Amerykański superprojekt powstały w 2009 w Nowym Jorku. Nazwa pochodziła z radiowej audycji, w której jeden ze słuchaczy zadeklarował zmawianie modlitw za Christy`ego: "Saving their soul to be saved by God`s grace, not in the devil`s hell where you`d be put in your nails in the charred walls of the damned". Doświadczenie muzyków położyło podwaliny pod nowoczesne granie, na które złożyły się elementy klasycznego heavy, thrashu i progresu. Mało kto podejrzewał Jasona Suecofa o tak dobrą grę na gitarze, a Tim Owens śpiewał w charakterystyczny dla siebie sposób. Płyta jednak zbytniej furory nie zrobiła.
Także na [2] wokalista, nie muszący wchodzić na wyżyny wokalne jak u Malmsteena, przybierał pozę jakie masy lubiły najbardziej. Mimo jednak wszystkich zalet, Charred Walls Of The Damned nadal pozostawał zespołem średnich lotów i podobnego potencjału kompozytorskiego, bazując na ogranych patentach i zużytych już mocno riffach. W łagodniejszych utworach kwartet ostrożnie dawkował melodie, którym jednak do atrakcyjności było raczej daleko. Już sam początek Timeless Days przywodził na myśl echa mroczniejszego okresu twórczości Dio, jak również stonowanego Jag Panzer. Szybsze numery jawiły się masywnie, a miejscami nawet deathmetalowo w pracy sekcji rytmicznej (Zerospan). Materiał posiadał sporo momentów wzniosłych, przerywanych zgrabnie zrobioną nawalanką - zazwyczaj skomplikowaną w formie i średnio czytelną, ale dość efektowną (Lead The Way, Forever Marching On). Nieco odpoczynku od mocnego grania następowało w akustycznym wstępie do The Beast Outside My Window, rozczarowującego w części drugiej, w której zupełnie gubiono klimat stworzony w części pierwszej. True metalowo wypadł Admire The Heroes z refrenem kapitalnie zaśpiewanym przez Rippera. Richard Christy dał na całym krążku zapierający dech w piersiach popis wspomagany przez DiGiorgio grającego tu nieco prościej niż w innych projektach. Owens bywał w formie lepszej, a cały skład zasługiwał na bardziej wyrazistego gitarzystę. Nieco łagodniejsza płyta niż debiut, z dużymi odniesieniami do klasyki heavy/power, ze wskazaniem na filozofię grania Jag Panzer.
Tim Owens śpiewał też w Spirits Of Fire (grał tam też DiGiorgio), The Three Tremors (The Three Tremors w 2019 - m.in. Sean Peck z Cage i Harry Conklin z Jag Panzer), A New Revenge (Enemies & Lovers w 2019) i KK Priest. Steve DiGiorgio wszedł też w skład świetnego Terra Odium.

ALBUM ŚPIEW GITARA BAS PERKUSJA
[1-3] Tim `Ripper` Owens Jason Suecof Steve DiGiorgio Richard Christy

Tim Owens (ex-Winters Bane, ex-Judas Priest, ex-Iced Earth, Yngwie Malmsteen, Beyond Fear),
Steve DiGiorgio (ex-Death, ex-Control Denied, ex-Autopsy, ex-Iced Earth, ex-Vintersorg, ex-James Murphy, ex-Testament, ex-Dragonlord, Futures End, Artension),
Richard Christy (ex-Acheron, ex-Death, ex-Control Denied, ex-Rick Renstrom, ex-Tiwanaku, ex-Leash Law, ex-Iced Earth)

Rok wydania Tytuł
2010 [1] Charred Walls Of The Damned
2011 [2] Cold Winds On Timeless Days
2016 [3] Creatures Watching Over The Dead

    

Powrót do spisu treści