Po wielu latach współpracy z innymi, angielski wokalista John Lawton postanowił nagrać coś heavy-rockowego pod własnym nazwiskiem (solowe płyty były bluesowe). Już twórczość Gunhill stała na wysokim poziomie, ale pierwszy album nowego projektu był po prostu wyśmienity - tak jakby połączyć Whitesnake, Uriah Heep ery Innocent Victim i talent wokalny samego Lawtona. Stylistycznie krążek orbitował wokół heavy-rocka i heavy-bluesa. Wszyscy muzycy dołożyli coś od siebie kompozycyjnie i wpłynęło to pozytywnie na zróżnicowanie materiału. Głos Johna zawsze był głeboki i mocny, tutaj jednak sprawiał jakby czas się go po prostu nie imał - niczym Glenna Hughesa czy Paula Rodgersa. Give It Up i Reach Out brzmiały niczym Whitesnake z lat 80-tych, zapadał w pamięć riff z Firing Line, a King Con serwował zagrywki niczym Lynyrd Skynyrd. Do najmocniejszych jednak punktów płyty należały: przyciężkawy otwierający Take You High, podchodzący pod wczesny Blackfoot fantastyczny przebój Written On The Wall oraz heavymetalowy Angels They Cry z chwytliwym refrenem i sunącymi do przodu klawiszami Leona Lawsona. Nawet lżejszy southern-rockowy Tracks Of Time mógł się podobać pod względem smakowitej solówki gitarowej Erola Sory i akustycznego podkładu w tle. Na koncertowym [2] znalazły się m.in. trzy covery Lucifer`s Friend: Heart Breaker, Moonshine Rider i Ride The Sky.
John Lawton śpiewał potem w On The Rocks (Mamonama w 2008) i John Lawton & Diana Express (The Power Of Mind w 2012). John Lawton zmarł 29 czerwca 2021 w wieku 74 lat.

John Lawton (ex-Asterix, ex-Lucifer`s Friend, ex-The Les Humphries Singers, ex-Uriah Heep, ex-Rebel, ex-Zar, ex-Gunhill, ex-Hensley Lawton Band, ex-Lawton Dunning Project)