Duński zespół założony w 2001 z inicjatywy wirtuoza gitary Torbena Enevoldsena. Ekipa nagrywała rzadko robiąc kilkuletnie przerwy, gdyż lider dzielił swoje obowiązki między inne projekty i własną działaność solową. Kiedy jednak to robiła, dokonywała małych metalowych arcydzieł. Do nagrania debiutanckiego albumu Torben zaprosił wszechstronnego wokalistę Andersa Engberga oraz Andreasa Lilla (perkusistę Vanden Plas). Sam zagrał również na klawiszach, a ścieżkami basowymi podzielił się z muzykiem sesyjnym Pontusem Egbergiem. Płyta brzmiała niczym Vanden Plas i początkowo ukazała się tylko w Japonii. Środek ciężkości oparto głównie na gitarze i ten progresywny metal z powodzeniem godził gusta wielu odbiorców. Mógł spodobać się zarówno zwolennikiem melodyjnego metalu z wieloma popisami (blisko 10-minutowy Tomorrow), delikatnego powermetalu (chwytliwy Riot, Into The Fire), nastrojowych gitarowych pasaży (The Man In The Mirror) i wreszcie prog-metalowych łamańców, które występowały właściwie w każdym utworze na tym albumie. Trzeba było przyznać, że grupie udało się przy wykorzystaniu charakterystycznych dla stylistyki zagrywek stworzyć kompozycje, które jednocześnie nie nasuwały jednoznacznych skojarzeń. Pomimo wielu niesamowitych patentów gitarowych i solówek klawiszowych, muzyka stroniła od syndromu wirtuozerii - wszystkie elementy raczej współistniały jako integralne elementy i nawet dysonanse wydawały się idealnie pasować do przewodnich melodii. Albumowi nadano genialne brzmienie, dzięki któremu osiągnięto idealną harmonię między krystalicznie czystym dźwiękiem, a naturalnym brzmieniem. W studio pojawili się gościnnie trzej klawiszowcy: Derek Sherinian (The Seventh Sign, Nightmare), Günter Werno (Tomorrow) oraz podgrywający na całej płycie Mats Olausson.
Także dla wytworni Lion Music zrealizowano w lutym 2006 drugą płytę. Do składu dołączył Johan Kullberg (dawny kumpel Engberga z Lion`s Share), natomiast Enevoldsen pozwolił Pontusowi Egbergowi nagrać wszystkie ścieżki gitary basowej. Tym którym podobał się pierwszy krążek, mogli rozsiąść się wygodnie. Nowe wydawnictwo szło w ślady debiutu, choć zdarzyło się kila jazzujących wycieczek (Moment Of Truth). Zabrakło tylko niespodzianek i więcej gitary Torbena. W Awakening Andersowi Engbergowi towrzyszyły wokalnie Lotta Malmström i Elizabeth Kirwan. Znów w studio pojawił się Mats Olausson, grając na klawiszach w Dark Alliance, Hoping For A Miracle (kapitalny refren) oraz Beginning Of The End. W maju 2010 na rynek wyszedł [3], który nie spełniał do końca oczekiwań fanów prog-metalu. Zespół postawił tym razem na prostsze rytmy w miejsce kombinowanych aranżacji - w wielu miejscach te patenty i melodie osadzono wręcz w heavymetalowej motoryce. Największe kontrowersje wzbudził Lionheart, zarówno rytmicznie jak i tekstowo nawiązujący do klasycznego metalu. Kolejnym numerem pozornie z innej bajki był utrzymany w hard rockowym klimacie Danger. O ile do gitarowych popisów Enevoldsena nie było zastrzeżeń, to jego klawiszowe wypełnienie tła nie zachwycało i być może trzeba było znów skorzystać z sesyjnych mistrzów tego instrumentu, gdyż występ Lasse Finbratena z Circus Maximus w Land Of The Desert Sun nie wystarczał. Z drugiej strony jednak, krążek był wciąż ciekawy i urozmaicony, choć z eksperymentów typu heavymetalowe krzyczane chórki czy śpiewający w estetyce grunge Engberg (Room With A View) można było spokojnie zrezygnować. Najbliżej do stylistyki poprzednich płyt zbliżono się w Concealed In Lies i wspomnianym już Land Of The Desert Sun. Najbardziej killerski numer umieszczono na końcu - odegrany niemal w stylistyce Axela Rudi Pella melodyjny The City Is Falling. Wydawało się jednak, że zamiast dobrej płyty z pogranicza heavy i progresu należało przechylić szalę na rzecz prog-metalu. W 2010 Torben Enevoldsen założył poboczny AOR-owy projekt Acacia Avenue, w którym bębnił też Dennis Hansen.
Po sześcioletniej przerwie Section A powrócił z [4]. W składzie nastąpiły przetasowania - za mikrofonem stanął szerzej nieznany Nicklas Sonne, a bębniarzem został Dennis Hansen (znajomy Torbena z Acacia Avenue). Dziewięć kompozycji przynosiło wiele niezłych patentów i nośnych melodii, zarazem nie popadając w dłużyzny. Być może siła sugestii, a może spełniony zamiar kompozytorów spowodował, że całość brzmiała w stylu do którego przyzwyczaiła fanów formacja na dwóch pierwszych albumach. Niektóre linie melodyczne wydawały się pisane pod Engberga (sposób budowania melodii), ale na szczęście Sonne wpasował się w Section A doskonale. Jednocześnie było to najbardziej gitarowe dzieło zespołu i wchodzące odważniej z powrotem na grunt prog-metalu niż poprzednik. Kilka refrenów pozostawało w głowie już od pierwszego odsłuchu, jednak Enevoldsen nie brnął w ślepe zaułki - nawet kiedy rytmicznie pozostawiał przestrzeń dla wokaliz czy solówek przy zachowawczych tłach, całość składała się w coś przyjemnego. Przed totalnym zachwytem powstrzymywało jednakże ulotne wrażenie syntetyczności - być może była to wina zbytnio cyfrowej obróbki dźwięku. W dwóch kawałkach (All That Matters, Bleeding Chains) ekipę wspomógł klawiszowiec Julien Spreutels, znany z Noveria i Ethernity.

Byli i obecni członkowie zespołu występowali też w innych grupach:

ALBUM ŚPIEW GITARA KLAWISZE BAS PERKUSJA
[1] Anders Engberg Torben Enevoldsen Andreas Lill
[1] Anders Engberg Torben Enevoldsen Pontus Egberg Johan Kullberg
[3] Anders Engberg Torben Enevoldsen Thomas Heintzelmann
[4] Nicklas Sonne Torben Enevoldsen Dennis Hansen

Anders Engberg (ex-Twilight, ex-Lion`s Share, Sorcerer, Dreams Fall), Andreas Lill (Vanden Plas)
Torben Enevoldsen (Decoy, Fatal Force), Johan Kullberg (ex-Lion`s Share), Thomas Heintzelmann (Acacia Avenue), Nicklas Sonne (Defecto, Theory)


Rok wydania Tytuł TOP
2003 [1] The Seventh Sign #23
2006 [2] Parallel Lives #17
2010 [3] Sacrifice
2016 [4] Wall Of Silence

      

Powrót do spisu treści