Amerykański muzyk, kompozytor i producent muzyczny, urodzony 25 sierpnia 1966. Rozgłos zyskał występując na koncertówce Kiss Alive 3 w 1993, płycie Alice Coopera The Last Temptation w 1994, a przede wszystkim w latach 1995-1998 w Dream Theater (A Change Of Seasons w 1995, Falling Into Infinity w 1997 i koncertówka Once In A Live Time w 1998). Wielu fanów z uporem twierdziło, że okres udziału artysty w twórczości Teatru Marzeń był nieporozumieniem i właśnie Dereka winili za ugładzone brzmienie Falling Into Infinity. Następnie Derek dołączył do Platypus oraz dorzucił kilka wstawek na debiut Explorers Club. W końcu postanowił wydać debiut solowy. Na brzmienie [1] znaczny wpływ miał australijski perkusista Virgil Donati - otwierający płytę Apocalypse 1470 B.C. był wprost bombardowany jego szalonymi przejściami w nie dających się zidentyfikować rytmach. Większość pozostałych utworów również utrzymano w szybkim tempie, nierzadko naszpikowanym rytmicznymi kombinacjami. Głównym walorem albumu było precyzyjne i błyskotliwe wykonanie, a całość tworzył energetyczny hard rock, dający się porównać do dokonań Jeffa Becka czy Van Halen, ale z progresywnym obliczem. Temu technicznemu graniu niektórzy zarzucili brak klimatu i różnorodności, choć z tej masy wyróżniały się: chwytliwy wstęp do Day In The Sun, monumentalny State Of Delirium czy Space Martini z intensywnym bębnieniem, przerywanym ostrymi wycieczkami instrumentalnymi. Jałowy ostatni Brunei Babylon przypominał, że słuchacz metafizycznych doznań tu nie osiągnie. Tego rodzaju twórczość na tyle się Sherinianowi i Donatiemu spodobała, że po zrekrutowaniu gitarzysty Tony`ego MacAlpine`a założyli Planet X.
Zupełnie inaczej niż debiut jawił się [2] - gwarantem dobrej zabawy okazali się nie tylko wspaniali muzycy zaproszeni przez Dereka do współpracy, ale i sam Sherinian okazał się artystą wymagającym wiele, nie tylko od siebie. Był to krążek z gatunku fusion, wykorzystujący szersze pole działania w celu osiągnięcia lepszego efektu. Tytułowy Inertia z intrygującym początkiem mógłby spokojnie pretendować do miana utworu Dream Theater, ale tą atmosferę przerywał nagle riff Zakka Wylde`a w coverze Edgara Wintera Frankenstein. Gitarzysta zdominował także szybki i dynamiczny Evel Kneivel. Derek dawał chwilę wytchnienia w postaci niezwykle uroczej i delikatnej Maty Hari, w której z kolei popisywał się Steve Lukather z Toto. Lekko jazzujący La Pera Loca ukazywał pełnię możliwości Dereka, natomiast przeróbka Jeffa Becka Goodbye Porkpie Hat roztaczała sielski nastrój, rozpływając się w zadumie i liryźmie. Astroglide nieco przyspieszał za sprawą perkusji Phillipsa, który ze swoim jazzowym stylem stanowił doskonałe tło dla przyśpieszających solówek Dereka, a pikanterii dodawał niespokojny dźwięk elektrycznych skrzypiec Jerry`ego Goodmana. W What A Shame wspólnie zagrali Wylde i Lukather, których gitary różniły się brzmieniem i ta konfrontacja kontrastów wypadła nadzwyczaj ciekawie. Klasycznym dziełem prog-rockowym był zamykający płytę Rhapsody In Black - dynamicznym kawałkiem i polem do popisu dla Lukathera. Jedynym mankamentem był fakt, że fani klawiszy mogli czuć się nieco zawiedzeni dominacją gitar - rzadko kiedy udawało się wyłowić solówki Dereka z plątaniny riffów.
