Angielski zespół założony w 1984 w Londynie przez producenta muzycznego Toma Galley`a. Do współpracy zaprosił on założyciela magazynu "Metal Hammer" Wilfrieda Rimensbergera oraz własnego brata Mela Galley`a (ur. 8 marca 1948), znanego z gry w Trapeze i Whitesnake. Phenomena był projektem, który nagrywał płyty przy dużym udziale zaproszonych gości i w zasadzie ta grupa nigdy nie miała stałego składu. Już na starcie bracie Galley zebrali grupę doświadczonych muzyków i debiut atakował wyeskponowanymi syntezatorami, lekkimi gitarami i łagodnym głosem Glenna Hughesa - wszystko w stylistyce przyjemnego mixu hard rocka i AOR. Na płycie zagrali: gitarzysta John Thomas, trzech klawiszowców (Don Airey, Robin Smith, Richard Bailey), basista Neil Murray i dwóch perkusistów: Cozy Powell i Ted McKenna. Zbytni nacisk położony na nawiązania retro mógł skończyć się klapą, na szczęście profesjonalizm muzyków i ich zapał uchronił to wydawnictwo od kompletnej porażki. W pamięć zapaść mogły: Still The Night (Hughes wykonał go również później na Face The Truth Johna Noruma), Kiss Of Fire, Who`s Watching You i przede wszystkim tytułowy Phenomena. Znacznie lepszy był [2], na którym liczba gości w studio jeszcze się zwiększyła. Skorzystano z usług aż czterech wokalistów: Hughesa, Ray`a Gillena, Johna Wettona i Maxa Bacona, swoje solówki gitarowe dołożyli ponadto Kyoji Yamamoto i Scott Gorham. Reszty dopełnił swoim basem Neil Murray, a na bębnach zagrali Michael Sturgis i Toshihiro Niimi. Tego mało wymagającego leciutkiego hard rocka słuchało się generalnie przyjemnie, a na czoło wybijał się Jukebox - choć hitem numer jeden został Did It All For Love. Jak to jednak zwykle miało miejsce w przypadku Phenomena, niektóre numery mogłyby w ogóle nie powstać.
Kolejne płyty były zorientowane coraz bardziej popowo. Nagrany z wokalistą Keithem Murellem [3] przeszedł zupełnie bez echa (Scott Gorham, Brian May, Leif Johansen na klawiszach i Michael Sturgis). Tom Galley i Wilfried Rimensberger tłumaczyli, że tych bardziej współczesnych krążków nie można było porównywać nawet do dwóch pierwszych, snujących pewne konkretne historie fabularne. Glenn Hughes powrócił na [4], ale zaśpiewali tu również Tony Martin, Joy Strachan, Keith Murrell, Lee Small oraz Matt Morton. Przez studio przewinęli się także gitarzyści (Andy Shortland, J.J. Marsh), basista Richard Lymn, klawiszowcy (Ian Rowlands, Tom Brown) i perkusista Orlin Radinsky. Wraz z tym albumem wróciło po części brzmienie retro, ale twórcy Phenomena sięgnęli też po choćby wpływy czarnego soulu. [5] powracał po części do dawnej formy - Tony Martin zaśpiewał w Liar, Terry Brock w One More Chance, Mike DiMeo w The Sky Is Falling, natomiast Ralf Scheepers w Fighting. Wielu jednak wskazywało jako najlepszy kawałek It`s Over (I Was Gonna Tell You Tonight) wykonany przez Robin Beck. Ten album znalazł swoich zwolenników, podbnie jak [6] nagrany z armią zaciężną (Toby Hitchcock, Mike DiMeo, Terry Brock, Niklas Swedentorp, Mat Sinner, Magnus Karlsson).
Mel Galley zmarł 1 lipca 2008 w Heath Hayes w hrabstwie Staffordshire na raka przełyku w wieku 60 lat.

Rok wydania Tytuł
1985 [1] Phenomena
1987 [2] Phenomena II: Dream Runner
1993 [3] Phenomena III: Inner Vision
2006 [4] Psycho Fantasy
2010 [5] Blind Faith
2012 [6] Awakening

          

Powrót do spisu treści