Amerykańska grupa powstała w 1985 w Los Angeles. Cavazo i Sarzo byli młodszymi braćmi Carlosa Cavazo i Rudy`ego Sarzo z Quiet Riot, poznali się zresztą dzieki Kevinowi DuBrow (frontmanowi Quiet Riot) na początku lat 80-tych. Z powodu braku zainteresowania ze strony jakiejkolwiek wytwórnią, muzycy zdecydowali się wydać EP-kę samodzielnie. Był to bardzo dobry minialbum, brzmiący podobnie do Y&T pod względem melodyjnego hard rocka i gładkiego wokalu Hansena. Numery w rodzaju Take Me In Your Arms, The Girls Are Out Tonight czy Hurricane posiadały pełny potencjał, aby stać się radiowymi hitami. Nie doszło do tego z powodu braku marketingu i wsparcia jakiegoś potentata płytowego. Sporo dla siebie mogli znaleźć tu także fani Dokken, Ratt czy Icon. Warto także wspomnieć o It`s Only Heaven - balladzie o nastrojowym mrocznym klimacie, jak również kompletnej niespodzianki w postaci heavymetalowego Hot And Heavy. Płyta oraz ciągłe trasy koncertowe (m.in. rola supportu na trasie promującej To Hell With The Devil Stryper) doprowadziły w końcu do podpisania umowy z wytwórnią Enigma. [2] po części rozczarowywał, choć dotarł do 92 miejsca na amerykańskich listach przebojów. Materiał nękały amatorskie teksty i nieco spłaszczona produkcja, która odbierała utworom nieco dynamizmu. Krążek składał się z kompozycji świetnych i nijakich. Do tej pierwszej grupy należały z pewnością Over The Edge, I`m On To You, We Are Strong i Shout - żarliwe dynamiczne killery, z chwytliwymi melodiami i popisami gitarowymi Roberta Sarzo. Z drugiej strony numery w rodzaju zwolnionej wersji I`m Eighteen (kompletnie zabrakło tu zadziorności oryginału), Spark In My Heart czy Give Me Inch sprawiały fatalne wrażenie, jakby skomponował te kawałki kompletnie inny zespół. No i koszmarek na koniec" Baby Snakes - instrumentalnie kapitalny (istnieje wersja czysto muzyczna), ale z nałożonymi na to wszystko rozmowami telefonicznymi.
W 1989 Sarzo opuścił grupę, a jego miejsce zajął Doug Aldrich. [3] był dziełem złagodzonym, ale trafiające idealnie w swój czas. Utwory posiadały wysoce zaraźliwe melodie, które błagały, aby śpiewać razem z nimi. nastąpiło jednocześnie pewne odejście od hard rocka i przejście na pozycje AOR/hair metalu. Radiowo przyjazne kawałki w postaci Reign Of Love, Next To YouDon`t Wanna Dream snuły się w łagodnych bezpiecznych tonacjach, szukając grupy nabywców wśród rockowej publiczności. Aldrich zagrał kilka solówek, ale generalnie się nie popisał i grał zachowawczo. 10 000 Years niczym w soczewce skupiał główny problem albumu: kompletny brak energii, pomimo prób Kelly`ego Hansena wyciśnięcia czegoś więcej z tych flegmatycznych numerów. Na tle konkurencji z 1990 w stylu Heartbreak Station Cinderelli lub In The Heart Of The Young Winger, nowy krążek Hurrican wypadł po prostu blado. Oryginalna okładka przedstawiała zdjęcie nagiej kobiety leżącej z rozłożonymi nogami na dziwnej maszynie, przypominającej futurystyczny fotel ginekologiczny. Fotografia wywołała kontrowersje i w większości płytę rozprowadzono z okładką jedynie z maszyną (bez kobiety).
Ekipa w różnych zestawieniach powróciła w XXI wieku, skłócona ze sobą. [4] nagrali Hansen ze Schellenem, a [5] - Sarzo z Cavazo.

Późniejsze losy członków Hurricane:

ALBUM ŚPIEW GITARA GITARA BAS PERKUSJA
[1] Kelly Hansen Robert Sarzo Tony Cavazo Jay Schellen
[2] Kelly Hansen Robert Sarzo Tony Cavazo Jay Schellen
[3] Kelly Hansen Doug Aldrich Tony Cavazo Jay Schellen
[4] Kelly Hansen Carlos Villalobos Sean Manning Larry Antonino Jay Schellen
[5] Dan Schumann Robert Sarzo Tony Cavazo Mike Hansen

Tony Cavazo (ex-Snow, ex-Dangerface), Doug Aldrich (ex-Lion),
Sean Manning (ex-Sean Manning & Paul Rafferty), Larry Antonino (ex-Unruly Child)

Rok wydania Tytuł
1985 [1] Take What You Want EP
1988 [2] Over The Edge
1990 [3] Slave To The Thrill
2001 [4] Liquifury
2023 [5] Reconnected

        

Powrót do spisu treści