Włoski zespół powstały w 2009 w Modenie. Kiedy Michele Luppi w 2008 pożegnał się z Vision Divine, postanowił stanąć na czele własnej formacji grającej progresywnie i melodyjnie, ale bez powermetalowej estetyki. Zaprosił do współpracy grupę utalentowanych, choć jeszcze mało znanych muzyków oraz kliku znamienitych gości. Luppi zaśpiewał na albumie wybornie, wykorzystując doświadczenia w kompozycjach, które w pewnym stopniu miały swój odpowiednik w Dream Theater. Jednakże zasadniczo był to jasno wyrażony melodyjny prog-metal o uniwersalnym przesłaniu: przebojowy, chwytliwy i pozbawiony matematycznych progresywnych wyliczeń Amerykanów. Mocne gitary stanowiły element dominujący, a Vioni i Montorsi grali z wielką pewnością siebie, serwując doskonałe solówki, inteligentnie wbudowane w zasadnicze struktury melodyczne. Klawisze pełniły rolę drugoplanową, choć Oleg Smirnoff (znany, m.in. z Eldritch) wzbogacił swoją grą Wheel Of Fortune i Walls Of Sympathy o rozbudowane pasaże klawiszowe. Sam Luppi wykorzystywał klawisze oszczędnie, skupiając się raczej na wysmakowanych partiach pianina (One Of A Kind), często o pozametalowych inspiracjach (Still Walking). Utwory zagrano z żarem i pasją, zabrakło jednak numerów przebojowych. W tym aspekcie Killing Touch nie był w stanie przełamać bariery "niemożności" Vision Divine. Podobać za to się mogły melodyjny The Touch czy rozpoznawalny The Danger Zone z rozległym refrenem i specyficzną nieco futurystyczną atmosferą. Do powermetalowej stylistyki zbliżano się w Tommy`s Cane, w którym Vision Divine spotykało Labyrinth - zresztą gitarowo ten utwór brzmiał inaczej, a gościnnie zagrał tutaj Federico Puleri. Czasem kwintet grał archetypowy włoski progres jak w Falling Away z dodatkiem melodyjnego rocka w refrenie. Łagodny Justify oferował przed wszystkim umiejętnie nakładane na siebie partie wokalne Luppiego, a najwięcej klasycznego prog-metalu w nostalgicznym stylu z wpływami Teatru Snów wrzucono na zakończenie w Thy Will Be Done. Brzmienie było niemal perfekcyjne - Roberto Priori wykonał mix i mastering w swoim studio w Bolonii, dokonując małego cudu. Klarowność zrównoważono perfekcyjnie ciężarem, a głos Luppiego wysunięto na plan pierwszy. Zespół teoretycznie dążył do zdobycia jak najszerszego grona słuchaczy, jednak ostatecznie płyta okazała się na swój sposób hermetyczna i największy entuzjazm wzbudziła wśród fanów prog-metalu, którego dawka była tu wszakże umiarkowana. Żywot zespołu okazał się krótkotrwały.
Byli członkowie zespołu udzielali się później w rozmaitych grupach:
ALBUM | ŚPIEW, KLAWISZE | GITARA | GITARA | BAS | PERKUSJA |
[1] | Michele Luppi | Michele Vioni | Davide Montorsi | Giorgio Terenziani | Paolo Caridi |
Fabio Lione (ex-Vision Divine), Davide Montorsi (ex-Black Silver)
Rok wydania | Tytuł |
2009 | [1] One Of A Kind |