
Amerykańska grupa powstała w 1979 w San Francisco na gruzach pop/funkowego Rubicon. Trzech muzyków tej kapeli - Jack Blades, Brad Gillis i Kelly Keagy - dokoptowało do składu drugiego gitarzystę Jeffa Watsona i klawiszowca Alana Fitzgeralda, nazywając swoją kapelę Ranger. W 1982 wydłużono nazwę na Night Ranger i podpisano kontrakt z wytwórnią Boardwalk Records (współpracującą z PolyGram). Nagrywanie debiutu przeciągnęło się kiedy Gillis dołączył do koncertowej ekipy Ozzy`ego Osbourne`a i jego grę można podziwiać na koncertowym albumie Speak Of The Devil. [1] często błędnie kategoryzowano jako płytę hair metalową - tymczasem stylistycznie tej muzyce było daleko do grup pokroju Poison czy Mötley Crüe. Night Ranger określał się raczej jako kapela AOR z dodatkiem glamu na wzór Loverboy, Bon Jovi, Coney Hatch czy solowych dokonań Sammy`ego Hagara. Pojawiły się jednak numery z ostrzejszym zacięciem w rodzaju Eddie`s Comin` Out Tonight (rozbudowane solówki na dwie gitary), Can`t Find Me A Thrill oraz Night Ranger (kompozycja na przemian oscylowała między powolnym rytmicznym groove a hard rockowym szaleństwem). Największą popularność zdobyły jednak rockery typu Don`t Tell Me You Love Me, Sing Me Away (odśpiewany przez Keagy`ego) czy At Night She Sleeps. Wzorem przyszłych ballad okazał się Call My Name (dramatyczny kawałek z syrenami karetek w tle). Płyta wspięła się na miejsce 38 amerykańskiej listy przebojów i rozpoczęła długą, choć nie pozbawioną wybojów, drogę kariery Night Ranger. Już jednak na samym początku grupa udowodniła, że potrafiła bawić się dźwiękami i zderzać je ze sobą z wyreżyserowaną skuteczną swobodą.
Po trasie z ZZ Top producent Bruce Bird zapewnił Night Ranger nowy intratny kontrakt z potentatem MCA. [2] okazał się fenomenem, rozchodząc się w ilości ponad miliona egzemplarzy, osiągając 15 miejsce w rankingu hitów i okrywając się platyną. Nie zabrakło kapitalnych solówek duetu Gillis-Waters, a kilka numerów trafiło na ścieżki dźwiękowe znanych filmów - Rumours In The Air z doskonałą solówką na klawiszach zawarto na soundracku do "Sixteen Candles", a rzewny Sister Christian (napisany dla młodszej siostry Keagy`ego - Christine) znalazł uznanie twórców "Boogie Nights", "Superstar", "The Lather Effect", "Piątek Trzynastego" (remake z 2009) i "Świętych Z Bostonu 2". Ten numer powstał podobno już w 1982, ale - wedle relacji Gillisa - nie wrzucono go na debiut w obawie przed odstraszeniem fanów rockowego uderzenia. Aranżacja tej ballady przechodziła od pitolącego fortepianu na wzór Beth Kiss do grzmiącej perkusji i wznoszącej się gitarowej solówki, a wszystko zwieńczył emocjonalny wokal perkusisty. Po prawdzie w tym numerze nie było nic specjalnego i w tamtych czasach mógł on zachwycić tylko Amerykanów i Kanadyjczyków (w Niemczech tylko 69 pozycja, a w Australii dopiero 99). W energetyczno-patriotycznym (You Can Still) Rock In America w chórkach zaśpiewał sam Glenn Hughes (kawałek stał się politycznym manifestem), a When You Close Your Eyes okazał się piękną balladą w stylu Leo Sayera czy też Roda Stewarta. Zespół zatrudnił tego samego producenta co przy debiucie - Pata Glassera, który lepiej niż ktokolwiek inny wówczas rozumiał potrzebę wzmocnienia brzmienia każdego instrumentu, a następnie zbalansowania ich tak, aby stworzyły wspólnie klarownie słyszalną całość. Ostatecznie płyta mogła trafić zarówno w gusta fanów Journey, jak i łagodnego mixu AOR i hard rocka.