W 2002 Sherinian zagrał na płycie Yngwie Malmsteena Attack!!, następnie na Entropy All Too Human, a w rok później przystąpił do nagrywania swojego trzeciego solowego dzieła. Na [3] ponownie zaprosił gości, z których każdy pozostawił swoje piętno na co dopiero powstałym materiale. Album stał się kompilacją różnych stylów i temperamentów, co niewątpliwie było zgodne z ideą fusion. Krążek zaczynał się podniosłymi tonami Fury - zamiast spodziewanej po tytule burzy dźwięków, słuchacze otrzymali idealnie wysublimowany substytut wściekłego gniewu, genialnie zamknięty w gitarowych riffach samego Malmsteena. Utwór stanowił imponujące preludium dla ponad 7-minutowej trylogii The Sons Of Anu. Pierwsza część For The Glory Of Enki to ciężki numer, w którym znów prym wiódł Yngwie. Gwałtowne przejście do części drugiej Of The Ashes Of Ur charakteryzowało niespodziewane zwolnienie, a kawałek był wspólnym dziełem Malmsteena i Ala Di Meoli. Trzecia część Return Of The Nephilim wracał do ogromnej dawki mocy poprzedzonej konkretnym wejściem klawiszowym. W tej części Sherinian miał najwięcej do powiedzenia. Rewelacyjny Nightmare Cinema stanowił popis Zakka Wylde`a, znakomicie oddający futurystyczny klimat kompozycji, z mrocznym tłem klawiszy podkreślonym przez skrzypce Goodmana. Steve Lukather powracał w pogodnym Stony Days oraz dynamiczniejszym Star Cycle. Pod balladę progresywną podchodził Sweet Lament, ale prawdziwą perłą był dłuższy Axis Of Evil - trzeci popis mistrza Malmsteena. Rozpoczynał się on z dużym rozmachem, w części środkowej zastosowano interesujące interludium z klawiszami w tle gwałtownie zmieniającymi klimat utworu. Dwuminutowy Gypsy Moth wypadł rzeczywiście cygańsko, do czego przyczyniła się gitara Ala Di Meoli oraz piękne skrzypce Goodmana, które razem stworzyły pełną temperamentu melodię. Całość podsumowywał blisko 9-minutowy Black Utopia, zaczynający się miękkimi niepokojącymi dźwiękami, a dramatyczne brzmienie klawiszy doskonale podkreślono surowo grzmiącą gitarą Wylde`a. Swoje trzy grosze dorzucili basiści Billy Sheehan i Tony Franklin - jak również niezawodny Simon Phillips, świetnie wkomponowujący się w tło muzyczne tego utworu. Była to znakomita płyta, utkana niemal z klimatu totalitarnej przyszłości, nie niosącej ze sobą nic dobrego i wróżącej wizję ruin ludzkiej cywilizacji.
Jeszcze lepsze wrażenie sprawiał bardziej wyrównany [4], na którym znalazły się ciekawe i frapujące kompozycje. Zaczynało się mocnym uderzeniem - ponad 8-minutowym potężnym Day Of The Dead z majestatycznymi klawiszami Dereka, fantastyczną gitarą Wylde`a oraz genialną solówką Alana Holdswortha, nadającą kawałkowi nieco klimatu jazz-rockowego. Pustynna atmosfera przenikała El Flamingo Suave, a główną rolę odgrywał Steve Stevens (znany z albumów Billy`ego Idola), wplatając w numer pierwiastki karaibsko-latynoskie. Gitarowe impresje Jeffa Becka z pewnością leżały u podwalin Alpha Burst, a pobudzone organy Hammonda wiodły prym w God Of War. Wyśmienity gitarowy popis dał Johna Sykes (m.in. ex-Tygers Of Pan Tang), którego gra wspaniale uzupełniała się z podkładem Wylde`a (w pewnym momencie dwie gitary zaczynały się przenikać). Sam Zakk zaśpiewał w The River Song o knajpianej atmosferze, a utwór orbitował wokół pozornie metalowego grania, ale raczej osadzonego w tradycji The Allman Brothers Band. Z całej płyty buchała radość grania i trzeba było tylko podziwiać muzyczną wyobraźnię Dereka Sheriniana, który jak zawsze okazał się nieprzewidywalnym kameleonem. Samemu Billy`emu Idolowi Derek zrewanżował się występując na jego krążku Devil`s Playground w 2005.


