Amerykański zespół powstały w 2010 w Detroit. Na płytach przedstawił US Power bez inklinacji progresywnych Savatage czy wpływów heavymetalowych Burning Starr. [2] wypełniły mocne riffy z elementami thrashu (When Darkness Calls, Phantom Road, Gatekeeper) i finezyjną grą solową gitarzystów. Rewelacyjny śpiew Halla unika jednak typowych dla US Power wysokich tonacji, stawiając na wyważone wokale frontmanów europejskich lub amerykańskich z bardziej przystępnych grup progresywnych. Styl solówek Bryana Hollanda momentami przypominała grę Hanka Shermana z Mercyful Fate, choć poza tym szczególnych inspiracji tym zespołem nie było. W wielu momentach jego gra z Rossim zdumiewała szarżami, dialogami i pojedynkami gitarowymi. Do najbardziej rozpoznawalnych kompozycji należał zagrany w średnim tempie podniosły Revolution Rising. Z kolei Devil In Disguise mocno inspirował się klasycznym heavy, ale odegrano go niemal w progresywnym stylu. Niepokojące mroczne klimaty występowały nie tylko na początku When Darkness Calls, ale i w nowocześnie zaaranżowanym Too Late. Duże wrażenie robiły posępne gitary w The Price You Pay, znalazło się także miejsce na znakomitą pieśń o cechach monumentalnej ballady w stylu lat 80-tych After The Leaves Have Fallen. Wyjątkowo starannie przygotowano chórki, będące realnym wsparciem dla Halla, a nie tylko pokrzykiwaniem w tle. Steve Wacholz pokazał jak zwykle swoje najwyższe umiejętności i szkoda, że z powodów osobistych nie zagrał we wszystkich utworach. Toni Rossi także stanął na wysokości zadania i jego partie były udane, lecz nie tak finezyjne. Zastosowano brzmienie bardzo dobre i selektywne, ustawione pod gitary i Halla na pierwszym planie oraz z średnio głośną perkusją. Powstał album z amerykańskim powermetalem inteligentnym, przystępnym i pozbawionym cech siłowych.
Również na [3] Reverence grali amerykański powermetal w melodyjnej odmianie. Rozpoznawalny pod tym względem był Gods Of War, gdzie typowy heroiczny styl melodii w refrenie zastąpiono bardziej klasycznym stylem z krzyczanymi chórkami. Generalne utwory brzmiały masywnie, okraszono je wybornymi solówkami gitarowymi, ale z nie zawsze pomysłowymi melodiami, co zresztą cechowało heavy/power amerykański lat 90-tych (Blood Of Heroes, Choices Made, Cleansed By Fire). Wyjątek stanowił zrobiony w stylu euro-power Heart Of Gold, zrobiony wybornie i rozkręcający się w kierunku fantastycznego refrenu, zaśpiewanego przez Halla brawurowo z towarzyszeniem chórku. Coś z hair metalu podanego w inteligentny sposób zawarto w Until My Dying Breath, do tej samej kategorii należał lotny Tear Down The Mountain. Melodyjna ballada Splinter przypominał tego typu utwory z kręgu Skid Row. Natomiast do najbardziej klasycznych odwołań z lat 80-tych zaliczał się po części speedmetalowy Battle Cry z pięknym pojedynkiem gitarzystów i refrenem ustawionym pod potężnie zagrany heavy metal stadionowy (w jakiejś mierze Reverence szedł tutaj drogą kanadyjskiego Striker). Nowsze trendy to Race To Obscene i ten numer przypominał w strukturze wolniejsze heavy/powerowe numery Cage. Wokalnie i gitarowo utwory rozegrano znakomicie, z kolei od Wacholza należało oczekiwać więcej finezyjnych zagrywek. Zastosowano klasyczne amerykańskie brzmienie, dopieszczone i wyrafinowane.
Pete Rossi zmarł 3 marca 2017 w wieku 47 lat. Todd Michael Hall śpiewał w Riot V, natomiast Russell Pzutto dołączył do Holy Mother. Scott Oliva wraz z dwoma innymi muzykami Inner Strength utworzył Sunrise Dreamer (A World To Know w 2021).

Todd Michael Hall (ex-Harlet, Burning Starr), Pete Rossi (ex-Sanxtion), Paul Kleff (ex-FireWölfe), Steve Wacholz (ex-Avatar, ex-Savatage, ex-Crimson Glory),
Scott Oliva (ex-Inner Strength, ex-Last Vision Black, ex-Wind Wraith, ex-The Nightmare Stage, ex-Oceans Of Night, ex-Tomorrow`s Outlook)