
Powstały w 2014 niemiecki zespół, stworzony na bazie grupy towarzyszącej Paulowi Di'Anno na jednej z tras koncertowych. Pierwszy krążek był słaby, w dodatku Di'Anno opuścił szeregi zespołu w złej atmosferze. Muzycy nie poddali się i zatrudnili włoskiego wokalistę Tittę Tani, znanego głównie z wykonywania metalu progresywnego. [2] zaczynał się typowym maidenowym riffem w Rise, ale reszta płyty była inna. Dominował melancholijny heavy metal w agresywniejszych partiach, miejscami skłaniający się ku heavy/power (All Play Dead, Hollow Years, No Way Out). Realnie wszystko było bliższe metalowi szwedzkiemu niż niemieckiemu, także ze względu na specyficzne średnie tempa. Melodie refrenów nie były złe, czasem jaśniejsze niż w zwrotkach (Hitman, Pressure, Farewell), wspierane czasem chórkami w niemieckim true-metalowym stylu. Momentami odnosiło się wrażenie, że grupa postanowiła nagrać coś ambitniejszego, ocierającego się gdzieś o granice progresji w sposobie budowaniu klimatu czy specyfice gitarowych solówek. To słychać w ponurym wolnym A Moment Of Clarity, Century Of Cancer z pseudoorientalnym motywem oraz w zbrutalizowanym w wokalach Bloodrain Falls. Stosunkowo najlepiej wypadły fragmenty pod niemieckie grupy heavy/powerowe i tu znakomicie wypadł riffowy atak w Into The Fire w stylu Paragon czy Rebellion. Na koniec jednak niestety kiwntet proponował słabą balladę The Pulse Of The Sun. Ostatecznie Architects Of Chaoz cierpiał na przypadłość, która zresztą spowodowała rozwiązanie z nimi współpracy przez Di"Anno - umiejętności członków zespołu były po prostu przeciętne. Sekcja rytmiczna dosyć prymitywna, gitarzyści niezbyt ciekawi w tym co grają, zresztą sam Tani był w przeciętnej formie. Być może wymogi wybranego stylu muzycznego wymusiły na nim siłowe, chrapliwe i płaskie śpiewanie jakie tu prezentował. Titta przyzwyczaił słuchaczy do czegoś zupełnie innego i jego odbiór przez to był jeszcze bardziej utrudniony. W dodatku zastanawiało także umiejscowienie go w przestrzeni pośród gitar, przez które musiał się nieustannie przebijać. Produkcja nieciekawa poza ustawieniem perkusji, bardzo głośnej zresztą. Gitary "brudnawe i rozmazane", co wcale nie było zaleta. Zespół przedstawiła ponad godzinę zagranego niemal po amatorsku heavy i heavy/power: nudnego i zlewającego się w jedną szarą całość.
Titta Tani śpiewał też w Dreamscape, a Paul Di'Anno w Paul Di'Anno Warhorse (Warhorse w 2024) - wokalista zmarł 21 października 2024 w wieku 66 lat. Andreas Ballnus grał w Philosophobia (Philosophobia w 2023).
| ALBUM | ŚPIEW | GITARA | BAS | KLAWISZE | PERKUSJA |
| [1] | Paul Di'Anno | Andreas Ballnus | Jochen `Joey` Siedl | Christoph Lücker | Dominik Nowitzki |
| [2] | Giovanni `Titta` Tani | Andreas Ballnus | Jochen `Joey` Siedl | Christoph Lücker | Dominik Nowitzki |
Paul Di`Anno (ex-Iron Maiden, ex-Lonewolf, ex-Di'Anno, ex-Gogmagog, ex-Battlezone, ex-Praying Mantis, ex-Killers, ex-Di'Anno & Stratton),
Titta Tani (ex-Abstracta, Astra, ex-Necrophagia, ex-DGM, ex-Virtual Mind, ex-Ashent, ex-Absolute Priority, ex-Motus Tenebrae),
Andreas Ballnus (Perzonal War), Jochen Siedl (ex-Angels Cry, ex-Autumnblaze), Christoph Lücker / Dominik Nowitzki (obaj ex-Re-Vision)
| Rok wydania | Tytuł |
| 2015 | [1] The League Of Shadows |
| 2018 | [2] [R]Evolution |
