Amerykańska grupa powstała w 1997 w Pasadenie. Po definitywnym rozpadzie Helstar, Rivera dołączył tymczasowo do New Eden i szybko przekonał się, że stosunki między liderem ekipy Horatio Colmenaresem a resztą nie były najlepsze. Dan DeLucie przystał więc na ofertę wokalisty i wraz z dwoma kolegami opuścił szeregi macierzystej formacji. Cała czwórka po zrekrutowaniu drugiego gitarzysty Perry`ego Graysona powołała do życia Destiny’s End i szybko podpisała kontrakt nagraniowy z wytwórnią Metal Blade. Debiut wywołał całkiem słuszny zachwyt wśród krytyków - zawierał melodyjny power/speed, zakorzeniony w twórczości Sanctuary i wczesnego Helstar. Te nawiązania były nad wyraz słyszalne w konstrukcjach utworów, choć muzycy i producent postarali się o nowoczesne brzmienie poszczególnych kawałków, z których największe wrażenie robiły niezaprzeczalnie Rebirth i Breathe Deep The Dark. Fani otrzymali płytę fascynująco ciężką i ostrą, znakomicie skomponowaną oraz przepełnioną nie tak oczywistą melodyjnością. Wiodącą rolę odgrywał atakujący duet gitar, serwujący fascynujące riffy i solówki. Tak wyborny materiał powstał dzięki umiejętnemu skorzystaniu z najlepszych patentów tuzów metalu, których jednak kwintet nie kopiował wprost. Mieszane uczucia wywoływał tylko wokal Rivery, akceptowalny w perspektywie jednego-dwóch numerów, lecz nużący i wręcz irytujący przy słuchaniu całości. Metal Blade zadbała o swych pupili, zapewniając im ponad 20 koncertów w samej Europie.
[2] kontynuował styl podjęty poprzednio, ale sprawiał wrażenie dojrzalszego od strony kompozycyjnej. Kawałki okazały się trudniejsze w odbiorze niż na [1], ale też w ciekawy sposób próbowano je urozmaicić poprzez zastosowanie partii akustycznych, sampli i eksperymentów w partiach wokalnych. Muzyka nadal przykuwała uwagę swoją mocą i pokrętną melodyjnością, a nowy gitarzysta Eric Halpern okazał się wartościowym wsparciem (Transition, The Watcher). Wkrótce jednak dalsze losy kapeli zostały przesądzone, kiedy to wpierw Brian Craig, a następnie James Riviera (wcześniej odbył trasę koncertową z Flotsam and Jetsam) przeszli do Seven Witches.

Późniejsze losy członków zespołu:

• James Rivera - Distant Thunder, Killing Machine, Warball Vicious Rumors, zreaktywowany Malice i Shadow Keep
  
• Dan DeLucie - heavy/powerowy Crescent Shield (The Last Of My Kind w 2006 i The Stars Of Never Seen w 2009)
  
• Perry Grayson - Isen Torr oraz hard rockowo-heavymetalowy Falcon (Falcon w 2004 i Die Wontcha w 2008, m.in. Greg Lindstrom z Cirith Ungol)
  
• Brian Craig - Ghoulunatics
  
• Eric Halpern - Distant Thunder, Leatherwolf, symfoniczno/progresywno-metalowy Masqued (The Light In The Dark w 2017 i When Demons Call w 2023) i Aska
  

James Rivera (ex-Helstar, ex-Daggers Edge, ex-Vigilante), Dan DeLucie / Nardo Andi / Brian Craig (cała trójka ex-New Eden), Eric Halpern (ex-Z-Lot-Z)