
Włoska grupa powstała w 2006 w Alessandrii. Zadebiutowała demówką "Welcome To The Past" w 2009, a następnie muzycy podpisali kontrakt z rodzimą wytwórnią Cruz del Sur Music. Jedyny krążek mógł zaciekawić fanów wczesnego Vicious Rumors, Judas Priest (Battle Prayer) oraz Grave Digger. Potężna sekcja rytmiczna napędzała finezyjną gitarę zupełnie nieznanego Pino Sicariego, a Gus Gabarro zaśpiewał fenomenalnie i był totalnie odmieniony w porównaniu z jego czasami w White Skull. Sposób jego śpiewania poniekąd nasuwał skojarzenia z Minoru Niiharą z Loudness czy Eizo Sakamoto z Anthem - było to po części spowodowano łamliwą angielszczyzną. Gus nie posiadał wieloskalowej barwy, ale rekompensował to żarliwością wykonania i wiedział, kiedy wesprzeć się na melodyjnych chórkach (Revolution World). Wszystko skupiało się wokół wybornych melodii o heroicznym charakterze i nie było mowy o jakiejś prymitywnej łupaninie. Gitara siała spustoszenie na wzór Chlasciaka i Lachmana w Halford, korzystając z thrashowej estetyki i umiarkowanych temp (Spartan Warriors, Overlord). Potem zespół serwował metalowego potwora Revolution World i tu Gabarro rozrywał masywy górskie. Jungle Of Madness co prawda nie robił już takiego wrażenia, a przecież to zdecydowanie klasowa kompozycja z ponurym klimatem. Kroczący Children Of The Sand przechodził w niesamowity refren przy nieubłaganym ataku w miarowym rytmie. Ta swoboda w przechodzeniu od agresywnych zwrotek do melodyjnych refrenów ujawniał się wyraziście w Battle Prayer oraz Efialths z grzmiącą perkusją umieszczoną na samym końcu płyty. Gdyby szukać słabszych momentów tego krążka, to należało wskazać na Nameless Hero i wcale nie dlatego, że był to numer lżejszy w formie epickiej ballady - po prostu akurat tutaj zabrakło autentycznego dramatyzmu, jakim nasączono pozostały materiał. To co drażniło w wokalnej manierze Gusa w White Skull, tutaj było absolutnie na miejscu i wpasowane w całość melodyjnie agresywnego heavy/power. Simone Mularoni zastosował brzmienie bardzo potężne, nawet jak na heavy/power. Ekipa demolowała i poniewierała cały czas, grając melodyjny metal i trudno było pojąć czemu płyta pozostała w zasadzie nieznana - także przez wzgląd, że płytę wydała ceniona wytwórnia płytowa.
Alessandro Muscio grał potem w Sound Storm, Opera IX i White Skull. Carlos Cantatore bębnił w symfoniczno-folk metalowym MaterDea i (The Goddess Chants w 2016 i Pyaneta w 2018) oraz na czwartej płycie heavy/powerowego Steel Raiser (Acciaio w 2019).
| ALBUM | ŚPIEW | GITARA | KLAWISZE | BAS | PERKUSJA |
| [1] | Gustavo `Gus` Gabarro | Pino Sicari | Alessandro Muscio | Dimitri Oldani | Carlos Cantatore |
Gus Gabarro (ex-Kaiser, ex-White Skull), Alessandro Muscio (ex-Highlord, ex-Amethista),
Carlos Cantalore (ex-Madwork, ex-Skylark, ex-Amethista, H-George)
| Rok wydania | Tytuł |
| 2010 | [1] Madness Of War |
