Niemiecki wokalista urodzony 24 stycznia 1968 w Hamburgu. Przygodę z muzyką zaczął w wieku 17 lat, śpiewając w Ill Prophecy, który wydał demówkę "5-Track Demo Tape" w 1986. W tym okresie powstały dwa kawałki, które potem umieszczone zostały na Keeperach: You`ll Always Walk Alone oraz A Little Time. Wkrótce Michael dołączył do Helloween, z ktorym w latach 1987-1993 osiągnął międzynarodowy sukces, czarując fanów swoim czystym głosem w wysokich rejestrach. Napięte stosunki między wokalistą a gitarzystą Michaelem Weikathem doprowadziły ostatecznie do odejścia z grupy wokalisty, który przez następne dwa lata skupił się mistycyźmie i doskonaleniu swej natury duchowej. Dodatkowych smutków dostarczyła Kiske śmierć Ingo Schwichtenberga (ex-perkusisty Helloween), który popełnił samobójstwo 8 marca 1995. Weikath i Grosskopf oskarżyli Michaela, że nie udzielił wystarczającego wsparcia bębniarzowi za życia. Próbując uporać się z tym kielichem goryczy i zrzucić kajdany po Helloween, Kiske zebrał wokół siebie mało znanych muzyków, podpisał kontrakt z mało znaną wytwórnią japońską Victor i przystąpił do nagrywania debiutu solowego.
[1] właściwie całkowicie zrywał z powermetalowym stylem poprzedniej formacji, choć po części nawiązywał do fatalnego Chameleon z maja 1993. Wszystko zaczynał podniosły Be True To Yourself, idealny na wejście, z nieco przekształconym głosem Kiske z początku. Gitarom nadano alternatywne brzmienie, jednak momentami ciążyły one wyraźnie w stronę ostrzejszego grania. W The Calling pojawiał się gościnnie Adrian Smith, ex-gitarzysta Iron Maiden. Utwór momentalnie nabierał dynamiki, zwłaszcza w refrenie i był to jeden z nielicznych przebojowych momentów krążka. Modernistyczna konwencja powracała w Somebody Somewhere, wykorzystująca w pokrętny sposób elementy folkowe. Wokalnie Michael sprawdzał się w rozmarzonej balladzie Burned Out, choć słuchaczy niespecjalnie przekonał ten sentymentalny powrót w lata 60-te. Największym killerem okazał się New Horizons, w którym swojego talentu użyczył Kai Hansen. Ten numer jako jedyny nawiązywał do stylistyki Helloween, głównie do pierwszego Keepera. Dziwnie zabrzmiał mało melodyjny Hunted, w stylu artystycznej porażki Bruce`a Dickinsona na Skunkworks. Okropnie ciągnęła się również mdła ballada Always, poświęcona pamięci Schwichtenberga. Dobre wrażenie po początku albumu ostatecznie pryskało przy jałowym Thanx A Lot!, sprawiającego wrażenie odrzutu z sesji Chameleon. Niepowodzeniem okazał się też Time`s Passing By, nieudana podróż we wczesne lata 70-te na wzór wczesnych dokonań Paula McCartney`a, ze specyficznym psychodelicznym rozmarzeniem w refrenie. Kiske nie poprzestawał na tym balansowaniu po nastrojach i w So Sick zdecydował się przepuścić swój głos przez przytłumiony wokoder. Forma muzyczna znacznie obniżyła znaczenie tekstu, stanowiącym bezlitosny policzek wymierzony w show-biznes. Na koniec wrzucono progresywną balladę Do I Remember A Life? - utwór rozpoczynał się spokojnie, dalej napięcie stopniował udanie coraz bardziej ekspresyjny głos wokalisty, stawiający mocny akcent na przeżycia religijne z ostatnich lat. Płyta ostatecznie rozczarowywała fanów Helloween, ale mogła się podobać miłośnikom radiowo-popowych brzmień.
