Angielskie trio powstałe w 2013 z inicjatywy Burnsa i Morgana. W poprzednich zespołach ten pierwszy dał się poznać jako niezwykle utalentowany gitarzysta i przede wszystkim rewelacyjny kompozytor. Cała twórczość Burnsa oscylowała wokół melodyjnego nastrojowego rocka. Three Lions okazał się nowym projektem - dobrym, ale nie dorównującym Dare i Ten. Nagrano tutaj co prawda kilka interesujących numerów jak singlowy i poparty videoklipem Trouble In A Red Dress - dynamiczny i posiadający chwytliwy refren rocker. Rozrywkowo bujały Hold Me Now czy motoryczny Twisted Soul, doskonale sprawdzające się w podróży samochodem. Vinny nie zapomniał jak się pisze nastrojowe piosenki i to właśnie one stanowiły najjaśniejsze punkty płyty. Były to: Two Hearts Beats One, Winter Sun, Don`t Let Me Fall i w końcu instrumentalny Sicillian Kiss. Do list przebojów żywcem wyciągniętych z lat 80-tych nawiązywał Magdalene, mocno nasuwający skojarzenia z wczesnym Dare. Różnicę robił wokal - głos Nigela Bailey`a nie dorównywał śpiewowi Darrena Whartona. Linie wokalne były "miłe dla ucha" - melodyjne, ale zabrakło w nich jakiegoś szaleństwa. Należało jednak pamiętać, że muzyka Three Lions nie wymagała jakiejś wokalnej ekwilibrystyki. Cały krążek "ładnie płynął", dawał słuchaczowi 100% relaksu i o to w tym wszystkim chodziło. Album wyprodukował Alessandro Del Vecchio (znany z Edge Of Forever, Silent Force czy Hardline).

Vinny Burns / Greg Morgan (ex-Dare, ex-Ten, ex-Bob Catley)