Deathmetalowa grupa założona przez Reyasha w 1991 w Zielonej Górze pod nazwą Mortuary. Do 1995 zespół zagrał masę koncertów na Ziemi Lubuskiej, aby w końcu zdecydować się nagrać pierwsze oficjalne demo, które pozwoliłoby kapeli zaistnieć szerzej w polskim podziemiu metalowym. Po latach wydaje się, że mimo kiepskiej produkcji i młodego wieku muzyków, [1] okazał się najwybitniejszym osiągnięciem Supreme Lord. Demo składało się z ośmiu utworów, których głównym kompozytorem był gitarzysta Wojciech Bagiński (ur. 1975), natomiast warstwą tekstową w pełni zajął się Reyash (ur. 1974). Doskonałe przyjęcie mrocznej i brutalnej muzyki Mortuary dało się zauważyć również wśród wysokich ocen w undergroundowych zinach i pierwszych wywiadach. Reyash wówczas wszedł głębiej w rynek muzyczny, m.in. zaczął sam organizować koncerty w Zielonej Górze, efektem czego były występy Mortuary u boku Christ Agony, Vader i Quo Vadis.
W 1996 zmieniono nazwę grupy na Supreme Lord i wkrótce zespół pojechał do Warszawy na zaproszenie Cezara z Christ Agony. Kilka miesięcy później muzycy ponownie przybyli do stolicy, tym razem na pierwszą edycję "Vox Mortiis Festival". Druga demówka zrealizowana w 1996 nie ujrzała światła dziennego - podobno był to dla niektórych zbyt osobisty i szczery materiał. Kolejne lata to przede wszystkim kłótnie i przetasowania na wskutek których Supreme Lord na przemian zawieszał i reaktywował działalność. Reyash nagrał wokale do Profanum, a potem razem z perkusistą Witoldem Domańskim (również ex-Supreme Lord) skupił się na Witchmaster, który założył wraz z gitarzystą Profanum - Krzysztofem Włodarskim. Jesienią 1999 Reyash ostatecznie pokłócił się z nim i wyrzucił go z Witchmaster. Ten nie pozostał mu dłużny i wywalił go z Profanum. Zdegustowany tym wszystkim Vitoldo wyjechał za granicę.
W 2001 Reyash wskrzesił oficjalnie Supreme Lord. Pierwszy koncert odnowionego składu odbył się na "Darkzone Festival" u boku Vader. W sierpniu nagrano [2] skierowane stylistycznie na wczesne Deicide. Kiedy zespół przygotowywał materiał na pierwszą płytę studyjną, niektórzy muzycy nie wytrzymali tempa pracy jakie narzucił Reyash i kolejno odchodzili z zespołu. Niespodziewanie wrócił Vitoldo i przed Supreme Lord pojawiły się nowe horyzonty. W międzyczasie Reyash i Vitoldo dostali propozycję gry w Christ Agony na co przystali. Cezar przyjechał zresztą do Zielonej Góry na parę prób i pod szyldem Christ Agony cała trójka dała 20 koncertów. Trwały przygotowania do nagrania płyty Christ Agony, ale odległość 500 kilometrów między Olsztynem a Zieloną Górą spowodowały zwolnienie prac. Do tego doszedł przekręt agencji koncertowej Joda, która okradła Christ Agony, powodując długotrwałe zawieszenie tego zespołu.
W 2002 do Supreme Lord dołączyli gitarzyści Pablo i Shymon, którzy nieźle orientowali się w death metalu i szybko opanowali wcześniejszy materiał. W takim składzie zespół nagrał [4]. Zawierał on osiem kawałków przeplatanych mrocznymi wstawkami, agresywnych numerów oldschoolowego deathu, któremu przyświecała idea "mocno i konkretnie". Nie było tu skomplikowanych patentów czy wymuskanych solówek - od pierwszej minuty było to zmasowane uderzenie ciężkich gitar wspieranych diabelskim growlem Reyasha. Krótkie trzyminutowe numery łomotały aż miło, w dodatku w zakres albumu weszła zremasterowana [1] (bez dwóch kawałków), a także videoklipy do Death Metal Beast i Terrorzone.
W 2003 Reyash wrócił do Witchmaster, z którym nagrał album Witchmaster. W maju 2004 grupa wyjechała na koncerty do Wielkiej Brytanii. Warto podkreślić, że Reyash grał tam na basie podczas występów słynnego Incantation. W tym samym roku Supreme Lord supportował Samael w Londynie. W 2005 ekipa wystąpiła na małej scenie podczas "Metalmanii" w Katowicach. 31 marca 2005 poprzedzała w Warszawie Morbid Angel. W końcu jej przyszłość stanęła pod znakiem zapytania, kiedy to Reyash dołączył do Vader. Wreszcie 25 listopada 2011 ukazał się nakładem Witching Hour Productions długo wyczekiwany [6], łaczący w sobie styl trzech pierwszych krążków Deicide, wczesnego Morbid Angel, Incantation i Immolation. Materiał uzupełniły trzy bonusy w postaci coverów: Profanation Incantation, Ritual Blasphemy oraz Tormentor Infernal Witchmaster. Ostatecznie Supreme Lord okazał się zespołem nie do końca spełnionych możliwości, gdyż przez blisko 20 lat istnienia i mając niejednokrotnie w swym składzie muzyków o nieprzeciętnych talentach, udało się w sumie Reyashowi doprowadzić do nagrania tylko dwóch płyt.

Krzysztof Zalewski (ex-Monastery)