
Włoska grupa prog/powermetalowa założona w 1991 w Pizie. Po niezbyt ciekawym debiucie, odszedł Alessio Mosti i powrócił znowu Fabio Lione, który w Athena śpiewał w latach 1991-1993. [2] wydała wytwórnia Rising Sun Production w lipcu 1998, a zaraz za europejską edycja wytłoczono kopie m.in. w w Argentynie i Japonii. Piętno na tej płycie odcisnął Labyrinth i w jakiś sposób numery były zbliżone do Return To Heaven Denied - mieszankę metalu progresywnego w powermetalowej oprawie z dużą dawką przystępnych melodii. To słychać zwłaszcza w nastawionych progowo utworach w rodzaju A New Religion, Every Word I Whisper czy też Twisted Feel, nasyconych specyficznym klimatem będącym poniekąd wynalazkiem włoskiej sceny. Nie zabrakło łagodnego wstępu przy pianinie w My Silence, w którym zespół stosował różne elementy poza-metalowe, jak jazz-rockową rytmikę czy refren z radiowego rocka. Z tej kategorii na pewno do najbardziej udanych należał romantyczny Secret Vision, pełen udanych solowych wycieczek instrumentalistów. Zwracał uwagę także elegancki prog-metalowy The Keeper z pełnymi rozmachu wokalami Lione. Nagrano również pełne powermetalowego pędu numery nastawione na ekspozycję atrakcyjnych melodii i szybkich pompatycznych refrenów z tłem symfonicznym (Soul Sailor). Inaczej jawiły się Apocalypse oraz Dead Man Walkin` - oba oparte na kontrapunktach power/speedu o thrashowym odcieniu, przerywanego wręcz operowymi wstawkami Lione w stylu Rhapsody. Fabio świetnie się też czuł w melancholijnym i wyciszonym Not Too Far. Płyta ujawniła niewątpliwy talent gitarzysty Simone Pellegriniego, a także zdolności klawiszowca Gabriele Guidiego do tworzenia masywnych partii tego instrumentu we współdziałaniu z gitarą. Atutem było wyborne brzmienie stworzone przez Luigi Stefaniniego, stojącego wówczas dopiero u progu swojej kariery jako producent i inżynier dźwięku. Album został doceniony przez fanów podgatunku, jednak szerszym echem się nie odbił. Nie było tu wiele ani dla fanów Rhapsody, a Labyritnh miał już wtedy pozycję mocniejszą. Spowodowało to kolejne przetasowania w składzie, a Fabio Lione odszedł jeszcze w tym samym roku.
Pellegrini zmontował nowy skład stanowiący mieszankę rutyny (Ross Lukather) z młodością (Francesco Neretti). [3] wydała wytwórnia Noise Records w styczniu 2001. Zespół odsunął się kompozytorsko od typowej włoskiej progresywno-powermetalowej stylistyki wyznaczonej przez Labyrinth i przedstawił urozmaicony power w bardziej klasycznej formie. Uwagę zwracały mocny podwójny gitarowy atak i wyborny wokal Nerettiego - człowieka znikąd, ale obdarzonego fantastycznym talentem wokalnym. Chęć grania czegoś innego słychać było już w porywającym Twilight Of Days o speedowych tempach i z gościnną solówką Sebastiána Lopeza z Chile. Drapieżnie (niemal power/thrashowo w riffach), epicko w refrenach i klimatycznie w partiach klawiszowych - to Till The End, zdumiewający świeżością podejścia i pompatycznym dramatyzmem. Athena korzystała ze wszystkich chwytów powermetalowych budując rycerskie kompozycje typowe dla klasycznego heavy w The Way To Heaven`s Gates z ornamentacjami folkowymi. Grupa kroczyła niewzruszenie w patetycznym Hymn z ujmującymi neoklasycznymi klawiszami i polatującym nad tym wszystkim rycerskim duchem. Moc prowadzonego klawiszami Your Fear była niepodważalna, właczając heroiczny refren i wyborny fragment z pianinem. Falling Ghosts rozpoczynał Lucarini i to on nadawał ton w tym ultraszybkim numerze - zaraz jednak akcenty sięzmieniały i wchodził typowo włoski heroiczny refren. W The Highest Tide z surowego power/thrashowego grania nagle wyrastał do majestatycznego refrenu. Mroczniejszy pulsujący Lord Of Evil zaskakiwał forma, a elegijny End Of A Life wzruszał pokładami smutku, przecudnej urody symfonicznym planem i świetnym wokalem Nerettiego. Na zakończenie powrót do najbardziej reprezentatywnego na tym albumie grania i Making The History to powermetalowa galopada pełna rycerskiego patosu z gustowną łagodniejszą częścią instrumentalną. Zastosowano brzmienie dosyć ostre, miejscami surowe, z wyeksponowaną sekcją rytmiczną i minimalnie cofniętym wokalem, przez co nie można ich było ustawiać w jednym szeregu z ugładzonymi produkcjami większości flower-grup. Athena nagrała krążek, który w jakiś sposób postawił zaporowo poprzeczkę w pewnym podgatunku power-grania, której potem nawet specjalnie nikt nie próbować forsować. Szefowie Noise Records zawalili promocję i dystrybucję tej płyty. Doszły do tego pewne problemy wewnątrz zespołu i w roku 2002 działalność zawieszono.
Późniejsze losy członków zespołu:
| ALBUM | ŚPIEW | GITARA | GITARA | KLAWISZE | BAS | PERKUSJA |
| [1] | Alessio Mosti | Simone Pelligrini | Gabriele Guidi | Alessio Sabella | Matteo Amoroso | |
| [2] | Fabio Leone | Simone Pelligrini | Gabriele Guidi | Alessio Sabella | Matteo Amoroso | |
| [3] | Francesco Neretti | Simone Pelligrini | Graziano Poggetti | Gabriele Guidi | Fabio Doveri | Rossano `Ross Lukather` Lucarini |
| [4] | Fabio Leone | Simone Pelligrini | Gabriele Guidi | Alessio Sabella | Matteo Amoroso | |
Fabio Lione (ex-Labyrinth, Rhapsody), Rossano Lucarini (ex-Death SS)
| Rok wydania | Tytuł |
| 1995 | [1] Inside The Moon |
| 1998 | [2] A New Religion? |
| 2001 | [3] Twilight Of Days |
| 2024 | [4] Everflow Part 1: Frames Of Humanity [jako ATHENA XIX] |
