W czerwcu 1985 znany angielski prezenter telewizyjny Jonathan King zapragnął stworzyć projekt przypominający "metalową operę". W tym celu powołał do życia muzyczny twór, którego składu dopełnili młodzi muzycy, mający wówczas dość silny wpływ na zamierający NWOBHM. Na EP-kę złożyły się trzy kawałki autorstwa Kinga (I Will Be There, Living In A Fucking Time Warp oraz It`s Illegal, It`s Immoral, It`s Unhealthy, But It's Fun), który zabiegał usilnie o poparcie materiału u wrót wielkich wytwórni płytowych. Płytka rozczarowywała na całej linii i znane nazwiska nie przełożyły się na jakości muzyki w rzeczywistości. Na negatywnej ocenie zaważyły ostatecznie: komercyjny charakter, brak pazura i brak szczerości. Sekcja rytmiczna grała przesadnie rutyniarsko, a partie gitar podpadały pod radiowy hard rock. Zmagający się wciąż z nałogiem alkoholowym Paul Di'Anno również się nie popisał. Pod względem produkcji EP-ka brzmiała płasko, brz krztyny dynamizmu. Numery Kinga wypełniły nietrafione pomysły (jak dograne sztucznie odgłosy publiczności do ostatniego kawałka - Gogmago nigdy nie wystapił na żywo), co w połączeniue ze sztampowym wykonaniem, swego rodzaju niezrozumiałym teatralnym rockiem i siłową komercją, przyczyniło się do artystycznej klęski. Kiedy Gogmagog zniszczono w recenzjach ("niesamowity kicz"), rozczarowany Di'Anno założył Battlezone.
Byli i obecni członkowie zespołu występowali też w innych grupach:
ALBUM | ŚPIEW | GITARA | GITARA | BAS | PERKUSJA |
[1] | Paul Di'Anno | Janick Gers | Peter Willis | Neil Murray | Clive Burr |
Paul Di'Anno (ex-Iron Maiden, ex-Lonewolf, ex-Di'Anno), Janick Gers (ex-White Spirit, ex-Gillan), Peter Willis (ex-Def Leppard);
Neil Murray (ex-Whitesnake, ex-Gary Moore), Clive Burr (ex-Samson, ex-Iron Maiden, ex-Trust, ex-Stratus)
Rok wydania | Tytuł |
1985 | [1] I Will Be There EP |