Niemiecka grupa powstała w 1985 w Hamburgu z inicjatywy Jutty Weinhold (ur. 19 października 1947). Wokalistka rozpoczynała karierę od wydania dwóch płyt solowych w konwencji rockowo-bluesowej (Coming w 1976 i Jutta Weinhold w 1978), następnie dołączyła w 1981 do heavymetalowego Breslau, w którym towarzyszyli jej gitarzysta Alex Parche, basista Zwiebel Truhöl i perkusista Cay Wolf. Kwartet pozostawił po sobie jeden album Volksmusik z 1982 i był jednym z pierwszych metalowych zespołów niemieckich, które wykonywały swoje utwory w rodzimym języku. Cieniem na karierze Breslau położyły się oskarżenia o radykalną prawicowość i skłonności nazistowskie (w 2002 ukazała się reedycja z czterema bonusami). Po tym wydarzeniu Weinhold długo zbierała skład do swego wymarzonego projektu, do którego trafił m.in. gitarzysta Jimmy Durand. Zed Yago zadebiutował w 1987 singlem Black Bone Song, by potem wydać dwie świetne płyty. Głos Jutty przypominał barwą Doro Pesch z Warlock, a sama muzyka była ciekawym heavy w stylu Accept, choć nie aż tak technicznym. Na sukces Zed Yago złożyło się połączenie talentu wokalistki i umiejętności technicznych pozostałych muzyków. Debiut był równy i melodyjny, bez skłonności ku glam-metalowej komercji, odegrany przede wszystkim w średnio-wolnych tempach i udowadniający, że formacja najlepiej czuła się w typowo rytmicznym, wręcz marszowym graniu. Fanom spodobała się głównie ballada Revenge, jednak nie wszędzie było tak różowo. United Pirate Kingdom sprawiał wrażenie niedopracowanego i topornego, a wykorzystanie wagnerowskiego tematu w The Flying Dutchman nie mogło świadczyć o elastyczności całości.
[2] dopracowano już w każdym calu. Obok dopieszczonych numerów w starym stylu (The Fear Of Death, Black Bone Song), znalazło się miejsce na parę szybszych kawałków jak Pioneer Of The Storm czy Omega Child. Z kolei The Pale Man trafił na wydaną wkrótce składankę "Metal Ballads". Nad całością unosił się patetyczny (wręcz żeglarski) klimat, co pozytywnie przypominało dokonania Running Wild, którzy w tamtym okresie święcili największe triumfy. Zdecydowanie najlepsza pozycja w dyskografii Zed Yago, poparta niezłą ilośćią sprzedanych wówczas egzemplarzy. Świetlaną przyszłość zepsuły niestety konflikty na tle personalnym. W 1990 ekipa zakończyła pierwszy etap działalności. Weinhold powołała momentalnie do istnienia Velvet Viper (dwie płyty w latach 1991-1992, na drugiej bębnił Reinholdt). W 1993 wydała solowy debiut To Be Or Not..., następnie zamilkła na wiele lat, po dekadzie powołała do życia projekt Weinhold, by 24 września 2010 wydać drugi krążek solowy Read Between The Lines.
Tymczasem wiele działo się również w obozie Zed Yago. W 2002 wydano składankę ...From The Twilight Zone zawierającą 21 kawałków, z tego sześć dotąd niepublikowanych, trzy utwory Velvet Viper (znane z płyt), cztery bonusy koncertowe, dwie wersje demo (Waiting For The Wind, Cover Man) oraz teledysk do Black Bone Song. W sumie lepiej byłoby wydać dwa pierwsze albumy z bonusami, ale czego się nie zrobi dla zarobienia pieniędzy. Trzy lata później wznowiło działalność samo Zed Yago, niestety bez Jutty Weinhold - za mikrofonem stanęła Yvonne, żona Duranda. [3] niestety nie dorównywał swym poprzednikom i nie chodziło nawet o zmianę wokalistki, która całkiem nieźle wywiązała się ze swojej roli. Problem leżał w niezdecydowaniu - z jednej strony muzyka trąciła zachowawczym archaizmem (strach przed utratą dawnych fanów), z drugiej - unowocześniono warstwę aranżacyjną, wprowadzając partie klawiszy i zbyt ostre gitary. Końcowy efekt był niedopracowany stylistycznie, a najlepszym na to przykładem był If I Close My Eyes Forever, który pozbawiony elektronicznego bełkotu prezentowałby się znacznie lepiej. Podobnie wyglądała sprawa z Custer czy Heaven Or Hell. W tym świetle za najlepsze utwory trzeba uznać balladę Seven Seas oraz kończący album Don`t Stop Me Now, wypełniony Hammondowymi wstawkami.
Dyskografię uzupełnia trwająca 52 minuty składanka koncertowa Live: The 20th Anniversary Of Zed Yago, zawierająca wyciszenia między kolejnymi kawałkami. Jutta Weinhold zaśpiewała gościnnie w przeróbce Black Bone Song na płycie Messenger Starwolf: The Messengers w 2013. Claus Reinholdt zmarł 2 stycznia 2018 w wieku 59 lat.

ALBUM ŚPIEW GITARA GITARA KLAWISZE BAS PERKUSJA
[1] Jutta Weinhold Jimmy Durand Gunnar Heyse Hansi Kecker Wolfgang `Tatch` Mirche Claus "Bubi Schmid" Reinholdt
[2] Jutta Weinhold Jimmy Durand Gunnar Heyse - Wolfgang `Tatch` Mirche Claus "Bubi Schmid" Reinholdt
[3] Yvonne Durand Jimmy Durand Hansi Kecker Uwe Seeman Claus "Bubi Schmid" Reinholdt
[4] Yvonne Durand Jimmy Durand Tony Carey Markus Grosskopf Karsten Kreppert

Jutta Weinhold (ex-Breslau), Tony Carey (ex-Rainbow)

Rok wydania Tytuł
1988 [1] From Over Yonder
1989 [2] Pilgrimage
2005 [3] The Unvisible Guide
2010 [4] Pirates From Hell (live)

      

Powrót do spisu treści