Amerykańska grupa powstala w 2008 w Dallas. Przedstawiła progresywny power, w którym nie wszystko można było odkryć przy pierwszym odsłuchu, choć pewne rzeczy podano bardzo zdecydowanie i wyraźnie, nawet ślady jazzu i elementy prog-rocka. Michael Harris serwował cięte soczyste riffy, nigdy wcześniej nie grając tak mrocznie i zaskakując pulsującymi niepokojącymi wielowarstwowymi kombinacjami. W numerach działo się wiele, a większość z nich balansowało na granicy dusznej atmosfery, rodem niemal sennego koszmaru, jak w wyjątkowo interesującym Dark Energy. Carpenter śpiewał głosem specyficznym, ale pełnym ekspresji i lekko nieprzewidywalnym. Nie zabrakło w tym wszystkim atrakcyjnych melodyjnych refrenów, wrzuconych jakby na zasadzie kontrastu, jak w Violent Vertigo, a wolniejszemu I Bleed nadano postać rasowej power-ballady. Obok przeciwności i nagłych przejść do innych klimatów (Aura Of Xhad), nie zabrakło drapieżnego powermetalu (prostszy i dynamiczny Revitalize). Zakończenie w postaci ponad 9-minutowego Trance Of The Gorgons w złożony progresywny sposób podsumowywało całość i ta trudna w odbiorze kompozycja trzymała w napięciu do samego końca. Gitarowy riff główny był wyjątkowo oryginalny, a w finałowej solówce Harris pokazywał cała swoją klasę. Album miał wyśmienite brzmienie o wielkiej klarowności, która była tutaj niezbędna dla wyłapania wszelkich drobiazgów, jakimi utwory ubarwiono w dalszych planach. Na tle weteranów niezgorzej zaprezentował się nieznany szerzej basista Mike Neal. Płyta zyskiwała przy bliższym poznaniu, na pewno nie na jednorazowy odsłuch, leżąc jednocześnie daleko od mainstreamowego poweru z USA. Muzyka nieco teatralna i z początku wydałaby się mało przystępna, ale warto było jej dać szansę po raz kolejny.
Sześć lat przerwy nie spowodowało żadnych zmian w składzie. [2] okazał się albumem kompozycji masywnych w różnych tempach - od szybkich (Kill Me If You Can), po umiarkowanie wolne i niemal transowe (wspaniały epicki Fated To Burn). Choć amerykański progresywny power często był odbiorze trudny, tak się nie stało w przypadku Darkology. Melodie były wyraziste mimo naporu rozdzierających nieraz riffów, a sam klimat wprowadzano wybornie, jak w psychodelicznych wręcz Beyond The Grave, On Morrow`s Break czy Shadows Of Oth. Największą grozą emanował miarowy Festival Of Fear, gdzie stworzono prawdziwy klimat horroru. Czasem nowocześnie podana brutalna progresywność przeważała jak w 21st Century Frankensteins (Nobot II), mocno nawiązujący do stylu z debiutu. Kiedy gitara pulsująco wchodziła na power/thrashowe tory, kwintet miażdżył fantastycznym pełnym energii The Eyes Of The Machine. Carpenter zaśpiewał wspaniale - choć był kojarzony z bardziej klimatycznym i progresywnym graniem, tutaj pozostawia za sobą Rippera Owensa dość daleko w tyle. Harris grał sporo ciekawych riffów i nawet jeśli sama melodia była mniej interesująca jak w Quantum Genocide, to jego zagrywki były godne najwyższego szacunku. Zespół okazał się ekipą wybornie zgraną - klasa wykonana bezapelacyjnie znakomita przy mixie/masteringu Christophera Tsangaridesa, z gustownym ustawieniem instrumentów względem siebie w przestrzeni.
Kelly Carpenter wystąpił (jako jeden z wielu zaproszonych wokalistów) na płycie Obsessions Epysode w 2011. Stawał również za mikrofonem w Zierler, Adagio i Civil War. Michael Harris wydał serię progresywno-shredowych krążków solowych.

ALBUM ŚPIEW GITARA, KLAWISZE BAS PERKUSJA
[1-2] Kelly Carpenter Michael Harris Mike Neal Brian Harris

Kelly Carpenter (ex-Beyond Twilight, ex-Outworld),
Michael Harris (ex-Arch Rival, ex-Leather, ex-Counterpoint, ex-Surgeon, ex-Zanister, ex-Witalij Kuprij, Thought Chamber),
Brian Harris (ex-Decay, ex-ex-Vainglory, ex-Zanister, ex-Firewind, ex-Seven Seraphim)


Rok wydania Tytuł TOP
2009 [1] Altered Reflections
2015 [2] Fated To Burn #5

  

Powrót do spisu treści