Amerykańska grupa założona wiosną 1983 w Los Angeles. Kenny Powell (ur. 5 października 1954) z początku grał w Savage Grace, ale kiedy dwa utwory jego autorstwa (Battle Cry i Die By The Blade) nie zyskały aprobaty Christiana Logue i nie zawarto ich na EP-ce The Dominatress, postanowił zostawić je dla siebie i wykorzystać w niedalekiej przyszłości na debiucie własnej formacji. Poza Powellem w jej skład weszli: obdarzony niesamowitą charyzmą wokalista J.D. Kimball, basista Jody Henry oraz perkusista Steve Wittig (który też miał przygodę z Savage Grace w 1981). Wpierw umieszczono kawałek Torture Me na składance "Metal Massacre 5", a następnie w listopadzie 1984 wydano debiut w barwach wytwórni Metal Blade. Ten niesamowity zbiór pełnych polotu dziesięciu utworów doskonale oddawał klimat epickiego heavy - w tym szczęk stali, tumany kurzu nad polem bitwy i pobojowisk pełnych trupów zabitych wrogów. O stylu Omen decydował przede wszystkim charakterystyczny głęboki śpiew Kimballa, wojowniczo przeciągającego wersy i tworzącego niesamowite wibracje na tle przesterowanej gitary Powella i galopującej marszowo sekcji rytmicznej. Już Death Rider przesiewał niewiernych i kto nie kupował tej stylistyki na samym początku, nie miał wstępu w szeregi legionu wtajemniczonych. Proste chwytliwe riffy dały podstawę The Axeman, Battle Cry, Be My Wench oraz Bring Out The Beast (lekkie echa Manilla Road w tym ostatnim). Reszta niewiele im ustepowała, łącząc w sobie barbarzyństwo wczesnego Manowar z europejskim uderzeniem spod znaku Iron Maiden. Zwykle 3-minutowe kompozycje emanowały niezwykłą zadziornością, były należycie treściwe i dzikie w wyrazie. Co prawda produkcja mogłaby być klarowniejsza (muzycy mieli zaledwie tygodniowy dostęp do studio nagraniowego), ale wówczas prawdopodobnie ulotniłby się specyficzny klimat krążka. Ten album niewątpliwie mógł spodobać się miłośnikom Heavy Load, Manilla Road, Cirith Ungol i Brocas Helm. W podobnym stylu utrzymano trzy kolejne wydawnictwa - na wydanym w październiku 1985 [2] muzycy położyli większy nacisk na aranżację utworów, ale jednocześnie zwolnili tempo nagrań (Warning Of Danger, March On, Don`t Fear The Night). Podobały się hymnowy At All Cost z [3] oraz ciekawy cover AC/DC Whole Lotta Rosie w wersji koncertowej z [4]. Krytycy ośmieszali się pisząc, iż głównym mankamentem Omen były nikłe zdolności wokalne Kimballa. Tymczasem to one właśnie stanowiły o unikalności zespołu, o czym wkrótce wszyscy mieli się przekonać.
Po odejściu Kimballa - cierpiącego na alkoholizm, wskutek którego niemal stracił głos - i dołączeniu nowego wokalisty, wydany w październiku 1988 [5] brzmiał już tylko jak niezręczna podróbka poprzednich arcydzieł, choć Coburn Pharr starał się zastąpić charyzmatycznego Kimballa jak mógł. Początkowo wydawało się, że jego agresywny i pełen wewnętrznej siły głos powinien dodać muzyce Omen majestatu i potęgi, a tymczasem krążek stanowił odejście od klasycznego brzmienia Omen. Album był masywny brzmieniowo, ale zawierał kompozycje bliższe tradycyjnemu heavy - niektóre nawet przyjazne metalowi radiowemu, choć zarazem odległe od tego co zwykło uważać się za glam. Z pewnością wpływ na taki efekt finalny miał udział w przygotowaniu materiału Paula O`Neilla (znanego ze współpracy z Savatage), który namówił Powella do przesunięcia środka ciężkości z rycerskiego grania ku metalowi środka. Czytelnym symbolem tego było zarejestrowanie Radar Love - coveru holenderskiej grupy Golden Earring, ale tych utworów o lżejszym wydźwięku nagrano znacznie więcej. Tak jawił się już na początku It`s Not Easy, nagrany w typowej amerykańskiej heavy-rockowej stylistyce. Z kolei wolniejszy Escape To Nowhere posiadał pewne cechy starego stylu, jednak bez tej barbarzyńskiej żywiołowości. Grupa zagrała przeważnie wolniej, trochę pokombinowała z elementami epickimi w Cry For The Morning i Thorn In Your Flesh, ale ta surowość trąciła prymitywizmem, od którego Omen ery Kimballa słyszalnie stronił. Co więcej wykonanie tego wszystkiego