Thrashowa kapela z San Francisco powstała w 1985. Debiut oferował nieco ponad 35 minut ostrego thrashu, jednocześnie zaś złożonego jeśli chodzi o strukturę. Duet młodych gitarzystów generował dość oryginalne partie, po części inspirowane dokonaniami Slayer. Z jednej strony serwowano szybkie "ciosanie" połączone z lekko rozedrganymi chorymi dźwiękami, z drugiej naprawdę chwytliwe riffowanie oparte na "wkręcającej" rytmice. Grane naprzemiennie solówki dalekie były od wirtuozerii, które raczej nie pasowałyby do stylu Vio-lence. Dla wielu słuchaczy wokal Seana Killiana był główną przeszkodą w zgłębieniu płyty - facet posiadał dziwny wysoki głos, którym wyrzucał z siebie słowa na wzór rozwydrzonego bachora. Tytułowy Eternal Nightmare zaczynał się walcowato, niczym potężny marsz zwiastujący początek bitwy. Potem zespół atakował aż miło masą agresywnych riffów i mocną sekcją rytmiczną (zwracały uwagę przede wszystkim przejścia Stricklanda). Największe wrażenie w Phobophobia robiło spowolnienie w środku utworu, by po chwili przerodzić się w thrashową szarżę. Potężny T.D.S. – Take It As You Will był niczym strzał z karabinu, z wieloma zmianami tempa i plejadą krótkich, ale zabójczych przejść w końcówce. Początek Kill On Command oparto na jadowitej zagrywce, a w połowie kawałka pojawiały się chórki w połączeniu z wokalem prowadzącym. W 2005 wytwórnia Megaforce wydała reedycję krążka wraz z koncertowym bonusowym CD zawierającym występ z 2001.
Ekipa postanowiła podążyć za trendem wczesnych lat 90-tych i zmniejszyć poziom intensywności serwowanej muzyki. W rezultacie [2] prezentował thrash ambitniejszy i bazujący na sporej dawce techniki. O ile w przypadku debiutu Vio-Lence można było mówić o mieszance Master Of Puppets i Reign In Blood, to nowa płyta skręcała w kierunku ...And Justice For All oraz dokonań Testament. Melodie stanowiły zapowiedź tego co Rob Flynn w przyszłości będzie nagrywał we wczesnych latach działalności Machine Head. Nie zabrakło pojedynków gitarowych pomiędzy Flynnem a Demmelem, a często wychodzący na pierwszy plan bas Deena Della dodawał tym kawałkom głebi. Krzykliwe chórki refrenach przypominały tradycyjny nowojorski hardcore, do którego nawiązywał po części krzykliwy i wysoki wokal Killana, który w większości swoje teksty agresywnie deklamował ze sporą dawką gniewu. Z długości poszczególnych numerów, nie były one aż tak proste w odbiorze jak na debiucie, chociaż nadal ekipa potrafiła tworzyć wyraziste hity zapisujące się w pamięci słuchacza. Jedynym mankamentem było brzmienie, które w przeciwieństwie do potęgi [1] stało się jakby płaskie i suche, mimo że zyskało na selektwności w prezentacji gry poszczególnych instrumentów. Otwierający I Profit podchodził do sprawy ambitnie - miał ciekawą strukturę, potrafiącą wciągnąć technicznymi meandrami. Chwytliwy Officer Nice pędził przed siebie, wsparty gang-chórkami i specyficzną uliczną melodyką. Poczynając jednak od masywnego i utrzymanego w większości w średnim tempie Subterfuge, zespół przechodził do technicznego i kombinowanego grania, którego szczytem był Mentally Afflicted - oparty o piłujące riffy i spory ciężar gatunkowy, niczym preludium do późniejszych dokonań Machine Head. Powoli i ociężale rozpoczynał się także Liquid Courage, ale tutaj kwintet rozkręcał się, a sam numer stawał się jednym z najbardziej agresywnych i dynamicznych na [2]. Zaraz szarżował żywiołowy tytułowy Oppressing The Masses, mocno chwytliwy i chyba najciekawszy z drugiej części płyty. Całość brzmiała imponująco, a z muzyki biła autentyczna radość.