[5] był najbardziej eksperymentatorskim albumem Dereka, który postanowił połamać utwory na wszelkie możliwe sposoby. Nagrany wspólnie z Johnem Petruccim z Dream Theater Czar Of A Steel przypominał raczej solowe nagrania gitarzysty, niż kompozycje tworzone z macierzystym zespołem. Był to dość ciężki numer oparty na "przedrzeźnianiu się" gitary z kosmicznie brzmiącymi klawiszami i mogło rozczarować kogoś poszukującego ciekawych melodii czy odrobiny relaksu. Skokiem w zupełnie inny klimat był Man With No Name z heavymetalowym riffem Zakka Wylde, który wokalnie manierycznie podrabiał wokal Ozzy`ego Osbourne`a. Spokojniejszą część albumu stanowiły On The Moon i Been Here Before, zaaranżowane na delikatnych klawiszach i ciepłych partiach saksofonu z fusion-jazzową magią. Sherinian dał upust swoim emocjom w "falującym" Blood Of The Snake. Z kolei Prelude To Battle brzmiał niczym wyrwany żywcem z jakiegoś filmu i stanowił wstęp do miażdżącej suity A Viking Massacre, nagranej z Yngwie Malmsteenem. Epicki kawałek utrzymano w konwencji typowej dla szwedzkiego gitarzysty, a na koniec wrzucono nagrany z przymrużeniem oka cover Mungo Jerry In The Summertime, nagrany z Billy`m Idolem i Slashem. Album z pewnością polecany był zwolennikom solowych popisów, nastrojowych melodii i ciekawych rffów, ale zawierał muzykę trudną w odbiorze. Długie partie instrumentalne - choć posiadały wielką moc rockowych legend i smak czołówki progresywnej - nie brzmiały już tak świeżo jak niegdyś. Płyta polecana raczej jako ciekawostka, a nie rzecz do częstego słuchania. Zabrakło odrobiny ludzkiego pierwiastka ściągającego mistrzów z wyżyn technicznych połamańców.
Po kolejnym występie u Malmsteena (Perpetual Flame w 2008), Derek kontynuował solową przygodę w krainie fusion na [6]. Album otwierał Antarctica plasująca się blisko dokonań Planet X i oparta na wielu dialogach gitarowo-klawiszowych. Inaczej wypadł Ascension z bardziej przestrzennym i atmosferycznym brzmieniem, a jednocześnie pozbawione jazzowych eksperymentów. Ta spokojna miniatura przechodziła w progresywny Primal Eleven, nasuwający na myśl utwory Liquid Tension Experiment, ze zmieniającymi się często tempami. Nieoceniony Zakk Wylde przypominał się w Wings Of Insanity ze swoim charakterystycznym ciężkim riffowaniem, a skomplikowane granie ustępowało miejsca masywnemu mrocznemu hard rockowi. Z kolei Frozen By Fire wykazywał pewne nostalgie za graniem neoklasycznym pod Malmsteena, a w nastrojowym The Lone Spaniard swoje pięć minut miał 23-letni japoński gitarzysta Taka Minamono. Kawałek z użyciem brzmień klasycznego pianina i doprawiony partiami wiolonczeli skomponowano podobno pierwotnie dla potrzeb samego Yngwiego, ale w artykulacji młodego wirtuoza było również coś ze spuścizny Crissa Olivy z Savatage z czasów Gutter Ballet. Tytułowy Molecular Heinosity kontynuował neoklasyczne ciągoty w solówkach, podczas gdy podkłady osadzono mocno w podłożu prog-metalowym. Mimo takich kontrastów kompozycja była od początku do końca nadzwyczaj spójna. Bicie dzwonu i pianino rodem z horroru oznajmiały So Far Gone - jedyny na krążku utwór śpiewany. Za linie wokalne i gitary odpowiedzialny był Zakk Wylde, tym razem próbując połączyć styl Ozzy`ego z manierą Axla Rose`a z Guns N'Roses. Środek nagrania był wyjątkowo szybki, ale jego początek i koniec tonęły w mrocznym ponurym klimacie. Krytycy zarzucili płycie, że niewiele różniła się od dokonań Planet X i że Derek powtarzał się. Mimo tych ocen, fani progresywnego metalu byli oczarowani - materiał z pewnością też przypadł do gustu lubiącym neoklasykę.
