
Francuski duet projekt powstały w 2009 w Labastidette z inicjatywy Dunkela oraz Marie - znanej później pod pseudonimem Brouillard. Debiut to zimowe, mroczne ambientowe i depresyjne blackmetalowe dzieło ze stonowanym wokalem i introwertycznym zamyślonym charakterem. Po wietrznym wstępie z gitarą akustyczną, właściwy album rozpoczynał się tytułowym J'ai Si Froid i to było pełne cierpienia oświadczenie woli, z ostrymi blackowymi gitarami, triumfalnym syntezatorowym tłem i oszczędnym automatem perkusyjnym. Muzyka była rozmyta i głośna, a utwory oparto o powolne tempa, powtarzalne riffy oraz przeciągłe brzmienie syntezatora. Numerom nadano pseudo-orkiestrowe brzmienie, a wokale Dunkela uzupełniła Marie swoimi krzykami pełnymi udręki, przerażenia i złośliwości. Każdy utwór wydawał się przynosić więcej lodowatych odłamków gitarowego blackmetalowego szumu,
za którym lodowate głosy duchów wrzeszczały z ogromnego bólu wśród niekończących się połaci ośnieżonych gór. Ostatni utwór Hibernacle był głównie akustyczny i post-blackmetalowy, z naciskiem na melodię oraz otaczającą wszystko atmosferę głębokiego smutku. Krążek utrzymywał równy poziom, choć bez większych niespodzianek. Wydawało się też, iż kilka kawałków można było skrócić, bez obawy utraty przesłania o zmienności natury, jej porach roku i sugerowanej podróży przez życie.
Z biegiem czasu Dunkel zrezygnował z J'ai Si Froid, skupiając się na swoim projekcie Sale Freux. Brouillard postanowiła nagrać [3] całkiem sama, choć patrząc na okładkę albumu, niektórzy obawiali się harcerskiej poezji wyśpiewywanej przy ognisku. Na szczęście Marie stanęła na wysokości zadania i stworzyła solidny atmosferyczny black odnoszący się do samotnych zimowych wędrówek po górach i lasach, jak najdalej od choćby najmniejszych śladów cywilizacji. Pięć potężnych kompozycji poprzetykano dwoma instrumentalnymi ozdobnikami - snuły się one niczym przejmujący wiatr po szczytach i dolinach. Przeważnie rozpoczynał je delikatny motyw na gitarze akustycznej, czasem tylko przyozdobiony delikatnym klawiszem (Valse Mélancolique), by mogły rozwinąć się w kilkunastominutowe powolne kolosy - pełne zimna, smutku i melancholii. Marie nie zapominała też o szczątkowych melodiach, atmosferze przestrzeni i niepowtarzalnym odczuciu samotności, ale obskurne brzmienie lo-fi kazało stawiać J’ai Si Froid raczej na obrzeżach gatunkowych ram niż w ich centrum. Krążek nie był tak mocno nacechowana prymitywnym radykalizmem jak Brouillard i stanowił jej ugładzoną odpowiedź na dokonania duchowego patrona - Wintherra ze szwajcarskiego Paysage D’Hiver. Przy tym wszystkim Marie unikała romansowania z ambientem, stawiając na melodyjną delikatność, wokół której roztaczała zimne tremolowe riffy, przytłumioną perkusję i wokal, który mógłby wpędzić w kompleksy wielu blackowych krzykaczy. W swojej klasie był to album pozbawiony większych wad, ale też jakichkolwiek fajerwerków. Fani lubujący się w melancholijnym atmosferycznym blacku znaleźli tu wszystko co dobre w tym gatunku i zapewne nie przeszkadzał im brak znamion oryginalności. Dla innych słuchanie tego 67-minutowego krążka zawierającego minimalistyczny black z przeważnie ograniczonym zakresem instrumentarium, mogło jednak być wyczerpujące i szkoda, że Marie nie zdecydowała się wzbogacić aranżacji elementami muzyki ludowej pochodzącej z południowego regionu Pirenejów. W 2021 Marie przemianowała zespół na Vertige.
Marie udzielała się również w blackowych Sphere, Transcending Rites i Alukta. Płyty tych projektów ukazały się nakładem wytwórni Transcendance, którą założyła Marie, a która zrzeszała też takie ekipy jak A La Fin De L'Univers, Drache, Hordous czy Lykta. Ludovic Miet założył potem jednoosobowy Diaule (demówka "Souille Le Faible" w 2018).
| ALBUM | ŚPIEW, GITARA, BAS | ŚPIEW, GITARA, KLAWISZE, DRUM PROGRAMMING |
| [1-2] | Ludovic `Dunkel` Miet | Marie `Brouillard` |
Ludovic Miet (ex-Breizh Occult, ex-Voqkrre, ex-Humus, Drakonhail, Sale Freux, Trou Noir)
| Rok wydania | Tytuł |
| 2015 | [1] J'ai Si Froid |
| 2017 | [2] Si Ca Continue il Va Pleuvoir |
| 2019 | [3] Loin Des Hommes |
