
Donald Christopher Cooper to amerykański wokalista, urodzony 22 sierpnia 1965 w Johnstown (Pennsylvania). Pierwszy rozgłos zyskał śpiewając w 1995-1998 w duńskim Royal Hunt. Z tą grupą święcił triumfy głównie w Europie i Japonii - stał się prawdziwym kosmopolitą, dla którego USA były tylko drugim domem. Dlatego też Cooper nie miał żadnych problemów ze skompletowaniem składu na Starym Kontynencie do nagrania swojego solowego krążka. Najbardziej ciekawiła obecność wielce utalentowanego norweskiego gitarzysty Tore Ostby`ego. DC napisał wszystkie teksty, powierzając po części sferę muzyczną towarzyszącym mu muzykom. Albumowi nadano nieprawdopodobnie komercyjny szlif i pod kątem ewentualnej prezentacji radiowej, to właściwie każdy utwór (poza wyjątkiem instrumentalnej miniatury Chained oraz zamykającego krążek The Union) nadawałby się do porannej emisji. Godna podkreślenia była niesłychana dynamika nagrań. Swoje przywiązanie do klasyki heavy-rocka wokalista manifestował w sposób nie pozostawiający złudzeń, biorąc na warsztat Easy Livin` Uriah Heep - wersję zagraną fantastycznie i z wielką atencją w stosunku do pierwowzoru. Wokalista nagrał ostatecznie konglomerat hard rocka, hard`n`heavy oraz wysublimowanego AOR w skondensowanej i urozmaiconej formie. Krążek niósł ze sobą powiew świeżości, energii, niczym nieskrepowanego młodzieńczego entuzjazmu i nieskażonego rutyniarstwem spojrzenia na świat niby dawno już wyeksploatowanych dźwięków. Sam mistrz ceremonii wypadł kapitalnie, co dla wielbicieli jego wokalnej wirtuozerii i nie stanowiło żadnego novum. Niesamowita skala Coopera raz po raz fundowała słuchaczowi fascynującą podróż w wokalne rejony zarezerwowane dla nielicznych. W Whisper w głosie fontmana pobrzmiwał Halford. Na szczególną uwagę zasługiwały: The Angel Comes, Three Generations, Take Me In oraz zahaczający o progresywne rejony wspomniany już blisko 9-minutowy The Union.
Należy jeszcze wspomnieć o ciekawy fakcie. Album nagrywano w okresie lipiec–wrzesień 1998, kiedy to DCCooper formalnie wciąż pozostawał wokalistą Royal Hunt. Zespół miał wówczas krótką przerwę w działalności po zakończeniu koncertowej promocji Paradox. Wokalista zaplanował na potrzeby własnej sesji taki termin, który nie kolidowałby w żaden sposób i nie wpłynął na zaplanowaną na pierwsze miesiące 1999 pracę nad kolejną płytą studyjną jego macierzystej formacji. Zamieszczone we wkładce do CD podziękowania dla wszystkich członków ówczesnego składu Royal Hunt pozwalały przypuszczać, iż atmosfera w grupie była znakomita. Ta sytuacja ulega diametralnej zmianie, kiedy [1] ukazał się na rynku. Wtedo to Cooper dowiedział się (podobno z prasy muzycznej), że Royal Hunt znaleźli nowego śpiewaka w osobie Johna Westa. DC Cooper nie załamał się i w przyszłości zyskał sławę z Missa Mercuria (grali tam też Koffler i Werno), Silent Force, Steel Seal i Amaran`s Plight. Tore Ostby grał potem w Ark i Street Legal. Dennis Ward zyskał rozgłos w Missa Mercuria, Place Vendome (z Kosta Zafiriou), Sunstorm, u Boba Catley`a, w Wicked Sensation, Unisonic (znów z Zafiriou) i First Signal. Sam perkusista grał również w Krokus.
| ALBUM | ŚPIEW | GITARA | GITARA | KLAWISZE | BAS | PERKUSJA |
| [1] | Donald Christopher `DC` Cooper | Tore Ostby | Alfred Koffler | Günter Werno | Dennis Ward | Kosta Zafiriou |
DC Cooper (ex-Royal Hunt), Gary Wehrkamp (Shadow Gallery, ex-Explorers Club),
Tore Ostby (ex-Conception), Alfred Koffler (Pink Cream 69), Günter Werno (Vanden Plas),
Dennis Ward (Pink Cream 69), Kosta Zafiriou (ex-Kymera, Pink Cream 69)
| Rok wydania | Tytuł |
| 1998 | [1] DC Cooper |