Nie było niespodzianek na [7], a Sherinian przedstawił po raz kolejny porcję instrumentalnego progresywnego metalu o bardzo technicznym zabarwieniu. Ponownie w centrum zainteresowania znalazły się kunszt i pomysły, a nie melodie. Steve Lukather zagrał w Mullholland, Euphoria i Seven Sins, kolega z Planet X Tony MacAlpine w Five Elements i Mercury 7, a Steve Stevens w rockowym Ghost Runner i tytułowym Oceana. W I Heard That pojawił się Joe Bonamassa, z którym Derek współzałożył Black Country Communion. Była to płyta energetyczna, pełna profesjonalnie zagranych dźwięków i brzmieniowych zakrętasów. Klawiszowiec skakał po stylach, zmieniał brzmienie jak rękawiczki, co chwila zaskakiwał efektowną solówką w wykonaniu własnym lub któregoś ze swoich przyjaciół. Któryś już raz z rzędu powstała płyta kapitalnie zagrana i pod tym względem bezbłędna, ale jakby odarta z emocji i entuzjazmu. Materiał jak zwykle podzielił opinie potencjalnych odbiorców, z których jedni wychwalali go pod niebiosa, a inni potraktowali machnięciem ręki. W 2017 Derek dołączył do superprojektu Sons Of Apollo, a w 2022 uczestniczył w nagraniach progresywno-powermetalowego Figure Of Speechless (płyta Tunnel At The End Of The Light). W tym samym roku wystapił gościnnie w utworze Arrival Of The Moon Limuria. W końcu dołączył do Whom Gods Destroy (Insanium w 2024).
Virgil Donati znany byl również z gry w Ring Of Fire, u Marka Boalsa i w australijskim Dungeon. Wraz z Tony`m MacAlpine`m utworzył Seven The Hard Way. Simon Phillips grał w Galaxy i Kings Of Mercia.

ALBUM KLAWISZE GITARA BAS PERKUSJA
[1] Derek Sherinian Brett Garsed Tony Franklin Virgil Donati
[2] Derek Sherinian Zakk Wylde / Steve Lukather Tony Franklin / Tom Kennedy / Jimmy Johnson Simon Phillips
[3] Derek Sherinian Zakk Wylde / Steve Lukather / Al Di Meola / Yngwie Malmsteen Tony Franklin / Billy Sheehan Simon Phillips
[4] Derek Sherinian Zakk Wylde / Steve Lukather / Steve Stevens / Allan Holdsworth / John Sykes Tony Franklin / Marco Mendoza / Rufus Philpot Simon Phillips / Brian Tichy
[5] Derek Sherinian Zakk Wylde / John Petrucci / Brad Gillis / Slash / Yngwie Malmsteen Tony Franklin / Jimmy Johnson / John DeServio Simon Phillips / Brian Tichy
[6] Derek Sherinian Zakk Wylde / Rusty Cooley / Brett Garsed / Taka Minamino Jimmy Johnson / Rob Mules Virgil Donati / Brian Tichy
[7] Derek Sherinian Steve Lukather / Joe Bonamassa / Tony MacAlpine / Steve Stevens / Doug Aldrich Tony Franklin / Jimmy Johnson Simon Phillips
[8] Derek Sherinian Zakk Wylde / Joe Bonamassa / Steve Vai / Ron Thal / Kiko Loureiro Tony Franklin / Jimmy Johnson / Billy Sheehan Simon Phillips
[9] Derek Sherinian różni Tony Franklin Simon Phillips


Rok wydania Tytuł
1999 [1] Planet X
2001 [2] Inertia
2003 [3] Black Utopia
2004 [4] Mythology
2006 [5] Blood Of The Snake
2009 [6] Molecular Heinosity
2011 [7] Oceana
2020 [8] The Phoenix
2022 [9] Vortex

          

    

Powrót do spisu treści