Amerykańska grupa powstała w Tampa na Florydzie w 1993, początkowo jako projekt uboczny Westa i Barnesa, który dopiero co odszedł z Cannibal Corpse. W zamyśle formacja miała grać utwory oparte na rwanej rytmice, która pozwoliłaby Chrisowi nie tylko na charakterystyczny growling, ale też na inne wariacje wokalne. Wydany przez Metal Blade 1 września 1995 debiut odszedł od ekstremalnych środków wyrazu - prezentując granie przystępniejsze, choć nie pozbawione należytej ostrości. Otwierający krążek The Enemy Inside zaczynał się prawie thrashowym rytmem perkusji, jednak całe wydawnictwo przypominało bardziej power/doom niż death. Klaustrofobiczną atmosferę tworzyły głównie majestatyczne riffy i potężne bębny. Głos Barnesa wreszcie stał się czytelny (Lycanthropy, Remains Of You), a jego snujący się growling przeplatany skrzekiem idealnie wpasował się w muzykę Six Feet Under. Od strony muzycznej ekipie zdecydowanie bliżej było do Obituary niż Cannibal Corpse. Nisko strojone gitary, motoryczne riffy grane w średnio-wolnych tempach i oszczędne solówki - to wszystko aż nadto przypominało płytę The End Complete. Cóż z tego, że żaden utwór nie był wybitny, skoro nikt przedtem nie podszedł do death metalu w ten sposób, a całości słuchało się nadzwyczaj dobrze. Album nawet po latach broni się i nadal brzmi świeżo. Należy dodać, że interesująca okładka nawiązywała do filmu "The Haunting Of Morella" z 1990. Na [2] przerobiono Grinder Judas Priest.
Najlepszą płytą grupy był niewątpliwie [3], wydany 9 września 1997. W jego skład weszło 12 kapitalnych kawałków, niesłychanie równych i motorycznych, a jednocześnie melodyjnych i energicznych. Wyróżnić należało przede wszystkim Nonexistence i Animal Instinct - oba o niemal heavymetalowej rytmice, świetny cover Holocaust Death Or Glory, a także ciekawostkę w postaci 4:20, który nagrano 20 kwietnia 1997 o godzinie 16:20 (sam kawałek rzeczywiście trwał 4 minuty i 20 sekund). Jednak w tym momencie kariera Six Feet Under mogłaby się zakończyć. Wpierw Allen West stracił zainteresowanie projektem, wracając w szeregi Obituary i jednocześnie tworząc grupę Lowbrow. Nagrana z nowym wioślarzem Steve`m Swansonem [4] odbiegała zdecydowanie jakością od dotychczasowej twórczości Barnesa i spółki. O dziwo, sprzedała się w ilości ponad 100 000 egzemplarzy. Fatalna okładka straszyła naklejką "Wersja bez masteringu!" i była niestety w pełni usprawiedliwiona, gdyż płyta brzmiała fatalnie (wokal dosłownie zagłuszał wszystkie instrumenty). Tytułowa "maksymalna przemoc" przejawiała się jedynie w tytule, gdyż utwory były mało interesującą mieszanką deathu i hardcore'u. Obrzydliwie wypadła profanacja w postaci coveru Kiss War Machine. W wersji digipack jako bonusy dorzucono przeróbki Jailbreak Thin Lizzy oraz Wrathchild Iron Maiden. Nie wiadomo czy komuś się to podobało czy też muzycy uwierzyli za bardzo w swoje umiejętności, ale postanowiono nagrać krążek wyłącznie z coverami.
O ile jeszcze muzyka na [5] i jego późniejszych kontynuacjach były jeszcze znośne, o tyle godny potępienia był - przypominający wymiotowanie - wokal Barnesa. Po kilku kompozycjach można było dostać ataku nerwicy, a po skonsumowaniu całości gwarantowany był rozstrój żołądka. Wspaniałe kanony w stylu Piranha Exodus, Confused Angel Witch, Smoke On The Water Deep Purple czy In League With Satan Venom zostały sprowadzone przez ryk Chrisa do poziomu prymitywnej i topornej sieczki. Jeśli wydawnictwa te miały być żartem, to rezultat był kiepski - jeśli miał to być hołd, efekt był wręcz żenujący. Także kolejne albumy były marne, a Six Feet Under przetrwał tyle lat chyba tylko dzięki sławie, jaką zyskał Barnes jako frontman Cannibal Corpse. Płyty niczym nie zaskakiwały, zawierając prosty motoryczny death bez jakichkolwiek fajerwerków. Twórczość Amerykanów nawet nie wykraczała ponad przeciętność, orbitując wokół niezbyt skomplikowanych aranżacyjnie i oszczędnych w wyszukane pomysły kompozycji. Nie pomógł nawet gościnny udział na [6] Ice-T w kawałku One Bullet Left. W 2014 ukazała się nieoficjalna składanka "Graveyard Christmas" którą wypełniły piosenki świąteczne dostępne za darmo w serwisie iTunes.
Chris Barnes zaśpiewał na drugiej płycie Torture Killer (Swarm! w 2006). Terry Butler grał w thrash/deathowym Denial Fiend (EP-ka Dead Awakening w 2007, They Rise też w 2007 i Horror Holocaust w 2011), Obituary i thrash/deathowym Inhuman Condition (Rat God w 2021). Allen West został aresztowany 16 maja 2007 za piątą już wpadkę na jeździe samochodem pod wpływem różnych używek, na wolność wyszedł 19 stycznia 2008. Jednak już w marcu 2013 ponownie trafił za kratki z powodu produkcji metaamfetaminy we własnym domu. W czerwcu 2013 został za to skazany na 15 miesięcy pozbawienia wolności.
ALBUM | ŚPIEW | GITARA | GITARA | BAS | PERKUSJA |
[1-3] | Chris Barnes | Allen West | Terry Butler | Greg Gall | |
[4-13] | Chris Barnes | Steve Swanson | Terry Butler | Greg Gall | |
[14] | Chris Barnes | Steve Swanson | Rob Arnold | Jeff Hughell | Kevin Talley |
[15] | Chris Barnes | Steve Swanson | Ola Englund | Jeff Hughell | Kevin Talley |
[16] | Chris Barnes | Brandon Ellis | Phil Hall | Josh Hall | |
[17] | Chris Barnes | Ray Suhy | Jeff Hughell | Marco Pitruzzella | |
[18-19] | Chris Barnes | Ray Suhy | Jack Owen | Jeff Hughell | Marco Pitruzzella |
Chris Barnes (ex-Cannibal Corpse), Allen West (ex-Massacre, ex-Obituary), Terry Butler (ex-Death, ex-Massacre),
Steve Swanson (ex-Massacre), Jack Owen (ex-Cannibal Corpse, ex-Deicide, ex-Grave Descent, Serpents Whisper)
Rok wydania | Tytuł |
1995 | [1] Haunted |
1996 | [2] Alive But Dead EP |
1997 | [3] Warpath |
1999 | [4] Maximum Violence |
2000 | [5] Graveyard Classics |
2001 | [6] True Carnage |
2002 | [7] Double Dead (live) |
2003 | [8] Bringer Of Blood |
2004 | [9] Graveyard Classics 2 |
2005 | [10] 13 |
2007 | [11] Commandment |
2008 | [12] Death Rituals |
2010 | [13] Graveyard Classics 3 |
2012 | [14] Undead |
2013 | [15] Unborn |
2015 | [16] Crypt Of The Devil |
2017 | [17] Torment |
2020 | [18] Nightmares Of The Decomposed |
2024 | [19] Killing For Revenge |