Niemiecki gitarzysta urodzony 21 sierpnia 1981. Nagrywał płyty z Necrophagist (Epitaph w 2004) i Obscura. W tym drugim poznał perkusistę Grossmanna, z którego pomocą postanowił nagrać solowy debiut. Okazał się na nim doskonałym technicznie instrumentalistą, prezentując coś pomiędzy "shrapnelowskimi" albumami z lat 80-tych, a nowoczesnym metalem. Christian umiejętnie połączył ze sobą stylistyki macierzystego deathu, powermetalu, jazz rocka, fusion oraz wpływ dwóch wirtuozów - Tony`ego MacAlpine`a i Joey`a Tafolli. Już pierwsze sekundy Maybe Tomorrow przekonywały, że nie było to przeciętne wydawnictwo. Muenzner posiadł tendencję do grania ilustracyjnego, nie rezygnując bynajmniej z szybkości. Pędzące szaleńczo podkłady oparto na powermetalowych galopadach sekcji rytmicznej, a w połowie kawałka tempo drastycznie zwalniało i skręcało na tory znane z twórczości Jasona Beckera, ale z większymi ciągotami do grania progresywnego fusion. Confusion stanowił podróż w cięższe klimaty na wzór Scar Symmetry, względnie Nevermore. Solówki nie odgrywały tutaj dużej roli, zdecydowanie więcej uwagi poświęcono ponurym partiom rytmicznym. Deathmetalowe korzenie gitarzysta przypominał w The Tell-Tale Heart, naśladując dokonania Dark Tranquillity i Children Of Bodom. W środkowej części pojawiały się nawet wpływy neoklasyczne, ale niekoniecznie spod znaku Malmsteena. W klimatycznym tytułowym Timewarp Müenzner popisał się nienagannym użyciem techniki legato (kolejne dźwięki grane płynnie, bez najmniejszych przerw i zamykające się w jednej frazie). W związku z charakterystycznym wykorzystaniem pogłosów i podobieństw melodycznych, utwór kojarzył się z zagrywkami Grega Howe`a z Yes. Victory powracał do mixu powermetalowych temp z graniem w stylu MacAlpine`a, a hołem dla Taffoli był szybki Rocket Shop - łakomy kąsek dla fanów gitarowego wymiatania. Pierwsze dźwięki Soulmates zdradzały fascynację muzyką Joe Satrianiego, ale dalej numer przeradzał się ponownie w ilustracyjne granie w rodzaju MacAlpine`a czy Vinnie Moore`a z czasów Mind`s Eye. Z kolei Over The Mountains ubarwiono kapitalną partią basu i szkoda, że ten moment nie trwał zbyt długo. W ponad 8-minutowym Wastelands stylistyka zmieniała nastawienie niczym kameleon - z początku gitara dublowała partie klawiszy, dalej następował wachlarz macalpinowskich solówek, ale także nasuwających skojarzenia z zagrywkami Johna Petrucciego z pierwszych krążków Dream Theater. To wszystko przepleciono nowoczesno-metalowo-progresywnymi wątkami. Hard rockowym riffem startował Dawn Of The Shred o zobowiązującym tytule, a zapędy neoklasyczne wracały niczym bumerang w The Gunslinger. Niektórym fanom ta płyta przypominała X Royal Hunt, ale zagraną na zwiększonych obrotach i nastawioną tylko na gitarowe popisy. Zaskakujące zakończenie stanowił tajemniczy Endless Caravan z orientalnymi wstawkami, ukłon tym razem nie tylko dla Macalpine`a, ale i Malmsteena w końcu. Debiut Müenznera jawił się - obok Metalusion Glena Drovera - jako jedna z najlepszych gitarowo-instrumentalnych pozycji wydanych w 2011. Na albumie ponadto gościnnie solówki zagrali: Ryan Knight z The Black Dahlia Murder, Alex Guth ze Stormwarrior, Per Nilsson ze Scar Symmetry oraz klawiszowiec Bob Katsionis (m.in. Firewind). Christian grał też w Paradox, deathmetalowym Spawn Of Possession (Incurso w 2012), Alkaloid i Eternity`s End.

ALBUM GITARA KLAWISZE BAS PERKUSJA
[1] Christian Muenzner Daniel Galmarini Steve DiGiorgio / Jacob Schmidt Hannes Grossmann
[2] Christian Muenzner Jimmy Pitts Linus Klausenitzer Hannes Grossmann
[3] Christian Muenzner Jimmy Pitts ? Hannes Grossmann


Rok wydania Tytuł TOP
2011 [1] Timewarp #12
2014 [2] Beyond The Wall Of Sleep
2020 [3] Path Of The Hero

    

Powrót do spisu treści