było mało atrakcyjne - Poisoned wypadł niczym odrzut z poprzednich sesji, a ubogi ascetyczny Nomads poprowadzono w monotonnym tempie. Tradycyjny heavymetalowy King Of The Hill udowadniał natomiast brak pomysłu na atrakcyjną melodię. Dotychczas znany fanom Omen cały czas był obecny gdzieś w tle, ale jakby w formie zwulgaryzowanej i uproszczonej. W efekcie powstała płyta ani na tyle łatwa w odbiorze, aby zadowolić słuchaczy melodyjnego heavy, ani tych dla których formacja była synonimem pełnego polotu i fantazji rycerskiego US Power. Pharr przesadził miejscami z surowo bezkompromisową manierą wokalną, wobec czego nie słuchało się go z wielką przyjemnością. Także instrumentaliści zatracili jakby wiarę w swoje możliwości, ogrywając poszczególne kawałki zachowawczo i sztywno. Mimo, że zespół przez 10 tygodni koncertował po USA, płyta nie sprzedała się najlepiej. Zniechęcony Pharr dołączył do Annihilator, z którym wkrótce nagrał fenomenalny Never Neverland. Omen w zasadzie przestał funkcjonować i zniknął ze sceny metalowej na dobrych kilka lat. W międzyczasie Kenny Powell założył słaby Step Child.
Nagrany po latach w lipcu 1997 [6] był skazą na legendzie Omen, jałowym naśladownictwem Pantery i innych groovemetalowych kapel. Młody Powell (syn Kenny`ego) okazał się fatalnym wokalistą i miernym gitarzystą (zagrał na tym instrumencie w paru kawałkach). Atmosfera w kapeli nie była najlepsza, a na koncertach starzy fani chłodno przyjmowali nowe oblicze zespołu, domagając się powrotu do dawnego brzmienia. Kenny Powell rozumiał potrzebę zmian i na całe szczęście przekonał syna, by ten skupił się na działalności we własnym zespole Stomping Ground. Wkrótce rozpoczęły się poszukiwania nowego śpiewaka, który poradziłby sobie ze starym materiałem, a jednocześnie pomógł w tworzeniu nowych kompozycji i napisał teksty. Wydany 15 września 2003 szumnie reklamowany [7] okazał się pozycją niezbyt przekonującą - nudną miejscami i ospałą choć najbardziej zbliżoną do stylu pierwszych trzech albumów. Goocher okazał się solidnym frontmanem, ale tak naprawdę rzemieślnikiem, a był to istotny szczegół w przypadku zespołu, o którego sile niegdyś stanowił wokal. 27 września 2008 Omen po raz pierwszy w swojej karierze przybył do Polski, aby jako główna gwiazda wystąpić na "Hard Rocker Festival" w Bielsko-Białej. Nagrany w dwuosobowym składzie [8] cierpiał na niedostatki produkcyjne - przede wszystkim chaotyczny mix. W lutym 2018 Omen wypuścił singiel Alive / Evil Seductress nagrany z nowym wokalistą Nikosem Antonoyiannakisem z Marauder.
W 1989 wydano składankę Teeth Of The Hydra, nie zawierającą jednak żadnych ciekawych rarytasów. Dyskografię uzupełniał wydany 10 września 2003 trzypłytowy box 20th Anniversary Boxset, zawierający zremasterowane trzy pierwsze płyty, kilka utworów niepublikowanych jak Torture Me czy Make Me Your King oraz koncertowe DVD nagrane w "The Country Club" w Los Angeles z września 1984, kiedy to Omen otwierał występ Slayer. Warto też zaopatrzyć się w koncertówkę Into The Arena: 20 Years Live z czasów Kimballa, zawierającą dodatkowo trzy niepublikowane utwory studyjne: Torture Me, King Of The Hill oraz Voices Screaming. Z kolei na kompilację "Blood, Steel, Vengeance - A Collection Of Essential Omen Songs" z 2010 wrzucono niepublikowany kawałek z tego samego roku Blood On The Water.

Późniejsze losy członków zespołu:

ALBUM ŚPIEW GITARA BAS PERKUSJA
[1-4] John David Kimball Kenny Powell Jody Henry Steve Wittig
[5] Coburn Pharr Kenny Powell Jody Henry Steve Wittig
[6] Greg Powell Kenny Powell Andy Haas Rick Murray
[7] Kevin Goocher Kenny Powell Andy Haas Rick Murray
[8] Kevin Goocher Kenny Powell

Kenny Powell (ex-Savage Grace), Coburn Pharr (ex-Prisoner), Andy Haas (ex-Step Child)

Rok wydania Tytuł TOP
1984 [1] Battle Cry #4
1985 [2] Warning Of Danger #4
1986 [3] The Curse
1987 [4] Nightmares EP
1988 [5] Escape To Nowhere
1997 [6] Reopening The Gates
2003 [7] Eternal Black Dawn
2016 [8] Hammer Damage

          

  

Powrót do spisu treści