[2] szedł w tym samym kierunku udowadniając, że Kiske od dłuższego czasu miał słabość do rozrzedzonych brzmień. Poza jego wspaniałym głosem ten krążek nie był wart wielkiej uwagi. Wydawało się, że artysta twórczo się wypalił, że nie potrafił bez Hansena czy Weikatha stworzyć prawdziwych metalowych przebojów. Poza kilkoma niezłymi momentami, nie było tu wiele ciekawego. Could Cry zaczynał się obiecująco od ciężką gitarą i pokręconym rytmem, ale ostatecznie rozmywał się w nijakie zakończenie. Nudził Crosstown, przez ciężkostrawny Watch Your Blue trudno było przebrnąć, fatalny refren cechował Out Of Homes, a Easy sprawiał wrażenie podróbki Always. Pozytywne wrażenie robiły jedynie trzy numery: Philistine City z udaną melodią, pulsujący adrenaliną Where Wishes Fly i bezsprzecznie najlepszy Shadowfights z fenomenalnym śpiewem Kiske. Michael po raz kolejny udowodnił, że skutecznie dążył do zniszczenia własnej legendy i rozpoczął serię wydawnictw, które zawsze były zapowiadane jako powrót do chwalebnej przeszłości. Jak się miało okazać, Kiske nie potrafił wyciągnąć wniosków z tych błędów i popełnił ich jeszcze więcej.
Kiedy album poniósł artystyczną i komercyjną klęskę, Kiske postanowił spróbować szczęścia na innych frontach. Założył katastrofalny SupaRed (SupaRed w 2003), dołączył także do AOR-owego Place Vendome. Wiary w siebie nabrał natomiast podczas współpracy z Tobiasem Sammetem w jego projekcie Avantasia, odgrywając rolę Lugaida Vandroiy`a. [3] okazał się zbiorem 11 delikatnych i nastrojowych piosenek. Wokalista był autorem muzyki i tekstów, krążek sam wyprodukował, a w wywiadach ogłaszał, że nie będzie już więcej wykonywał power i heavy metalu. Miejscami jednak jego krysztalowy głos idealnie wypadł na tle akustycznych gitar i nieźle dopasowanych partii klawiszowych. Ten pop-rock był lekki i przyjemny, dodatkowo wykorzystano skrzypce, puzon, fortepian i żeńskie wokale. [4] w zasadzie wypełniły akustyczne wersje bardziej lub mniej znanych szlagierów z przeszłości. Było to o tyle dziwne, że przecież przez lata Michael odcinał się od Helloween i od metalu w ogóle. A jednak nowa forma nadana We Got The Right, Kids Of The Century czy Your Turn miała coś w sobie. Całości dopełnił nieszczególny nowy numer Different Ways.
W 2010 wokalista utworzył duet Kiske/Somerville, a potem połączył siły z Kaiem Hansenem w Unisonic. W ciągu swej kariery Kiske występował gościnnie w wielu kompozycjach innych grup: Time To Break Free Gamma Ray w 1995, Key To The Universe Timo Tolkkiego w 2002, Heroes Masterplan w 2003, jako Narrator na krążku Days Of Rising Doom Ainy w 2004, Absolution Tribuzy w 2005, Judas At The Opera Edguy w 2005, Occasion Avenue Helloween w 2005 (samplowana wstawka), 5 utworach na New Era Revolution Renaissance w 2008 oraz All You Need To Know Gamma Ray w 2010.

ALBUM ŚPIEW, GITARA, KLAWISZE GITARA BAS PERKUSJA
[1] Michael Kiske Ciriaco Taraxes Jens Mencl Kay Rudi Wolke
[2] Michael Kiske Ciriaco Taraxes Jens Mencl Jürgen Spiegel
[3-4] Michael Kiske Sandro Giampietro Fontaine Burnett Karsten Nagel

Michael Kiske (ex-Ill Prophecy, ex-Helloween), Karsten Nagel (ex-Ill Prophecy)

Rok wydania Tytuł
1996 [1] Instant Clarity
1999 [2] Readiness To Sacrifice
2006 [3] Kiske
2008 [4] Past In Different Ways

      

Powrót do spisu treści