[3] uzupełnieniał poprzednika, zresztą w 2003 Megaforce wydało EP-kę na jednym CD z [2]. W tamtych czasach [3] ukazał się w barwach koncernu Caroline. Stało się tak na znak protestu, kiedy Megaforce usunęła kawałek Torture Tactics z debiutu. Demmel i spółka podeszli do kompozycji ponownie i nagrali ją podczas sesji do [2]. Szefowie Megaforce ponownie nie zgodzili się na opublikowanie utworu przez wzgląd na brutalny tekst dokładnie opisujący praktyki tortur stosowane podczas przesłuchań. Podobnie sprawa miała się z perwersyjnym, choć dosyć zabawnym Gutterslut. Szefowie Caroline byli bardziej przychylni wobec takiego stanu rzeczy. Przymknięto oko nawet na tryskający rubaszną energią Dicks Of Death, w którym muzycy zwierzali się z posiadania tak długich członków, że trzeba je obwiązywać dookoła nogi. Większość obowiązków wokalnych objął tutaj Phil Demmel.
Po przejściu do wytwórni Bleeding Hearts, Vio-lence nagrali [4]. Już od pierwszych taktów słychać, że zespół zwolnił, a część kompozycji pozbawiono złożoności znanej z [2]. Dźwięki były - na wzór okładki - bardziej stonowane, tracąc z dawnej agresji i dzikości. Kompozycje niekiedy muliły, ale wciąż był to thrash. Albumowi nadano posępny klimat - otwierający Atrocity rozkręcał się mozolnie, choć świdrujący riff z pojedynczymi długo wybrzmiewającymi nakładkami na tle rytmicznego "cymbałkowania" z narastającą pracą bębnów tworzyły ciekawą atmosferę. Brutalniejszym kawałkiem był Twelve Gauge Justice, nawiązujący stylistycznie do [2] pod względem rytmiki i opracowaniem solówek. Nieciekawie wypadł Pain Of Pleasure / Virtues Of Vicez pseudo-doomowymi zagrywkami i nałożonymi frapującymi melodiami wokalnymi. Niewiele wspólnego z dawnym Vio-lence miał takze Psychotic Memories, w którym zastosowano dziwaczną wzniosłość oraz graną niby niemal na siłę hipnotyczność. No Chains poprzedzono długim tajemniczym wstępem, po tym następował ciężki rytmicznym riffem, do którego dobrze wspasowywał się Killian ze swoim kąśliwym wokalem. Wciagające thrashowe granie prezentował w końcu Colour Of Life, znów powołujące się na najlepsze patenty [2]. Średnie przyjęcie krążka spowodowało, że Robb Flynn zdecydował się powołać do życia Machine Head. W 1993 nagrano trzyutworowe demo, ale kiedy z Vio-lence odszedł także Killian, Demmel z Dellem utworzyli Torque, w którym wykorzystali kawałki z ostatniej demówki.
Robb Flynn zyskał rozgłos z Machine Head. Phil Demmel grał równiez w thrashowo-industrialnym Technocracy (Technocracy w 2001), Machine Head, u Kerry`ego Kinga i w heavy/thrashowym Category 7 (Category 7 w 2024).

ALBUM ŚPIEW GITARA GITARA BAS PERKUSJA
[1-4] Sean Killian Robb Flynn Phil Demmel Dean Dell Perry Strickland
[5] Sean Killian Bobby Gustafson Phil Demmel Christian Olde Wolbers Perry Strickland

Bobby Gustafson (ex-Overkill, ex-Cycle Sluts From Hell, ex-I4NI, ex-Skrew, ex-Response Negative), Christian Olde Wolbers (ex-Fear Factory, ex-Arkaea)

Rok wydania Tytuł TOP
1988 [1] Eternal Nightmare
1990 [2] Oppressing The Masses
1991 [3] Torture Tactics EP
1993 [4] Nothing To Gain #29
2022 [5] Let The World Burn EP

        

Powrót do spisu treści