
Amerykański wokalista Ronny Munroe zawiesił swój projekt solowy w 2015 i zastąpił go nowym. Ronny podjął się stworzenia ambitnego konceptu historycznego osnutego na tragicznych losach Marii Stuart na tle historycznych wydarzeń w w Szkocji i Anglii. Kilka lat trwało zanim ten projekt został zrealizowany i wytwórnia RFL Records z Texasu wydała w końcu krążek w listopadzie 2022. Była to muzyka ambitna, ale nie progresywna - z całą pewnością w pełni amerykańska, gdzieś zbliżona do patetycznych nagrań Iced Earth, z echami późnego Metal Church i nacechowana ogólną tradycją heavy/power w epickiej odmianie. Te historyczne teksty jednak nie odbijały się w pełni w samej muzce. Pomimo dosyć długiej partii wolnej z klawiszami w symfonicznym stylu, The Black Watch okazywał się doskonały w US powermetalowych atakach. Pewne zastrzeżenia można mieć było do co najwyżej dobrych gitarzystów , za mało kreatywnych w solówkach i pojedynkach, szczególnie gdy krążek miał być nastawiony na klimat. Awaken The Fire mało wyrazisty w melodii, z pewną dawką mroku w mocnych ciętych riffach. Oczekiwało się jakiegoś przełomu, ale lekko maidenowy z nowszych czasów powermetalowy Gray Hall stanowił tylko pomost do wspaniałego teatralno-poetyckim Babbington Mary, z kapitalnymi wstawkami gitary akustycznej i wybuchowym refrenem o klasycznie heavymetalowym refrenie. W tej kompozycji znakomicie uwypuklony dramatyzm, który starano się wydobyć w każdym utworze na tej płycie. Atmosfera od razu pryskała w Brace For The Night - kawałku dosyć brutalnym w zwrotkach i momentami interesującym refrenem. Kilka dosyć progresywnych pasaży klawiszowych Olivera Wakemana także zwracało na siebie uwagę. Przełomu nie było w podobnie skonstruowanym, choć surowszym i bardziej niepokojącym Dead Man`s War i tu wyróżniał się przede wszystkim sam Munroe, któremu taka maniera wokalna zawsze pasowała. Ronny świetnie wykonał również symfoniczno-akustyczną miniaturę Falkirk. Epicki przełom następował ponownie w udanym Thirty Years War - dostojnej heavymetalowej pieśni z pełną treści solówką i natchnionym śpiewem Munroe. Tutaj w końcu zespół wchodził na tory, które chętnie by się usłyszało wcześniej. Szkoda, że potem heavy/powerowy Echoes Of The Dead miał skromnie pomyślaną melodię zwrotek, przy tak dobrym refrenie i ciekawie gitarowo zaaranżowanej części instrumentalnej. W końcu smutny finał The Executioner - jakoś zbyt mało dramatyczny do tak tragicznego wydarzenia, czyli egzekucji Marii Stuart. Surowy w wolniejszym refrenie utwór pozostawiał niedosyt i całej historii nie kończono w wystarczającym monumentalnie stopniu. Trudno było oczekiwać od Munroe miękkości europejskiego sposobu produkcji, wieloplanowości czy też nad wyraz wysmakowanej symfoniki w stylu włoskim. Album brzmiał jak oczekiwano tego w USA, tym bardziej od kogoś kojarzonego z tak określoną stylistyką przekazu jak Ronny.
BJ Zampa bębnił w Dokken.
| ALBUM | ŚPIEW | GITARA | GITARA, BAS | KLAWISZE | PERKUSJA |
| [1] | Ronny Munroe | Justin Zych | David Mark Pearce | Oliver Wakeman | William `B.J.` Zampa |
Ronny Munroe (ex-Paladin, ex-Metal Church, ex-Presto Ballet, ex-Peacemaker, Between Worlds),
Justin Zych (ex-Viking), BJ Zampa (ex-Driver, ex-Thunderhead, ex-Wayne, House Of Lords, ex-Obsession, ex-Peacemaker)
| Rok wydania | Tytuł | TOP |
| 2022 | [1] The Black Watch | #28 |
