
Amerykańska formacja założona w Arlington w 1995 przez Fowley`a, muzyka udzielającego się również w thrash/deathmetalowym Deceased oraz zorientowanym bardziej tradycyjnie Doomstone. October 31 zadebiutowali demówką "Voyage To Infinity" w 1996, na której zawarto m.in. udany cover Warlord Child Of The Damned. Wiosną 1997 rozpoczęły się przygotowania do nagrania kolejnej demówki "Lost City", ale wytwórnia Rest In Peace wymusiła na muzykach nagranie pełnoprawnego albumu, na którym wykorzystano kolejną przeróbkę - tym razem Day Of The Saxons Witchkiller. Fascynacje Fowley`a satanizmem i okultyzmem znalazły odbicie również na debiucie October 31, nasyconym atmosferą polowań na czarownice. Pod względem muzycznym album był zadziwiającą mieszanką stylów. Początek w postaci The Warlock osadzono w porywającym power/speed metalu, a energia ciemnej strony emanowała z każdem ponurej nuty. Utwór wzbogaciły fantastyczne partii perkusyjne Fowley`a i jęcząca w solówkach gitara Williamsa. Klimatyczny wstęp do Salem`s Curse startował chłodny heavy/powerem z echami NWOBHM w manierze ekip z obszaru Newcastle, co zresztą odzwierciedlał wokal lidera - mało agresywny i raczej beznamiętny. The Fire Awaits You był pełnym klimatycznych zwolnień epickim heavy z elementami melodyjnego heavy/doomu. Z kolei Prelude: Lost City pobrzmiewał łagodnie w rzadko przez Fowley`a wykorzystywaną stylistykę epickiego hard rocka, ale mało tu się działo po długim zaaranżowanym klawiszowo wstępie. Mało atrakcyjnie wypadł także typowy dla amerykańskiego rycerskiego odłamu lat 80-tych Voyage To Infinity, zaś instrumentalny Vindication okazał się przygnębiającym numerem z surową gitarą o stalowym brzmieniu i kolejnym popisem perkusyjnym Fowley`a. Na koniec perła w postaci A Million Goodbyes - power/doomowy killer w średnim tempie, poniekąd przypominający wczesne kompozycje szwedzkiego Memory Garden. Doskonałe solówki Briana Williamsa upiększyły cały materiał, a występ Fowley'a jako perkusisty zachwycał. Zastosowano zimne brzmienie bez brudu, momentami ascetyczne, ale i na swój sposób przyciągające. Powstała ciekawa płyta z pogranicza gatunków i zaskakująco ciekawa jak na projekt uboczny. [2] zawierał cover Give`Em The Axe Lizzy Borden na [2], a także kapitalny Servants And Slaves.
O ile debiut odnosił się jednocześnie do epickiego heavy i doom metalu, to [3] prezentował bardziej tradycyjny heavy metal w amerykańskim stylu z elementami power, z cięższym i ostrzejszym wokalem Fowley`a i wzmocnieniem brzmienia przez dodanie drugiej gitary Kevina Lewisa. Wyszło tym razem zaledwie poprawnie: Meet Thy Maker i Just An Illusion brzmiały solidnie, ale były w zasadzie były tylko pokłosiem metalu z Portland z poprzedniej dekady, z bogato naturalnie brzmiącymi partiami perkusyjnymi Fowley`a i udanymi solówkami gitarowymi. Na krążek złożyły się średnio-szybkie tempa, lekko epickie melodie bez szczególnie przykuwających uwagę momentów, trochę surowości i odrobina agresji. Dosyć długie Far From Danger Now oraz For There Is War! rozwijały się monotonie i jedyną próbą urozmaicenia aranżacji były pojawiające się wolniejsze fragmenty nastrojowe. Power/doom wracał w The Verdict, choć nie do końca w czystej gatunkowo postaci, w dodatku bez klimatu podobnych nagrań z debiutu. Atmosfery nie zabrakło za to w Behind The Castle Walls w stylu epickiego heavy ze wzniosłym śpiewem Fowley`a. Jedynie w momentach proszących się o narastanie monumentalizmu, wrzucono łagodniejsze momenty o mało odkrywczej melodii. Tym razem na cover wybrano klasyk Saxon Power And The Glory i była to kapitalnie dociążona gitarowo wersja z doskonałym wokalem. Ta amerykańska powermetalowa petarda zmontowana była na bazie numeru, w którym wydobyć coś więcej niż to zrobił Saxon, wydawało się zadaniem prawie niemożliwym. Całościowo płyta wchodziła na bardziej typowe obszary amerykańskiego heavy/power grania niż debiut, był również zdecydowaniej osadzony w estetyce lat 80-tych, także w kwestii samego brzmienia. Zabrakło jednak świeżości i zaangażowania wszystkich sił, a niektóre kawałki sprawiały wrażenie odegranych od niechcenia.
