Kanadyjski zespół powstały w Toronto w 1998 z inicjatywy Jamesa LaBrie z Dream Theater. Po podpisaniu kontraktu z wytwórnią Magna Carta, wydano debiut oscylujący pomiędzy prog-metalem spod znaku Teatru Marzeń, a "nawiedzonym" progresywnym rockiem (Beelzebuba, As A Man Thinks). Ten drugi kierunek był forsowany przez występującego tutaj Trenta Gardnera z Magellan. Wytrawni słuchacze potrafili wychwycić także elementy twórczości Led Zeppelin, Queen i Styx. Krążek prezentował dość nierówny poziom, niemniej w ogólności stanowił ciekawe wydawnictwo. Nic dziwnego, że James zdecydował się na drugą odsłonę swego pomysłu. [2] wydawał się dziełem bardziej zwartym niż poprzednik na co wpłynął brak kompozycyjnych szaleństw Gardnera, ale też większa pomysłowość aranżacyjna Matta Guillory`ego. Linie melodyczne Afterlife nie epatowały szczególnymi komplikacjami, a raczej dążeniem do gładkości. Zabrakło jednak czegoś specyficznego, przykładowo wariackiego brzmienia trąb. Venice Burning i Confronting The Devil skomponowano razem z muzykami Shadow Gallery - oba powiązano ze sobą, kreując opowieść o zemście ojca nad przyjacielem molestującym jego syna i o niewesołych konsekwencjach tego czynu. Część druga tej dylogii nawiązywała brzmieniem i delikatnymi orientalizacjami do Shores Of Avalon, a w szerszym historycznym kontekście do Kashmir Led Zeppelin. Resztę numerów napisała spółka LaBrie-Guillory, a jednak słyszalnie czuć było różnorodność poszczególnych kawałków. Falling przyjął formę ballady z fortepianem, gitarą akustyczną oraz nastrojem pogłębianym użyciem samplowanych głosów. Stranger wzbogacono o swietnie budowaną dramaturgię, która rozładowywała spokojna oniryczna gitarowa końcówka. Z kolei w Save Me wykorzystano pachniące rutniarstwem klawiszowe solo. Głos LaBrie pasował za to jak ulał do ballady Believe. Krążek zamykał uroczo różnorodny brzmieniowo Tell Me. Płyta nie grzeszyła rewolucyjnymi pomysłami, niemniej stanowiła solidną prog-metalowo-rockową propozycję. Bezbarwność niektórych utworów nadrobiono urokliwością innych. James, Matt i Mike kontynuowali współpracę na kolejnych płytach wokalisty, sygnowanych już tylko jako James LaBrie.
Matt Guillory grał u Jamesa LaBrie i w Beyond The Katakomb.

ALBUM ŚPIEW GITARA GITARA KLAWISZE BAS PERKUSJA
[1] James LaBrie Mike Keneally Matt Guillory Bryan Beller Mike Mangini
[2] James LaBrie Mike Keneally Mike Borkosky Matt Guillory Bryan Beller Mike Mangini

James LaBrie (Dream Theater, Explorers Club), Matt Guillory (ex-John West, ex-Dali`s Dilemma, Zero Hour), Mike Mangini (ex-Annihilator)

Rok wydania Tytuł
1999 [1] Keep It To Yourself
2001 [2] Mullmuzzler 2

  

Powrót do spisu treści