Niemiecki zespół powstały w 2015 z inicjatywy Wiktora Smolskiego. Fani Rage odetchnęli z ulgą, kiedy po ponad dekadzie udzielania się w Rage, Smolski odszedł z tej grupy. Już bez Wiktora w składzie, ekipa Peavey`ego Wagnera wróciła bowiem na prawidłowe tory i nagrała serię bardzo udanych płyt. Białorusin nie był złym gitarzystą, tylko rozbieżności w priorytetach muzycznych były zbyt słyszalne (zbyt "smęcił" i próbował kominować z muzyką Rage, która miała uderzać mocno i w punkt z siłą bomby atomowej). Almanac okazał się stylistyczną kontynuacją Lingua Mortis Orchestra, ale tez definitywnie odcinał się od pępowiny Rrage. Jedynym personalnym elementem łączącym LMO z Almanac była niemiecka wokalistka Jeannette Marchewka, ale na plan pierwszy wysunięto Readmana i Franka. Konceptualny album o carze Iwanie Groźnym wydała wytwórnia Nuclear Blast w marcu 2016. Smolski potrzebował symfonicznej przestrzeni i ograniczonego pola manewru w Rage. Samą historię opowiedziano w sposób powszedni i uproszczono w sensie historycznym. Smolski niby tu grał rzeczy wysublimowane i technicznie wyśrubowane, ale album był po prostu nijaki. W otwierającym Tsar zabrakło duszy, prawdziwego dramatyzmu, a także ekscytującej melodii, która czyniła podobne kompozycje monumentalnymi i godnymi zapamiętania. W Self-Blinded Eyes dużo inspiracji twórczością Dushana Petrossiego i wejścia na terytorium Magic Kingdom. Dało się wychwycić progresywne inklinacje w grze Smolskiego oraz ciekawe współdziałanie z klawiszami Garcii. W Hands Are Tied postawiono na styl włoski w szerokim zakresie: od Vision Divine po Rhapsody z dawką umiarkowanej łagodności w refrenie. Children Of The Future był kontrowersyjny - zbyt barokowy i napakowany różnościami, a pompatyczny refren szybko przemijał. Najwięcej pracy włożono w No More Shadows - poczynając od intrygującego intro, poprzez niepokojący klimat, filmową narrację, aż po pełne maestrii partie gitary. W sumie jednak wyszła symfoniczna dyskoteka i po obiecującym początku wszystko się jakoś rozmywało w metalu trywialnym. Reign Of Madness to więcej wokalu żeńskiego i nad utworem krążyła mdła rock/metalowa atmosfera w rodzaju Kiske/Sommerville. Coś z Rage jednak pojawiało się w Flames Of Fate, ale był to kawałek ograny i znów przeładowany zbyt wieloma stylami. Wokale obu frontmanów dobre, ale jednak czegoś zabrakło - może większej rozpiętości skal. Także Marchewki nie było prawie słychać. Produkcyjnie Dennis Köhne i Sebastian Levermann złożyli wszystko w pięknie brzmiącą całość, a chóry zapożyczono ze stolicy Białorusi - Mińska. Zabrakło iskry geniuszu, która podobne albumy czyni wielkimi.
