Amerykańska grupa założona w 1991 przez byłego wokalistę Accept oraz dwóch ex-gitarzystów Razormaid: Curta Mitchella i Johna Kirka. Od początku prześladowały ją niesprawiedliwe słowa krytyki, przypinające zespołowi łatkę przewidywalnego i nudnego. Wykonujący wygładzoną formę glam metalu kwintet próbował wypłynąć na powierzchnię o kilka lat za późno, gdyż w jego muzyce znalazły się liczne nawiązania do twórczości Whitesnake, Bon Jovi, Talisman i Kane`a Robertsa. Debiutowi zarzucano też, że brzmiał zbyt "płasko" i mało dynamicznie, ale ten zarzut powinien zostać postawiony producentowi Maxowi Normanowi, który nie wyeksponował odpowiednio sekcji rytmicznej. Same kompozycje stanowiły worek (napisanych jakby z premedytacją) potencjalnych hitów. Barwa głosu Davida Reece`a oscylowała między tonacjami Davida Coverdale`a i Jeffa Scotta Soto. Płytę rozpoczynał Angel In Black - ciekawie zinterpretowany cover Autograph, w wersji tej ekipy wypadający mroczniej i posiadający specyficzną "nocną" aranżację. Łagodnie bujający Loaded Gun swoją strukturą przypominał numery Bon Jovi - po bardzo spokojnej zwrotce następował prawdziwy wybuch radości w postaci hipermelodyjnego i chóralnie odśpiewanego refrenu. Sprawdziła się również balladowa formuła w If The Good Die Young, którego zwrotka przypominała wykonany z wyczuciem utwór country, a wykonanego z pasją refrenu znów nie powstydziłby się Jon Bon Jovi. Ten muzyk właśnie wspólnie z Aldo Novą stworzyli mocno funkujący Doin` The Dance - kawałek niespecjalny, choć z ciekawymi harmoniami wokalnymi w przedrefrenie i zgrabną solówką. Po części akustyczna dostojna ballada Hold On To You idealnie nadawałaby się do występu scenicznego, a refren udowadniał jak za pomocą prostych środków można było osiągnąć zamierzony efekt w postaci zapamiętywanej na długo melodii. Podbarwiony klawiszami All Or Nothin` był jakby kopią dokonań Whitesnake z pamiętnego albumu z 1987, natomiast bardziej dynamiczny Slippin` Away nawiązywał do debiutu Talisman - głównie w sferze lekko neoklasycznej solówki i samej melodii, zdradzającej silne ciągoty ku AOR. Jeszcze lepsze wrażenie robił She Can`t Stop, w którym zespołowi udało się wydobyć co najlepsze z muzyki Whitesnake: wysunięty na pierwszy plan mocny wokal zkontrastowano z dyskretnymi gitarami, średnie tempo i bezbłędny refren. Zadziorny Freight Train Rollin` w warstwie artykulacyjnej przypominał numery Ratt, a prawdziwym mistrzostwem był Just One Night w łączeniu dumnej melodii AOR z typową dla złotych lat 80-ych hard rockową aranżacją. Powstał album wtórny, lecz zawierający w większości bardzo dobre utwory, które solidnie wykonano. Po odrzuceniu uprzedzeń, każdy fan AOR, hair metalu i łagodniejszego hard rocka mógł być usatysfakjonowany.
Po zawieszeniu działalności, Mayo i Ramos dołączyli wpierw Bad Moon Rising, a następnie sam basista grał z Dougiem Aldrichem i w Burning Rain. Reece powołał do życia projekt Sircle of Silence, zanim na długie lata nie wycofał się ze sceny. Curt Mitchell pogrywał dla własnej przyjemności na gitarze w rodzinnej Nevadzie. Po latach Bangalore Choir postanowili wrócić w nieco zmienionym składzie, w którym znalazł się gitarzysta Andy Susemihl, weteran niemieckiej sceny, który jednocześnie zajął się produkcją. Do tego kroku przyczynił się częściowo sukces solowej płyty Davida Universal Language z 2009, na której zagrał też sam Susemihl. Bangalore Choir powrócili z muzyką dojrzalszą i ostrzejszą, opartą na cięższych riffach, ale z podobną melodyjnością co [1]. Co ważniejsze, liczba ukłonów w kierunku słuchacza mainstreamowego rocka nie przekroczyła niezbędnego minimum. Krążek rozpoczynał pełen zniekształconych dźwięków Wahzoo City, przechodzący w rasowy twardy riff Power Trippin`, uzupełniony gniewnymi wokalizami w stylu Whitesnake, Gotthard, a nawet Alice`a Coopera. MartyrLiving Your Dreams Everyday opatrzono w kolejny chórek, silnie oddziałujący na zmysł zabawy. Całkiem inny charakter posiadał marszowy Survival Of The Fittest z ciętymi riffami i początkowo "groźnym śpiewem" w zwrotce, przechodzącym potem w ultra-chwytliwe rozwinięcie refenu. Ton numeru mógł kojarzyć się z hard rockowymi wynurzeniami Edguy czy Jorna Lande. Heart Attack & Vine jawił się początkowo jako typowy kołyszący glam metal, bazujący na z lekka połamanych riffach, ale wrzucono tutaj nietuzinkową solówkę z orientalną wstawką. W balladzie Still Have A Song To Sing zabrakło ciekawego pomysłu i lepiej brzmiał Dig Deep, mocno zorientowany na Blaze Of Glory Bon Jovi - z tym ostatnim nieodparcie kojarzyły się wokalizy, akustyczne brzmienia w zwrotce i zagrywki slide. Powrót do formy można było obwieścić dopiero przy okazji Never Say Goodbye, a zaskakującym elementem była główna solówka niespodziewanie skręcające w kierunku rocka progresywnego. Imprezowy Sweet Temptation sięgał do lekkiej i zwiewnej tradycji Def Leppard, a Spirits Too They Bleed swoim mroczniejszym klimatem zahaczał o rejony późnego Winger. Pomimo kilku wypełniaczy, [2] trzymał dość równy poziom i dowodził niedowiarkom, że niektórzy bohaterowie złotej ery glam metalu nie zdziadzieli i wciąż stać ich było na wiele.
Na przestrzeni lat David Reece śpiewał w Sircle Of Silence, Stream, Gypsy Rose, Tango Down, EZ Livin', Bonfire, Highway Sentinels (The Waiting Fire w 2022) i Iron Allies. David solowo zrealizował również Cacophony Of Souls w 2020. Hans in't Zandt bębnił w Praying Mantis i Terra Nova (Ring That Bell w 2022).

ALBUM ŚPIEW GITARA KLAWISZE BAS PERKUSJA
[1] David Reece Curt Mitchell John Kirk Ian Mayo Jackie Ramos
[2] David Reece Curt Mitchell Andy Susemihl Danny Greenberg Hans in't Zandt
[3] David Reece Curt Mitchell Andy Susemihl Danny Greenberg Rene Letters

David Reece (ex-Sacred Child, ex-Accept), Curt Mitchell / John Kirk (obaj ex-Razormaid),
Andy Susemihl (ex-Sinner, ex-U.D.O., ex-Reece), Hans in't Zandt (Vengeance, ex-Marcel Coenen, ex-Two Of A Kind)


Rok wydania Tytuł
1992 [1] On Target
2010 [2] Cadence
2012 [3] Metaphor
2025 [4] Rapid Fire Succession: On Target 2

      

Powrót do spisu treści