Mało znany projekt aktywnych szwedzkich braci, powstały w 1994 w Sztokholmie jako The Johansson Brothers. Pierwsze dwa albumy stanowiły eksperymenty w obszarze fusion, bluesa, rocka i hard rocka. Ciekawostką na [2] był występ samego Yngwie Malmsteena w utworach Enigma Suite i All Opposable Thumbs. W końcu Johanssonowie postanowili zaprezentować własne spojrzenie na heavy metal i powstał bardzo swoisty [3], na którym dodatkowym atutem był występ Görana Edmana za mikrofonem. Heptagon Records (własna wytwórnia Johanssonów) wydała ten krążek w Europie w czerwcu 1998, ale premiera miała miejsce w Japonii w lutym 1999. Ciekawostką był fakt, że niezbyt interesująca okładka (niebieska) płyty nie została zaakceptowana przez argentyńską wytwórnię NEMS i w Ameryce Południowej dzieło ukazało się z inną - znacznie bardziej "truemetalową" okładką (poniżej). Fantastycznie napuszony The Last Viking zbudowano na neoklasycznym fundamencie i masywnych organów. Ten heroiczny akcent rozłożono na albumie wybornie, co udowadniał również Burning Eyes. Oczywiście kunszt braci był niezaprzeczalny i potężne partie wszelkiego rodzaju instrumentów klawiszowych, organów i Hammondów Jensa budziły szacunek. Ogromną rolę odegrał również Michael Romeo, który tu wszedł w zadziwiającą muzyczną symbiozę z klawiszami, tworząc zupełnie nową niespotykaną jakość w brawurowych instrumentalnych Valhall Scuffle i Winter Battle. Zdystansowany metal szwedzki o refleksyjnym posmaku emanował z chłodnego Fading Away oraz pełnego smutku In The Mirror z pięknymi podziałami wokalnymi. Heroiczny fanfarowy Forest Song przedstawiał powermetal w formie eleganckiej i niemal operowej. Uroczy Close To You odegrano w najlepszej tradycji rock/metalu szwedzkiego lat 80-tych, ze swobodą i echami najlepszych kompozycji Midnight Sun. Edman na tej płycie dał pokaz bezbłędnego śpiewu, nieraz do bardzo wymagającej neoklasycznej muzyki z elementami progresywnymi. Postawione przed nim zadania wypełnił wyśmienicie i błyszczał w każdym aspekcie. Pod względem brzmieniem wybrano podejście retro, eksponujące klawisze w stylu lat 70-tych i podobne brzmienie perkusji, oraz staranne oddzielenie instrumentów od siebie drogą wielokanałowego mixu. Płyta pozostała mało znana i na pewno pozostaje także w cieniu tego co Johanssonowie robili później w innych zespołach. Zresztą bracia zajęci w licznych innych grupach już tego projektu nie kontynuowali.