Polski projekt założony w Poznaniu w 2009 przez lidera Acid Drinkers. Jedyny album wydano po najmniejszej linii oporu: w skromnym digipacku i bez żadnej konkretnej wkładki. Główną ideą bowiem tego krążka była dobra zabawa serwowana wyłacznie muzyką. Ten zespół nie pokusił się o wybitny kunszt kompozytorski, nie stosował skomplikowanych patentów. Trio za to hołdowało dobrym imprezom, scenicznemu szaleństwu i podejrzanym trunkom alkoholowym. Krążek określały przede wszystkim szybkie motywy inspirowane twórczością Motörhead. Titus zdecydował się na klimat znacznie lżejszy od zwykle heavy/thrashowych dokonań Acidów. Wysunięte do przodu kąsające linie basowe (Scarass, The Bitch Is Still Dead, The Awakening) splatały się z serwisem znanych z przeszłości riffów Olszewskiego (Grand+Snow+Gorilla, Vein Calls: Eat!). Wokale Titusa, czasami wspomagane przez Olszewskiego, brzmiały tak jak w macierzystej kapeli, z nieco przybrudzoną i przepitą manierą samego Kilmistera. Ta płyta odmładzała o co najmniej 20 lat.

Titus (Acid Drinkers), Tomasz Olszewski (ex-Turbo, ex-Creation Of Death)