Przez następne lata October 31 przeszedł liczne zmiany personalne. W okresie 2000-2002 występowali w zespole nawet Anthony Taylor i Scott Waldrop z Twisted Tower Dire. [5] zrealizowano jednak dopiero w 2005, a King Fowley tylko zaśpiewał, przekazując perkusję Davidowi Castillo. Album stanowił ogromny krok wstecz we wszystkich aspektach, całkowicie wtapiając się w garażowy heavy/power/thrash o brudnym brzmieniu i mało wyrazistych prymitywnych kompozycjach. Zupełnie uleciał okultystyczny duch z debiutu, bo umieszczony na końcu rozbudowany Misfortune był tylko chropawym i skażonym odbiciem pseudo-epickiego power/doom. Symboliczne było umieszczenie na tym krążku przerobki Wrecking Crew Overkill, gdyż cały materiał orbitował jakby wkoło tego samego na dużej szybkości, gdzie gitary pędziły thrash/deathowo, a ograne riffy poprzetykano piskliwymi i pełnymi dysonansów solówkami gitarowymi Williamsa. Podrabianie Overkill nigdy nie było łatwe i zawsze trzeba było w tej sferze czymkolwiek wykazać, o czym świadczyła młócka w No Survivors. In minus zaskakiwał również amatorski wokal Fowley`a. Dziwił fakt, że doświadczona ekipa nagrała tak garażowy album, na którym znalazło się jedynie kilka interesujących momentów. Wydano totalne muzyczne nieporozumienie, które pod szyldem October 31 ukazać się nie powinno. Postawiło jednocześnie pod znakiem zapytania dalszą działalność formacji, gdyż King Fowley zintensyfikował działalność Deceased.
Jim Hunter grał w Twisted Tower Dire i heavymetalowym Walpyrgus (Walpyrgus Night w 2017). Brian Williams udzielał się w heavymetalowym K-Octave (Outer Limits w 2001), deathowym ChainGunn (demówka "ChainGunn" w 2003), heavymetalowym Hellstorm`s Hell On Earth (EP-ka Unleashed w 2008) i Final Sign. Dave Castillo utopił się 12 listopada 2018.
| ALBUM | ŚPIEW | PERKUSJA | GITARA | GITARA | BAS |
| [1] | Kingsley `King` Fowley | Brian `Hellstorm` Williams | Jim Hunter | ||
| [2-3] | Kingsley `King` Fowley | Brian `Hellstorm` Williams | Kevin Lewis | Jim Hunter | |
| [4-5] | Kingsley `King` Fowley | David Castillo | Brian `Hellstorm` Williams | Jason Tedder | Jim Hunter |
| [6] | Kingsley `King` Fowley | Sean Wilhide | Brian `Hellstorm` Williams | Matt Ibach | Jim Hunter |
King Fowley (ex-Abominog, Deceased, Doomstone), Brian Williams (ex-Overlord),
Jim Hunter (ex-Revelation, While Heaven Wept), David Castillo (Deceased)
| Rok wydania | Tytuł |
| 1997 | [1] The Fire Awaits You |
| 1998 | [2] Visions Of The End EP |
| 1999 | [3] Meet Thy Maker |
| 2003 | [4] Stagefright (live) |
| 2005 | [5] No Survivors |
| 2014 | [6] Bury The Hatchet |