Okładka [3] odzwierciedlała fascynacje Brada Gillisa samolotami z II wojny światowej. Krążek przyniósł kolejne światowe hity: Sentimental Street (doszedł do ósmego miejsca na liście singli, zaśpiewany przez Keagy`ego i z kapitalną solówką gitarową), rocker w średnim tempie Four In The Morning (I Can`t Take Anymore) - tytuł symbolizował nocną godzinę o której Blades napisał kawałek i w końcu akustyczny Goodbye, ukazujący country-folkowe oblicze grupy. Tą ostatnią kompozycję poświęcono pamięci Jamesa Bladesa (starszego brata Jacka), który zmarł kilka lat wcześniej na skutek przedawkowania heroiny. Album stanowił przewidywalną, ale skuteczną kontynuację poprzednika, odtwarzającą brzmienie [2] z większym budżetem i efektowniejszą produkcją. Pat Glasser powrócił po raz trzeci na fotel producenta, prowadząc zespół w miarę jak stawał się coraz mocniej nastawiony na klawisze Alana Fitzgeralda (I Will Follow You. Ponownie udało się umieścić nagrania w filmach - odpowiednio This Boy Needs To Rock w "Explorers" oraz Interstate Love Affair” w "Teachers". Zespół zyskał tą płytą wielką popularność w USA, a wręcz ogromną w Japonii.

Od lewej: Alan Fitzgerald, Brad Gillis, Jeff Watson, Kelly Keagy, Jack Blades
Wyprodukowany przez Keitha Olsena [4] był zanadto ugładzony - zbyt dużą rolę odgrywały klawisze, a całość przypominała bardziej Journey i Foreigner. W tamtym czasie Night Ranger utracił moc konkurowania z grupami typu Bon Jovi, a młodsza publicznosć zachwycała się raczej Guns N'Roses. Krążek zawierał jednak numery wartościowe i nie można w tym przypadku zapomnieć o Rain Comes Crashing Down (zainspirowanym burzową pogodą w Kalifornii), zaśpiewanym przez Keagy`ego Carry On (najbliższy dawnemu Night Ranger) czy rasowo hard rockowy Big Life. Zamiast któregoś z tych utworów, na singiel wrzucono jednak pościelówę Hearts Away (ponownie perkusista na wokalu), gdyż MCA spodziewała się kolejnego hitu na miarę Sister Christian, ale kawałek doszedł tylko do 64 miejsca na liście Billboardu. Wydaje się, że największym błędem był sam proces tworzenia materiału: solówki gitarowe stały się dłuższe, a styl pisania Jacka Bladesa skupił się wyłacznie na chwytliwości. W niektórych utworach gitara była ledwo słyszalna, a syntetyczne syntezatory odbierały wiele z charakteru grupy i tworzyły wrażenie powszechności. Kolejny komercyjny ruch (także w 1987) przekroczył juz wszelkie wyobrażenia: Jack Blades stworzył główny motyw do filmu "Sekret Mojego Sukcesu" z Michaelem J. Foxem w roli głównej. Był to sztampowy pop-rockowy numer ze sztywną aranżacją i na siłę wciśniętymi instrumentami dętymi. Jawny rzut na łatwą kasę skompromitował Night Ranger pod kątem artystycznym, zresztą i na listach przebojów szału nie było. Pewną szczątkową popularność podtrzymała na szczęście pełna wigoru trasa po USA i Ameryce Środkowej. Sygnałem ostatecznego kryzysu okazało się zupełne przepadnięcie trzeciego singla Color Of Your Smile.
Wkrótce formację opuścił Alan Fitzgerald, a [5] nie zdobył większej popularności. Czasy były trudne, a baz fanów skurczyła się pod wpływem zespołów pop-metalowych, takich jak Poison czy Ratt. Muzycy szamotali się stylistycznie, generalnie poróbując odejść od wszystkiego co przesądziło o niepowodzeniu [4]. Jedynym utworem zapadającym na dłużej w pamięć była porywająca ballada I Did It For Love. Wkrótce później formacja rozpadła się: Gillis i Watson nagrali płyty solowe, a Jack Blades (wraz z Tedem Nugentem i Tommy`m Shawem ze Styx) współtworzył wpierw Damn Yankees, a następnie powołał do życia projekt Shaw / Blades. W 1995 dość niespodziewanie Gillis i Kelly reaktywowali Night Ranger, rekrutując śpiewającego basistę Gary`ego Moona (ex-Three Dog Night). Nagrany przez trio [7] uznano za najgorsze działo kapeli w całej jej karierze. Pozbawieni klawiszowca muzycy niby udawali powrót do hard rockowych korzeni (Longest Days), ale płytę zdominowały płytkie i banalne kawałki w stylu Last Chance, Precious Time i The Night Has A Way. Pojawiły się ponadto paskudne eksperymenty jak funkowo zorientowany Mojo czy kompletnie chaotyczny cover The Beatles Tomorrow Never Comes. Sama okładka wydawała się żenująca, a Night Ranger nagrywający z jednym tylko gitarzystą wydawał się podejrzany.
