Amerykański zespół powstały w 1987 w nowjorskim Queens z inicjatywy trzech byłych muzyków Hotshot: wokalisty Mike`a Ponta, basisty Bruno Ravela i bębniarza Steve`a Westa. W pierwszym składzie znaleźli się również gitarzysta Al Pitrelli (znany później m.in. z Megadeth i Savatage) oraz klawiszowiec Kasey Smith (ex-Get With It). Pont wkrótce odszedł, a w jego miejsce zatrudniono Teda Poley`a, dotychczas grającego na perkusji w kapeli Prophet. Pierwsza próba nagrania demówki nie wypaliła i dopiero druga z 1988 zapewniła kontrakt z wytwórnią Epic Records. W tym samym roku Pitrelli postanowił zasilić koncertową grupę Alice`a Coopera (nagrania z nim zebrano na składance Rare Cuts z 2003). W jego miejsce powołano Tony`ego Rey`a (ex-Saraya), lecz zagrał on tylko w kilku numerach na debiucie, szybko zmienił go Andy Timmons (razem nie zagrali w żadnym numerze). [1] przyniósł niespodziewanie dwa hity Naughty Naughty i Bang Bang promowane nachalnie przez MTV. Zadziorny wokal Poley`a idealnie zgrał się z serwowanym przez grupę hair metalem o dużej melodyjności i jednocześnie precyzyjnym technicznym wykonaniu. Przy okazji warto podkreślić, że gitara wysuwała się zawsze przez klawisze. Najgorzej kwintet wypadał w balladach w rodzaju Don`t Walk Away czy One Step From Paradise (czysty AOR), ponosząc porażkę na tym polu przy próbie wykrzesania większych emocji u słuchacza. Większą uwagę przykuły za to typowe w glam metalu rockery jak Under The Gun, Rock America (ten kawałek wykorzystał później wrestler Chris Jericho przy swoim wchodzeniu na ring) lub Boys Will Be Boys. Krytycy przyjęli płytę dość nieprzychylnie, określając debiut jako połączenie AOR z pop-metalem na wzór Bon Jovi. Formacja ruszyła na tournee wraz z Kiss, Alice Cooperem, Extreme i Warrant, a [2] dokumentował występy w Denver i Nowym Jorku.
[3] przewyższał poprzednika poziomem przebojowości i chwytliwości. Popowe chórki i atmosfera nie kończącej się zabawy panowały tutaj nieprzerwanie. Idealne brzmienie uzyskano w studio nagraniowym New River w Forcie Lauderdale na Florydzie - tym samym, w którym swoje Slave To The Grind zrealizował Skid Row. Udane ballady chwytały za serce fanki Poison i Bon Jovi - wszystko byłoby idealnie, gdyby płyty nie wydano tak późno. W świecie hair metalu karty były dawno rozdane, a na horyzoncie jawiła się już grunge`owa zaraza. Najlepszymi hitami okazały się Yeah You Want It, Horny SOB, Coming Home, I Still Think About You, Find Your Way Back Home i Monkey Business. W kolejnych latach w karierze grupy nastapiło tapnięcie. Wpierw nagrano materiał, który nie zdecydowano się wydać w tamtym czasie - na rynku ten materiał ukazał się dopiero w 2001 jako [7]. Z taką polityką nie zgadzali się Poley, Timmons i Smith. Na wskutek waśni, Ravel i West założyli własną wytwórnię Low Dice Records, wyrzucili pozostałych i zatrudnili śpiewającego gitarzystę Paula Laine`a (znanego ze swego solowego albumu Stick It In Your Ear w 1990). W rezultacie [4] nie dało się słuchać. Danger Danger zmienili wizerunek, styl i teksty, wchodząc na pole mrocznych eksperymentów próbujących znaleźć się w nowych alternatywnych czasach. Grupa zaparła się własnej przeszłości i straciła większość fanów. W rezultacie niewielu zainteresował [5], starający się wrócić na ścieżkę melodyjnego rocka. We wszystkim dało się wyczuć brak konsekwencji, a nawet desperację, by odzyskać nieco z utraconej renomy. Tutaj jednak nawet ballada Captain Bring Me Down sprawiała wrażenie zerżniętej skądś - w tym wypadku z Goodbye To Romance Ozzy`ego Osbourne`a.
Na kolejnych płytach gościnnie wystepowali Timmons i Smith, ale kapela mało kogo już interesowała. Sytuacja zmieniła się na lepsze, kiedy w 2005 do ekipy dołączył zdolny gitarzysta Rob Marcello, wrócił również wokalista Ted Poley. Jak to z takimi powrotami bywało, zapowiadano powrót do starego brzmienia - w porównaniu z innymi deklaracjami ta miała spore pokrycie. [9] bardzo przypominał solowe nagrania Poley`a, lecz ze znacznie lepszymi piosenkami. Słychać było więcej pasji w śpiewie i rewelacyjnej w wielu momentach grze instrumentalistów. Początek w postaci That`s What I`m Talking About zawierał zwrotki na wzór Def Leppard skontrastowane z nowoczesnymi riffami oraz łagodnym refrenem. Takich kawałków było tu jeszcze kilka, jak choćby znajdujący sie pod koniec płyty Beautiful Regret. Standardowo brzmiące ballady Fugitive oraz lepsza Never Give Up przelatywały beznamiętnie, zawodził też modern-rockowy Rocket To Your Highway. Na szczęście nagrano numery w rodzaju Ghost Of Love wyróżniający się oryginalnie zaaraanżowanym refrenem, kojarzącym się z czasami [3]. Hearts On The Highway stanowił stylistyczny hołd dla debiutu - należało tylko żałować, że muzycy nie postanowili w tym stylu nagrać całej płyty. Na Fu$ wrzucono inspirację gromadnymi chórkami Def Leppard - mało oryginalnymi, ale świetnie wykonananymi. Pomimo sporego rozstrzału stylistycznego, numery mniej lub bardziej nawiązywały do przeszłości. Ciekawostką była obecność w chórkach Tony`ego Harnella - byłego wokalisty TNT.

Byli i obecni członkowie zespołu występowali też w innych grupach:

ALBUM ŚPIEW GITARA GITARA BAS KLAWISZE PERKUSJA
[1] Ted Poley Tony `Bruno` Rey / Andy Timmons Bruno Ravel Kasey Smith Steve West
[2-3] Ted Poley Andy Timmons Bruno Ravel Kasey Smith Steve West
[4-6] Paul Laine Bruno Ravel - Steve West
[7] Paul Lane Andy Timmons Bruno Ravel - Steve West
[8-9] Paul Lane Rob Marcello Bruno Ravel - Steve West


Rok wydania Tytuł
1989 [1] Danger Danger
1990 [2] Down And Dirty Live EP (live)
1991 [3] Screw It!
1995 [4] Dawn
1998 [5] Four The Hard Way
2000 [6] The Return Of The Great Gildersleeves
2001 [7] Cockroach
2005 [8] Live And Nude (live)
2009 [9] Revolve

          

    

Powrót do spisu treści