Amerykański projekt założony w 2003 w Nowym Jorku przez dwóch muzyków Type O Negative. Nazwę grupy zaczerpnięto z "Boskiej Komedii" Dantego. Jedyna płyta skupiła na sobie pewne zainteresowanie dopiero po śmierci Petera Steele`a w 2010. Był to stoner metal z elementami gotycko-doomowymi, w którym szczególnie wyczuwalny był wpływ wczesnego Black Sabbath. Niektóre linie wokalne Hickey`a jako żywo przypominały Ozzy`ego, a Closing In przywoływał na myśl Lord Of This World. Pojawiały sie też skojarzenia z głosem Chrisa Cornella z Soundgarden. Ten wokal gitarzysty sprawdzał się w duecie ze Steele`m, ale tu na dłuższą metę po prostu nużył. Płytę utrzymano w średnim tempie, a całości nadano odpowiednio drapieżną produkcję, za którą odpowiadał Vinnie Paul (ex-Pantera, Damageplan). 42 minuty muzyki nie przyniosło zapadających w pamięć momentów – zabrakło jakiegoś pomniejszego hitu czy nawet kompozycji wyróżniającej się od reszty materiału. Kawałki w rodzaju Shadow On Me czy Last Walk In The Light mogły się podobać, ale nie miały potencjału, by pozostać w głowie na dłużej. Seventh Void rozczarowali także tych, którzy w projekcie chcieliby upatrywać następcy Type O Negative - to nie była ta pomysłowość, te emocje i absolutnie inny rodzaj grania. Kwartet narodził się jako pewne wytchnienie od pracy w Type O Negative i jako taki miał szansę bytu - lecz jako poważny zespół miał trudności z udźwignięciem ogromu oczekiwań czy też wymogów rynku.
Johnny Kelly grał potem także w Danzig, Black Label Society i Seven Witches. W 2019 Hickey, Hell i Kelly znów spotkali się, tym razem pod szyldem Silvertomb (Edge Of Existence w 2019)

Kenny Hickey / Johnny Kelly (obaj Type O Negative)