania Michaela Kiske i nie pomogła nawet obecność bębniarza Michaela Von Knorringa (grał na Eclipse Yngwie Malmsteena w 1990). W Witch Of The Demons zagrał sam Alex Masi, ale sam utwór jawił się przeciętnie. Była sekcja rytmiczna Malmsteena - czyli basista Barry Sparks i perkusista Anders Johansson - stanowiła siłę napędową żywego Dragon`s Teeth, opartego w znacznej części na patentach powermetalowych i którąś już z kolei rywalizacją miedzy klawiszami a gitarą Leonardo Porcheddu. Ponad 11-minutowy instrumentalny Messenger Of The Gods cechował się wykonaniem wysokiej klasy, choć rozkręcał się bardzo powoli. Intrygujący Titans - ponownie z Robem Rockiem - fascynował pod względem klawiszowym, a wszystko zamykała piękna ballada Eternity, którą Hubi Meisel wokalnie zwieńczył wokalnym przesłaniem. Wśród wad należało wymienić występujące od czasu do czasu kompozycyjne mielizny, przesadne 79 minut trwania i podejrzane brzmienie całości. Powstał album z genialnymi popisami poszczególnych instrumentalistów, ale przy tym jednocześnie męczący. Być może spowodowane to było ograniczeniem "metalowości" na rzecz progresywnego rocka.
W 2006 Mistheria nagrał płytę Soundtracks Of Your Life, na który złożył się zestaw instrumentalnych ambientowo-tetralnych kawałków napisanych na przełomie lat. Podobny charakter miał [3] - mix muzyki klasycznej i new-age. 15 października 2010 ukazał się [4], na którym Mistheria pokazał po raz kolejny swój kunszt, zgłaszając swoją kandydaturę do tytułu jednego z najlepszych klawiszowców szeroko rozumianej muzyki metalowej. Album okazał się zwartym materiałem metalowym, na który złożyły się klasyczny heavy, power i granie progresywne. Zimny neoklasyczny Dragon Fire prowadził głos Titty Tani, zmiękczony fantastycznie przez instrument samego Mistherii. Dużo wspólnego z twórczością Ring Of Fire miał Lies And Deception z Robem Rockiem i George Bellasem, a "obłąkany" fortepian rozpoczynał Killing The Pain, w którym zagrał czarodziej gitary Roger Staffelbach z Artension. Tutaj i w czterech innych numerach zaśpiewał John West. W ośmiominutowym Two Of Us urzekał śpiew Lance`a Kinga (m.in. Balance Of Power i Pyramaze). Prym wiodła znów gitara Bellasa, a w pewnym momencie wchodził Mistheria z nagłym klawiszowym atakiem, co tworzyło delikatną powerową galopadę zbudowaną na neoklasycznym fundamencie. Metal Opera 2 - Eye Of The Storm stanowił z kolei popis wokalny Marka Boalsa, którego świetny głos robił ogromne wrażenie wsparty kapitalnymi chórkami. Mistheria z Bellasem rozgrywali jak zwykle wspaniały duet, funkcjonujący tym razem w oparciu o melodyjną progresywną konwencję. Melancholijny Now It`s Never przepełnionyo nostalgią w głosie Westa i pełną smutku grą gitarzysty Neila Zazy. Był przykładem tego co metalem nie było, ale sprawdzało się wyśmienicie, korzystając pełnymi garściami z musicalu i rockowej opery. Znacznie bardziej ponuro było w Fire And Flames, w którym zagrał obiecujący bośniacki gitarzysta Emir Hot. Jego ciężkie partie starał się rozjaśniać nieco sam Mistheria, nadając utworowi cechy niejednorodnego stylu. Nerwowa miniatura fortepianowa The Prelude Of My Life stanowiła preludium instrumentalnego Chopin Fantasy, w którym muzyka klasyczna mieszała się z gitarą Bellasa i perkusją Johna Macaluso. Bębniarz tym razem zagrał na całym krążku, mając przed sobą kosmicznie trudne zadanie - stworzenie rytmicznego podkładu pod granie Mistherii, co okazało się zadaniem trudnym. Macaluso jednak doskonale podołał wymaganiom i dodatkowo autentycznie współtworzył kilka aranżacji. W The Power Of One brakowało tylko Witalija Kuprija, aby powstało kolejne dzieło Artension. Jednak tutaj bohaterem - obok Westa i Staffelbacha - był konsekwentnie rozwijający swoje pasaże Mistheria. W tym samym składzie nagrano The Beast, przechodzący w numer epicki podkreślony motywem gitarowym i ekstatycznym wokalem Westa w pełnym rozmachu powermetalu. A Beautiful Dream był ostatnim rozdziałem opowieści - zwiewną balladą wykonaną na pianinie z wiodącym wokalem Tani. Muzycznie [4] stanowił melodyjne i progresywno-teatralne misterium, z liderem, który pod względem kompozycyjnym przeszedł niemal samego siebie. O ile [2] męczył na dłuższą mętę, to nowej płyty chciało się wysłuchać w całości.
Mistheria wszedł także w skład Roger Staffelbach`s Angel Of Eden. Zagrał także na płycie Ricka Renstroma i wraz ze Staffelbachem, Johnem Westem i Johnem Macaluso utworzył Artlantica. W końcu zrealizował swoje muzyczne marzenie tworząc Vivaldi Metal Project - na płytach The Four Seasons z 2016 i EpiClassica w 2022 pojawiło się blisko 130 muzyków z całego świata, w tym Bruce Dickinson, Rick Wakeman, Mark Boals, Fabio Lione, Edu Falaschi, Rob Rock, Mike LePond, Steve DiGiorgio, Victor Smolski, John Macaluso, Chris Caffery, Atma Anur czy Vitalij Kuprij. W studio pojawili się też Polacy: gdańska orkiestra symfoniczna Sinfonietta Consonus oraz klawiszowcy Michał Łapaj (Riverside) i Paweł Penksa. W 2015 zagrał gościnnie w utworze Bells Are Tolling słowackiego Signum Regis, a w 2017 czarodziej klawiszy dołączył do Tower Of Babel.

Rok wydania Tytuł
1998 [1] Imperator
2004 [2] Messenger Of The Gods
2007 [3] Solo Piano
2010 [4] Dragon Fire
2011 [5] Keys Of Eternity
2017 [6] Gemini
2020 [7] Dreams

          

Powrót do spisu treści