W 1997 formacja powróciła w oryginalnym składzie. Muzycy przeżyli swoje, stąd i [8] wydawał się dojrzalszy muzycznie. Pojawiło się więcej ballad niż kiedykolwiek wcześniej, takie jak akustyczny Forever All Over Again. Fanom spodobały się również szalony rockowy New York Time oraz stanowiący popis Jacka Bladesa Slap Like Being Born. Zespół wydał przyzwoitą płytę, udowadniając że jeszcze miał coś do powiedzenia. Podczas gdy ten krążek był nieco powściągliwy i sprawnie wyprodukowany, [10] stanowił jego przeciwieństwo. Gitary przyjemnie "chrzęściły", a kwintet położył akcent na rockowe brzmienia. Zaowocowało to rozrywkowym albumem, szczególnie w otwierającym Sign Of The Times oraz zamykającym Revelations. Całość pretendowała do miana mistrza wagi średniej, który zatracił swój balans od nadmiaru ciosów w głowę. Wola i siła mięśni były nadal obecne, ale rytm poszczególnych kompozycji był po prostu nierówny (singiel Panic In Jane wydawał się jednym z najgorszych utworów). Na baczniejszą uwagę zasługiwały dwie płyty z późniejszego okresu. Na [13] ucho cieszyły soczyste riffy (Follow Your Heart), przebojowe refreny (Growin` Up In California), ogniste gitarowe solówki, klimat amerykańskiego luzu teksańskiej autostrady donikąd i w końcu udanych ballad (Time Of Our Lives). Tego archaicznie brzmiącego materiału słuchało się z niekłamaną przyjemnością. Również [15] idealnie nadawał się do długich podróży samochodem.
Byli i obecni członkowie zespołu występowali też w innych grupach:
| ALBUM | ŚPIEW, BAS | GITARA | GITARA | KLAWISZE | PERKUSJA, ŚPIEW |
| [1-4] | Jack Blades | Brad Gillis | Jeff Watson | Alan Fitzgerald | Kelly Keagy |
| [5-6] | Jack Blades | Brad Gillis | Jeff Watson | Jesse Bradman | Kelly Keagy |
| [7] | Gary Moon | Brad Gillis | - | Kelly Keagy | |
| [8-10] | Jack Blades | Brad Gillis | Jeff Watson | Alan Fitzgerald | Kelly Keagy |
| [11] | Jack Blades | Brad Gillis | Jeff Watson | Michael Lardie | Kelly Keagy |
| [12] | Jack Blades | Brad Gillis | Richard `Reb `Beach | Michael Lardie | Kelly Keagy |
| [13-15] | Jack Blades | Brad Gillis | Joel Hoekstra | Eric Levy | Kelly Keagy |
| [16-19] | Jack Blades | Brad Gillis | Kenneth `Keri Kelli` Fear | Eric Levy | Kelly Keagy |
Alan Fitzgerald (ex-Montrose, ex-Sammy Hagar, ex-Gamma), Jesse Bradman (ex-Aldo Nova),
Reb Beach (Winger, Dokken, ex-The Mob, Whitesnake),
Michael Lardie (Great White, ex-Jack Russell, ex-Kevin DuBrow, ex-Shaw/Blades)
| Rok wydania | Tytuł |
| 1982 | [1] Dawn Patrol |
| 1983 | [2] Midnight Madness |
| 1985 | [3] 7 Wishes |
| 1987 | [4] Big Life |
| 1988 | [5] Man In Motion |
| 1990 | [6] Live In Japan (live) |
| 1995 | [7] Feeding Off The Mojo |
| 1997 | [8] Neverland |
| 1997 | [9] Rock In Japan: Greatest Hits Live (live) |
| 1998 | [10] Seven |
| 2007 | [11] Hole In The Sun |
| 2008 | [12] Rockin` Shibuya 2007 (live) |
| 2011 | [13] Somewhere In California |
| 2012 | [14] 24 Strings And A Drummer - Live And Acoustic |
| 2014 | [15] High Road |
| 2016 | [16] 35 Years And A Night In Chicago (live / 2 CD) |
| 2017 | [17] Don`t Let Up |
| 2021 | [18] ATBPO (And The Band Played On) |
| 2023 | [19] 40 Years And A Night (live) |



