
Włoska grupa powstała w Rzymie w 1970. Punkt ciężkości zainteresowania Encyklopedii leży w dwóch pierwszych albumach, po których ekipa przerzuciła się na rock symfoniczny. Z początku wokalistą był Gianni Mereu, potem Sandro Falbo i w końcu grający także na flecie Pino Ballarini. Pierwszy album został nagrany w studio "na żywo" i zawierał sporą porcję bezkompromisowego heavy-rocka z dawką psychodelii. Muzycy ponoć grali tak głośno, że pomimo wygłuszonych pomieszczeń i tak było ich słychać w całym budynku. W sąsiednim studio popularny piosenkarz Toto Cotugno nagrywał nowy materiał. Zdenerwowany wpadł do chłopaków z prośbą, by grali ciszej, gdyż on nie może w takim hałasie pracować. Kiedy zobaczył ich w akcji, stanął niczym zahipnotyzowany, wsłuchując się w potęzne akordy Sodoma E Gomorra. Cotugno przełożył sesję na późniejszy termin - po tym co usłyszał nie był w stanie śpiewać w tym dniu swoich słodkich popowych piosenek o miłości. Dziś uznaje się [1] za pierwszą autentycznie heavy-rockową płytęa nagraną we Włoszech.
Sześć utworów złożyło się na 33 minuty muzyki. Płytę otwierał utrzymany w spokojnej (choć nieco groźnej i gęstej) atmosferze Il Nulla, dające mylne wrażenie co będzie dalej. Pozostałe bowiem kompozycje to częste zmiany rytmu, karkołomna gra na perkusji i drapieżne melodyjne solówki. Było to granie co prawda surowe, miejscami wręcz jaskiniowe, ale rekompensowały to pierwotna heavy-rockowa energia i poęzne akordy Enzo Vity. Płyta sprzedała się w ilości 10 000 egzemplarzy co zadowalało włodzarzy wytwórni RCA. Trudno było uwierzyć, że włoski zespół nie tylko grał bez organów (jak Le Orme, Osanna czy Il Balletto Di Bronzo), ale również z taką mocą i żywiołowością (brzmienie gitary po latach porównano do Mariani czy debiutu australijskiego Buffalo).
[2] miał charakter wyraźnie przejściowy - po heavy-rockowym debiucie przyszły zmiany. Odważnie wprowadzono elementy muzki progresynwej, z odpowiednim zachowaniem skali i przymrużeniem oka. Kwartet zastosował kilka nowinek jak sfuzzowany bas grający także krótkie solówki na równi z gitarą, atomową perkusję i specyficzne aranżacje wokalne. Muzyka nabrała większego rozmachu, choć krążek wypełniły tylko cztery numery trwające 29 minut. Zawierały one pomysły na cztery następne - rytmy wyjątkowo połamano, ale całość zagrano z cudowną lekkością. Obrazu całości uzupełniały: dramatyczny śpiew Ballariniego i mroczny klimat. Za inspirację do tekstów posłużyła twórczość niemieckiego filozofa Georga Hegla. [3] zdumiewał z innego powodu - metamorfoza stylistyczna, którą przeszła grupa była niesamowita. Od ciężkiego heavy-rocka przez progresywny rock do rocka symfonicznego. Ten album to hymn i hołd złożony Janowi Sebastianowi Bachowi. Przesycona duchem i cytatami wielkiego kompozytora muzyka stanowiła jeden z najlepszych mariaży muzyki klasycznej z rockiem. Nowy nabytek, organista Franco Di Sabbatino, grał niczym Rick Wakeman. Te klawisze w połączeniu z gitarą, basem, i orkiestrą (zarządzał nią Luisa Bacalov - argentyński kompozytor muzyki filmowej) wyczarowały jedną z najlepszych płyt włoskiego rocka symfonicznego w historii. Trzynaście krótkich utworów i 36 minut wielkiej muzycznej przygody. Ze starego Il Rovescio Della Medaglia pozostały fantastyczny bas Urso, piękne zagrywki gitarowe Vity i wielka pasja gry. Tekstowo to libretto oparto na uroczej legendzie mówiącej że Bach (oficjalnie mający 20 dzieci) spłodził jeszcze kilkunastu mniej oficjalnie. Jednym z nich jest Johann, który po różnych perypetiach odkrywa przyczynę swojego uwielbienia muzyki Bacha - wszak jest jego nieślubnym, zapomnianym i porzuconym synem.
Co szokujące, ta płyta nie zyskała popularności i zespół rozwiązał się. W następnych dekadach powracał kilkukrotnie. Zwykle niepotrzebnie, gdyż [5] wypełnił nijaki AOR. W nagraniu [8] zespół wspomógł drugi gitarzysta Davide Pepi.
Dyskografię uzupełniają trzy koncertówki: Giudizio Avrai z 1988, Live In Tokyo z 2014 i Contaminazione 2.0 z 2020. Franco Di Sabbatino grał w latach 1977-1983 z Angelo Branduardim. Roberto Tiranti śpiewał potem w alternatywno-hard rockowym A Perfect Day (A Perfect Day w 2012) i Odyssea.
| ALBUM | ŚPIEW | FLET | GITARA | KLAWISZE | BAS | PERKUSJA | SAKSOFON |
| [1-2] | Pino Ballarini | Enzo Vita | - | Stefano Urso | Gino Campoli | - | |
| [3] | Pino Ballarini | - | Enzo Vita | Franco Di Sabbatino | Stefano Urso | Gino Campoli | - |
| [4-5] | Salvatore Flauto | - | Enzo Vita | Stefano Galante | Eugene Rutherford | Piero Mariani | Eric Daniels |
| [6] | Roberto Tiranti | - | Enzo Vita | Enrico Solazzo / Mimmo Sessa | Gianni Colaiacomo / Pippo Matino | Cristiano Micalizzi / Daniele Pomo / Luca Trolli | - |
| [7] | Chris Catena | - | Enzo Vita | Rino Amato | Fernando Petry | Cristiano Micalizzi / John Macaluso / Gianluca Catalani | - |
| [8] | Nicola Costanti | - | Enzo Vita | Nicola Costanti | Andrea Castelli | Marco Pisaneschi | - |
Franco Di Sabbatino (ex-Il Paese Dei Balocchi), Roberto Tiranti (ex-Vanexa, ex-Labyrinth, ex-Amazing Maze)
| Rok wydania | Tytuł |
| 1971 | [1] La Bibbia |
| 1972 | [2] Io Come io |
| 1973 | [3] Contaminazione |
| 1995 | [4] Il Ritorno |
| 1993/1999 | [5] Vitae |
| 2010 | [6] Microstorie |
| 2016 | [7] Tribal Domestic |
| 2021 | [8] La Bibbia 50th Anniversary |

