Niemiecka grupa założona w 1999 w Karlsruhe przez dwóch utalentowanych gitarzystów: Michaela Kleina i Sanga Vonga. Do nagrania debiutu zaprosili oni wokalistę Roberta Soeterboeka, znanego z Ayeron i Lana Lane. Jako gości zaproszono bardziej znane osobistości - Arjena Lucassena i Dennisa Warda (m.in. Pink Cream 69). Już pierwszy utwór Magic Moments zdradzał fascynacje dokonaniami Whitesnake, co dodatkowo zaakcentowano w refrenie - zresztą głos frontmana przywodził nieodparte skojarzenia z Coverdale`m. Futurystyczny wstęp zwiastował Someone Strong, w którym nadzwyczaj elegancko i ze smakiem zaaranżowano partie gitar, z których każda grała inną melodię, ale wszystko zlewało się w harmonijną całość. Na uwagę załugiwała partia basu Mannhardta prowadząca własną ścieżkę melodyczną, podczas gdy gitary tworzyły tło zbudowane na brzmieniach po części balladowych, po części przesterowanych. Wokal Soeterboeka świetnie wtapiał się w te podkłady i budował tajemnicze napięcie. Z kolei You`re The Answer mieszał coverdale`owy śpiew ze stylistyką Pink Cream 69 i refrenami kojarzącymi się z latami 80-tymi. W Stand Tall zastosowano dość tajemniczy śpiew w zwrotkach, gitary jednak nadal pobrzmiewały echem wspomnianego Pink Cream 69. Mniej udaną piosenką był Highspeed Chase, nie pasujący swoim niemal powermetalowym charakterem do reszty materiału. Night On Fire zawierał refren z prawdziwym ogniem, zaaranżowany nieco na wzór jednego utworu China z płyty Sign In The Sky. Ballada Love Is Strange zwracała na siebie uwagę pomysłowymi partiami klawiszy połączonymi z gitarą akustyczną. Wstęp do Get Down The Business brzmiał nazbyt nowocześnie, na szczęście dalsza część kompozycji obracała się wokół klasycznego i dość rytmicznego hard rocka, przypominającego twórczość niemieckiego Bonfire z czasów Knock Out. Fanom Cornerstone z pewnością spodobać się mógł Let It Ride - numer, który zapowiadał poniekąd konwencję jaka miała zdominować w przyszłości drugi album zespołu. Ocenę żartobliwego Joker In The Park obniżały fatalne zwrotki, a na koniec umieszczono instrumentalny Reflected, idealnie nadający się na ścieżkę jakiegoś futurystycznego filmu. Utwór wprawdzie odbiegał od rocka, niemniej idealnie nadawał się na zamknięcie płyty. Debiut Wicked Sensation jawił się jako niezbędny zakup dla fanów Pink Cream 69 i Whitesnake, choć po prawdzie sięgnąć po niego powinien każdy fan melodyjnego hard rocka.
Zanim przystąpiono do nagrywania drugiego albumu, miejsce za mikrofonem zajął Fernando Garcia. Po zaczynającym się grzmotem zgrabnym intrze, [2] startował ostrym Shining Light, z całą kaskadą gitarowych dźwięków i harmonijnie współbrzmiącym z pędzącą sekcją rytmiczną głosem nowego wokalisty. Spokojniejszy Back To My Bed przywodził na myśl Emerald Rain i Cornerstone, a Garcia momentami łudząco śpiewał pod Doogiego White`a. Wstęp na pianinie do Your Beat Inside My Head mógłby stać się zalążkiem wspaniałej ballady, ale tutaj pełnił rolę startera do dynamiczniejszej kompozycji, nieco w stylu kawałków Yngwie Malmsteena z czasów Magnum Opus lub Rolanda Grapowa ery Kaleidoscope. Kolejnym mocnym punktem krążka był The One You Love Ain`t Me, nawiązujący bardziej do dokonań hard rockowych z lat 90-tych niż do wcześniejszej dekady, choć i starszych inspiracji nie zabrakło. Te wracały z pełną mocą wraz z tytułowym Exceptional - kawałek zaczynał się ilustracyjnie, by przeistoczyć się w kwintesencję grania z lat 80-tych. Na tle poprzedników słabo wypadał Kiss It Away - typowy zapychacz, choć z bardzo dobrą solówką. Na kolana nie powalała również ballada Dying With The Wind. Powrotem do stylistyki, w której Wicked Sensation czuli się najlepiej był Time Will Pass Me By, w którym jak bumerang wracały motywy malmsteenowo-grapowowskie. My Own Misery skierowano do fanów powermetalu, a wesoły Rain On Me zapożyczał zagrywki z Van Halen (ponadto jeden z riffów brzmiał niczym plagiat Mirror Mirror Dona Dokkena). Niby nic odkrywczego, ale tego wydawnictwa słuchało się nadzwyczaj miło.
Kiedy w 2006 formacja niespodziewanie zawiesiła działalność nikt się nie spodziewał, że muzycy wrócą jeszcze z nowym materiałem. Z oryginalnego składu zostali co prawda tylko Klein i Spitzner, ale do zespołu powrócił Robert Soeterboek, a nowymi członkami zostali starzy wyjadacze: Dennis Ward i Dirk Bruinenberg. Pierwszy Better World dopisywał kolejny rozdział do [2] i ten melodyjny hard rock z pogranicza metalu sprawdzał się wyśmienicie, a charakterystyczne szybkie zagrywki Kleina dawały pojęcie, w czym tkwiła moc zespołu. Basista Dennis Ward w takim graniu czuł się jak ryba w wodzie - mieszance metalowych motywów Pink Cream 69 z optymistyczną aurą Place Vendome. W My Turn To Fly Soeterboeka wsparł wokalnie Andi Deris, ale nawet bez niego utwór był wystarczająco helloweenowy. W Fistful Of Dreams ponownie ostre gitary kontrastowały z poetyką AOR, choć refren mógłby wykraczać poza ustalone szablony grania z lat 80-tych. Give It Up wypadł w klimatach wczesnego Extreme, ale wsparty syntezatorową orkiestrą dętą sprawiał wrażenie zupełnie oderwanego od reszty. W Love To Pay frontman znów używał niższych rejestrów wokalnych, a muzycy umiejętnie wpletli w aranżacje tajemnicze wątki. Radośnie pobrzmiewał Am I Right z lepszymi zwrotkami niż refrenami, a schedą po poprzednim krążku był niewątpliwie Lonely Is The Night. Z kolei Ordinary Man rozpoczynały mięsiste riffy, idealnie wypadające w zwrotce, ale znacznie gorzej w rozjechanym refrenie. Delikatną balladę The Love I Used To Know zrobiono niestety bez polotu, a duch Coverdale`a unosił się nad niezłym Running Through Your Veins. W zamykającym Bleeding Hearts przemykała dyskretnie stylistyka Dio. Ta końcówka płyty po części rekompensowała niektóre wcześniejsze niedociągnięcia.
Na [4] co prawda formalnie wokalistą pozostał Soeterboek, ale we wszystkich utworach wystąpił również David Reece (m.in. ex-Accept, Bangalore Choir). Do grupy wrócił także gitarzysta Sang Vong. Reece nie zdzierał tak gardła jak w przeszłości. King Of The World był kawałem porządnego hard rocka, jednocześnie bez większych niespodzianek (dobry melodyjny refren i karkołomna precyzyjna solówka). Z kolei Same Old Situation skręcał w rejony Europe z czasów Prisoners In Paradise i Atomic Playboys Steve`a Stevensa. Następny Leave Me Like A Fool zwracał uwagę niesamowitą partią gitary, podczas gdy Reece naśladował Davida Coverdale`a. Stylistycznie kawałek lokował się bliżej Winger niż Whitesnake. Blue Painted Sky stanowił mieszankę dobrze znanego stylu plus motywy kojarzące się z nagraniami Enuff Z'Nuff. Elementy twórczości Place Vendome zawarto w Living On My Memories, ale tutaj zabrakło głosu Kiske. Desperate Nation był powrotem do mroczniejszej stylistyki, a tytułowy Adrenaline Rush zahaczał o rejony metalowe - dzięki gościnnej obecności gitarzysty Matthiasa Dietha (ex-Sinner, ex-U.D.O.). Wszystko zamykała przeciętna ballada This Time, ale spełniająca swoją rolę uspakajacza emocji po niezwykle energetycznej mieszance hard rocka w wydaniu dobrze znanym i wciąż robiącym spore wrażenie. Wicked Sensation po raz kolejny udowodnili swój profesjonalizm.
Robert Soeterboek zaśpiewał na koncertówce Highway Chile w 2002. Fernardo Garcia śpiewał potem w szwajcarskim Godiva. Dennis Ward ponownie podjął współpracę z Kleinem w First Signal, dołączył też do Unisonic i Magnum. Michael Klein grał również w AOR/hard rockowym projekcie S.I.N. (Equilibrium w 2006).