[2] nagrano z nową sekcją rytmiczną. Tym razem Smolski położył większy nacisk na ciężar gitary, a mniejszy na elementy symfoniczne. Nadal wyczuwało się pewien teatralny klimat narracji, ale pewne zagrywki były nowocześniejsze i w Regicide zderzenie modern-progresywnych riffów i zwrotek z zaraźliwie chwytliwym refrenem stanowiło zabieg ciekawy i nieoczekiwany. Coś z heavy/power z klawiszami w przystępnej formie zagrano w Children Of The Sacred Path i w końcu fantastycznie zaśpiewali Franck z Readmanem. W przypadku nowocześnie zaaranżowanego Guilty As Charged modern riffy i motywy główne uzyskały wsparcie przeciętnego refrenu rock/metalowego. Posępna dostojność kroczącego Hail To The King budowano przede wszystkim klawiszami, których jednak na tym albumie było znacznie mniej, niż można się było spodziewać. W tej kompozycji znowu melodia główna i refren co najwyżej dobre, to takie niemieckie pojmowanie heroicznego power w cięższej wersji Avantasii. Trochę progresywnie w Losing My Mind z dawką elektroniki, trochę twardych krzyczanych wokali i miękki powermetalowy refren wskazujący na to, że jednak pomimo pozorów ekskluzywności ta muzyka posiadała mainstreamowy kierunek. Trochę jak austriacki Dragony brzmiał Kingdom Of The Blind i ten symfoniczny power to doprawdy nic szczególnego. Ograny refren jakby udowadniał, że Smolski nie miał pomysłu na coś bardziej oryginalnego. Headstrong to porażka wokalna Jeannette Marchewki, gdyż jej duety z klasowymi wokalistami to kompromitacja. Sama kompozycja także zupełnie bezbarwna - nowocześniejszy metal udający power, ale nie na tyle by odstraszyć fanów radiowego elektrycznego pop-rockowego grania. Readman odnalazł się znakomicie w nastrojowym Last Farewell z niemal niemetalowym instrumentarium, ale utwór kompletnie kładł ponownie śpiewająca u jego boku Marchewka. Sam utwór miałki i znowu w stylu Kiske/Sommerville. Nudny koniec albumu w bezstylowym Red Flag, choć refren miał zadatki na dobry, ale ginął w ogólnym braku pomysłu na coś więcej niż rytmiczne granie po części pseudo-progresywne. Wiktor Smolski grał nieźle, a produkcja była nowocześnie klarowna, ten album był nieudany przez brak konkretnego stylu - w dodatku adresowano go do nikogo określonego. W sumie im dalej tym gorzej i po Children Of The Sacred Path słuchacz musiał mieć sporo cierpliwości, by się z tym wszystkim mierzyć. Wokół było po prostu mnóstwo znacznie lepszej melodyjnej metalowej muzyki o komercyjnym zabarwieniu. Nie wnikając w plotki, Readman i Franck zagłosowali nogami i odeszli w 2018. Jeannette Marchewka została - i tak nie miała dokąd pójść, bo nikt by jej nie przyjął. Nowym wokalistą został Patrick Sühl z Gun Barrel. Almanac ostatecznie udowadniał, że to Smolski był głównym hamulcowym w Rage i zabrał tamtemu zespołowi prawdziwą metalową moc.
Wiktor Smolski wydał solowo: EP-kę Destiny w 1996, The Heretic w 2000, Majesty & Passion w 2004 i Guitar Force w 2023. Wykonał też solówkę w kawałku One To Ten na płycie Tribe Of Force Van Canto w 2010. David Readman śpiewał w Tank, Natural Born Machine (Human w 2021) i Black Eye. Wokalista nagrał też solowo: David Readman w 2007 i Medusa w 2022. Na tym drugim bębnił Michael Kolar, który udzielał się też w progresywno-powermetalowym Assignment (Reflections w 2020, EP-ka Cimmerian Tales w 2022 i EP-ka Assimilation - także w 2022) i Thomsen (III w 2021.
ALBUM | ŚPIEW MĘSKI | ŚPIEW MĘSKI | ŚPIEW ŻEŃSKI | GITARA | KLAWISZE | BAS | PERKUSJA |
[1] | David Readman | Andy Franck | Jeannette Marchewka | Wiktor Smolski | Enric Garcia | Armin Alić | Michael Kolar |
[2] | David Readman | Andy Franck | Jeannette Marchewka | Wiktor Smolski | Tim Rashid | Athanasios Tsoukas | |
[3] | Patrick Sühl | Jeannette Marchewka | Wiktor Smolski | Tim Rashid | Kevin Kott |
Andy Franck (ex-Ivanhoe, ex-Symphorce, Brainstorm), Wiktor Smolski (ex-Mind Odyssey, ex-Rage),
David Readman (Pink Cream 69, ex-Adagio, ex-Andersen/Laine/Readman, Voodoo Circle, ex-Delany),
Jeannette Marchewka (ex-Lingua Mortis Orchestra), Athanasios Tsoukas (ex-Attack),
Patrick Sühl (ex-Gun Barrel), Kevin Kott (ex-Masterplan, ex-Heaven's Trail, Herman Frank)
Rok wydania | Tytuł |
2016 | [1] Tsar |
2017 | [2] Kingslayer |
2020 | [3] Rush Of Death |