ALBUM ŚPIEW GITARA GITARA KLAWISZE BAS PERKUSJA
[1] Robert Soeterboek Michael Klein Sang Vong Bernd Spitzner Martin Mannhardt Björn Gref
[2] Fernando Garcia Michael Klein Sang Vong Bernd Spitzner Martin Mannhardt Björn Gref
[3] Robert Soeterboek Michael Klein Bernd Spitzner Dennis Ward Dirk Bruinenberg
[4] Robert Soeterboek Michael Klein Sang Vong Bernd Spitzner Martin Mannhardt Dirk Bruinenberg
[5] David Reece Michael Klein Sang Vong Bernd Spitzner Mitch Zasada Alex Hlousek

Robert Soeterboek (ex-Tempter), Martin Mannhardt (ex-Payne`s Gray), Björn Gref (ex-Crossroads Edge),
Fernando Garcia (ex-Victory, ex-Biss), Michael Klein / Sang Vong (obaj ex-Vast),
Dennis Ward (Pink Cream 69, ex-D.C.Cooper, ex-Missa Mercuria, Place Vendome, Sunstorm, ex-Bob Catley),
Dirk Bruinenberg (ex-Vulture, Elegy, Adagio, ex-Patrik Rondat, ex-Bob Catley)


Rok wydania Tytuł
2001 [1] Reflected
2004 [2] Exceptional
2010 [3] Crystallized
2014 [4] Adrenaline Rush
2021 [5] Outbreak

        

Powrót do spisu treści